Lilie królowej to najnowsza seria historyczna autorstwa Lucyny Olejniczak. Pierwszy tom nosi tytuł Siostry. Akcja powieści została osadzona w średniowieczu i związana jest z dworem królowej Jadwigi Andegaweńskiej. Autorka wiernie odtworzyła w niej fakty historyczne, a jednocześnie przepuściła je przez pryzmat emocji, jakie mogły towarzyszyć bohaterom.
Zwykli ludzie na tle wielkiej historii
Lilie królowej opowiadają o losach Amalii i Mildy. Ta pierwsza jest dwórką księżniczki Jadwigi, jej bliską przyjaciółką i powiernicą. Towarzyszy jej na Węgrzech, a potem w Krakowie na Wawelu, kiedy Jadwiga otrzymuje koronę Polski. Dziewczynka musi się zmierzyć z tajemnicą swojego pochodzenia, gdyż podejrzewa, że może być córką Ludwika Andegaweńskiego, podobnie jak Jadwiga.
Milda z kolei jest Litwinką, której Krzyżacy wymordowali rodzinę, gdy miała 8 lat. Po tych tragicznych wydarzeniach dziewczynka przechodzi pod opiekę brata – Varnasa, będącego wojownikiem i najbliższym towarzyszem księcia Jogaiły. Po wielu perypetiach i niebezpiecznych przygodach Milda trafia w końcu na dwór księcia, a ostatecznie do otoczenia królowej Jadwigi. W ten sposób zaprzyjaźnia się z Amalią i razem stawiają czoła intrygom knutym przez innych członków królewskiej świty.
Kontekst społeczny i obyczajowy
Lilie królowej opowiadają o rzeczywistych wydarzeniach historycznych, a jednocześnie ciekawie opisują realia życia zwykłych ludzi, którzy nie zapisali się w kronikach. To ich działania, decyzje, radości i obawy oddają najlepiej prawdę o codziennym niełatwym życiu w średniowieczu. Litwa była terenem „cieszącym się” zainteresowaniem Krzyżaków, a więc narażonym na bezustanne najazdy i grabieże pod pretekstem chrystianizacji.
Równie ciekawie autorka przedstawiła życie dworskie, w którym rzadko kierowano się uczuciami, a częściej interesem politycznym, zwłaszcza gdy chodziło o zawieranie małżeństw. Świadczy o tym choćby historia Jadwigi i Wilhelma. Każda osoba z otoczenia królowej realizowała własne interesy, co często wymagało nieczystych zagrań, zdrad, nieszczerych pochlebstw, a nawet morderstw.
Kobiety w czasach średniowiecznych miały szczególnie trudne życie. Łatwo mogły narazić się na oskarżenia o czary lub odprawianie pogańskich rytuałów. Szczególnie boleśnie doświadczyła tego Milda, która znała się na ziołach i potrafiła pomagać chorym. Jej umiejętności zostały jednak uznane za nieczyste. Uczeni, medycy i astrologowie nie chcieli pogodzić się z myślą, że wiedza ludowa może okazać się bardziej przydatna niż ich akademickie wykształcenie. Poza tym dziewczyny nie miały również dostępu do edukacji i prawa, by decydować o sobie, a więc i małżeństwa z miłości nie mieściły się w głowie. Uczucie rodzące się pomiędzy Amalią a Szymkiem trzeba było stłumić ze względu na normy społeczne.
Subiektywnie o lekturze
Czasy średniowieczne fascynują mnie od dawna. Wbrew ogólnej opinii uważam je za równie barwne, co inne epoki. Są jednak trudne do badania i tajemnicze ze względu na brak źródeł pisanych. Lucyna Olejniczak jednak twórczo poradziła sobie z tym problemem. Fakty historyczne zostały umiejętnie wplecione w to, co wiemy o warunkach życia zwykłych ludzi. Na tle średniowiecznej obyczajowości, pobożności i wiedzy autorka przedstawiła historię pięknej przyjaźni, miłości, poświęcenia, ale też walkę interesów. Wplotła również wątki magiczne, co szczególnie przypadło mi do gustu.
W mojej opinii Lilie królowej są świetną lekturą obyczajową, przy której można się odprężyć. Akcja jest dynamiczna, a nagłe jej zwroty trzymają w napięciu od początku do końca. Lucyna Olejniczak pokazała emocje towarzyszące bohaterom w wiarygodny sposób, co wymagało nieszablonowej interpretacji wydarzeń historycznych. Polubiłam niepokorną Amalię i odważną Mildę. Z pewnością będę czekała na następne tomy serii, by poznać ich dalsze losy.
Lubisz wielotomowe sagi historyczne? Przeczytaj recenzję II tomu Sagi wiejskiej pt. „Gościniec”!