W kręgu tajemnic i mrocznych zakamarków Torunia
Wybacz jest książką kryminalną, w której ogromną rolę odgrywa psychologia postaci. Głównym bohaterem jest Robert, doświadczony policjant, który staje przed kolejnym wyzwaniem zawodowym. Na terenie opuszczonego Dworca Północnego w Toruniu zastrzelono dwójkę nastolatków. Morderca nie pozostawił żadnych śladów. W toku śledztwa wychodzą jednak na jaw coraz bardziej zaskakujące fakty dotyczące ofiar i ich rodzin. Sprawa zatacza coraz szersze kręgi, a wkrótce okazuje się, że ma wiele wspólnego z życiem osobistym Roberta.
Autorka położyła duży nacisk na psychologię postaci. Mam wrażenie, że samo śledztwo i wszelkie działania policji odeszły na dalszy plan. Liczą się przede wszystkim emocje, pragnienia, namiętności i zaburzenia psychiczne. Kamila Cudnik poruszyła też wiele wątków społecznych. Przesłuchując kolejnych świadków, policjanci odkrywają, że w domach ofiar nie działo się dobrze. Poddawane były przemocy fizycznej ze strony osób, które z definicji powinny być uczciwe i nie dopuszczać się przestępstw. Ponadto niektórzy bohaterowie muszą radzić sobie z homoseksualnością, a w zasadzie z brakiem akceptacji ze strony rodziny i dalszych znajomych.
Sprawy osobiste
Jednak sprawy zawodowe to niejedyne wyzwania, przed którymi stanął główny bohater. Bardzo dużo dzieje się również w jego życiu osobistym. W obliczu niedawnej zbrodni jego troska o nastoletnią córkę przybiera karykaturalne rozmiary. Do tego dochodzą napięcia w relacjach z żoną, która wydaje się darzyć pewnego artystę nadmiernymi względami. Gdy na to wszystko nakładają się fałszywe oskarżenia podwładnej o molestowanie seksualne, Robert jest u kresu sił. Rzeczywistość zdaje się go przerastać. Okazuje się, że wszystkie trudne momenty w jego życiu nie pojawiają się przypadkowo. Zbrodnia, osoba rzekomego kochanka żony, nowy przyjaciel córki oraz kłamstwa nowej podwładnej mają wspólny mianownik.
O plusach i minusach
Konstrukcja fabuły książki Wybacz sprawia, że nie można się od niej oderwać. Jednak, podobnie jak w przypadku pierwszej powieści Kamili Cudnik, z którą miałam styczność, początek nie jest zachęcający. Pierwsze strony są napisane krótkimi, rwanym zdaniami, co mnie zawsze mocno zniechęca. Tak jakby autorka dopiero się rozkręcała, by w dalszej części pokazać cały wachlarz możliwości. Jednak pomijając ten, nieudany według mnie, początek, styl autorki jest obrazowy i wnikliwy, przez co z łatwością można sobie wyobrazić miejsca, które opisuje. Równie doskonale poprowadziła dialogi, które wypadają naturalnie.
Z jednej strony jestem pod wrażeniem tego, jak sprawnie i naturalnie autorka splotła wszystkie wątki, tworząc spójną narrację. W pewnym momencie jednak zaczęłam się zastanawiać, jak to możliwe, że wszyscy bohaterowie są ze sobą tak bardzo powiązani, uwikłani we wzajemne relacje. To w pewien sposób odjęło całej historii wiarygodności. Wydarzenia opisane w książce kręcą się wokół kilku postaci, które spotykają się lub spotkały w przeszłości i wciąż wywierają na siebie spory wpływ.
Pozostaje mi wspomnieć jeszcze o miejscu akcji, które dla mnie ma wyjątkowy charakter. Toruń jest moim miastem studenckim i wciąż czuję do niego olbrzymi sentyment. Dzięki Wybacz miałam okazję wrócić na jego ulice i osiedla. Autorka zadbała o realistyczne przedstawienie topografii miasta z wszelkimi punktami charakterystycznymi. Myślę, że dla każdego wielbiciela miasta pierników będzie to ogromnym plusem.
Podsumowanie
Wybacz jest książką o tym, jak krucha potrafi być ludzka psychika. Zaburzenia psychiczne jednych prowadzą do zbrodni, innych do agresji, a jeszcze innych do myśli samobójczych. Psychologia i czynniki kształtujące ludzką odporność dominują w tej powieści. Nawiązując do tytułu, muszę stwierdzić, że bohaterowie mają sobie co wybaczać. Jednak czy każdy czyn na to zasługuje? Będziecie się nad tym zastanawiać, gdy przeczytacie książkę. Ja zachęcam.
Na naszej stronie znajdziesz wiele recenzji kryminałów. Polecamy szczególnie „Wywiad”!