Paradoks łosia – drugi tom trylogii
Paradoks łosia jest drugą częścią trylogii Czynnik królika. Cykl opowiada o życiu Henriego Koskinena, matematyka analitycznego, który niespodziewanie stał się właścicielem parku przygody. Zadłużona u przestępców Fun-Landia powoli wychodzi na prostą. Dzięki oszczędnemu systemowi zarządzania Henri może w końcu pomyśleć o rozwoju, a także podzielić się stopniowym sukcesem z pracownikami. I kiedy wszystkie ścieżki zaczynają się prostować, pojawia się ten, który wywołał wszystkie kłopoty – brat Henriego. Dziwnym trafem jednocześnie plany inwestycyjne utykają w martwym punkcie, bo kontrahenci nie należą do najuczciwszych.
Antti Tuomainen stworzył niesamowitego głównego bohatera. Jego analityczny umysł nie dopuszcza żadnych nieścisłości i wszystko rozkłada na czynniki pierwsze. Najbardziej przemawiają do niego liczby. Ta właściwość jest przyczyną wielu komicznych sytuacji, zwłaszcza w życiu uczuciowym. Przemyślenia bohatera o metaforach wypowiadanych przez inne osoby są niepowtarzalne i zabawne, bo odbiera wszystko dosłownie. Czyni to z niego postać odrobinę autystyczną w całkowicie pozytywnym i życzliwym tego słowa znaczeniu. Bo Henriego Koskinena nie sposób nie polubić. Jego gafy i wiara w liczby dostarczają mnóstwo powodów do uśmiechu.
Równie ciekawą osobowość ma brat głównego bohatera. Posiada wyjątkową moc przekonywania ludzi do swoich fantasmagorycznych pomysłów, rozbudzania entuzjazmu tam, gdzie powinno się twardo stąpać po ziemi. Z łatwością przekonuje wszystkich pracowników parku, że powinni mierzyć wyżej, spełniać marzenia i realizować najbardziej śmiałe pomysły. Jego wizji nie przyćmiewa prawda o tym, że brakuje na to środków finansowych. Skrajna nieodpowiedzialność i infantylność bohatera sprowadza na wszystkich same kłopoty.
W oparach absurdu
Paradoks łosia jest jednak przede wszystkim opowieścią kryminalną, choć przedstawioną z przymrużeniem oka. Przestępcy próbują zastraszyć Henriego i wcisnąć mu po zawyżonej cenie sprzęt, który może doprowadzić cały park rozrywki do ruiny. Robi się poważnie, kiedy w grę wchodzą rozwiązania siłowe, jednak Koskinenowie wychodzą z nich obronną ręką. Przy okazji trup ściele się gęsto. Jednocześnie policja wydaje się sprzyjać właścicielom parku: dość pobieżnie analizuje fakty i szuka zabójców.
Paradoks łosia nie jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Anttiego Tuomainena, dlatego nie jestem zaskoczona jego troszkę dziwnym poczuciem humoru. Muszę jednak przyznać, że takie właśnie przemawia do mnie najbardziej. Autor poprowadził fabułę w taki sposób, że nie mogłam się oderwać od lektury. Nieustanne zwroty akcji nie pozwalają odetchnąć ani odłożyć książki na później. Bohater broni się przed atakami przestępców i mimochodem pozbawia ich życia. Wisielczy to humor, a przy tym doskonały.
Trylogia Tuomainena ma zostać zekranizowana. Wcale mnie to zainteresowanie producentów nie dziwi. Oby tylko udało się twórcom oddać nastrój absurdu i groteski, który autor stworzył w książce. Nie należy jednak przyjmować, że Paradoks łosia to komedia kryminalna, bo to zupełnie inna liga. Książka ma raczej cechy parodii i w takich kategoriach należy ją oceniać. Jest oryginalna i niepowtarzalna. Czytajcie.
Jeśli zainteresowała cię twórczość Tuomainena, przeczytaj również naszą recenzję Małej Syberii.