Strona głównaRecenzje książek i komiksówKryminał, thriller, sensacja„Dom Klepsydry” – recenzja książki Garetha Rubina

„Dom Klepsydry” – recenzja książki Garetha Rubina

Dom Klepsydry Garetha Rubina to książka dla miłośników zagadek i kryminałów. Utwór ma zaskakującą formę, ponieważ, aby przeczytać kolejną historię, należy obrócić książkę i zacząć czytać ją od tyłu.

Zagadka w stylu Kate Morton

W utworze Garetha Rubina Dom Klepsydry jest jedynym budynkiem znajdującym się na wyspie. Posiadłość od wielu lat zamieszkuje schorowany ksiądz Oliwier Hawes, który jest przekonany, że ktoś celowo go truje, ponieważ z każdym kolejnym dniem czuje się coraz gorzej. Simeon Lee postanawia rozwiązać zagadki dziwnej choroby wuja i kobiety, która przebywa w posiadłości zamknięta w szklanej celi. Okazuje się, że każdy ukrywa jakieś sekrety i nikomu nie można ufać. W książkach Kate Morton podobnie jak u Rubina dużą rolę odgrywa zagadka. Bohaterowie jej utworów mają wiele sekretów i zazwyczaj miejscem akcji jest tajemnicza posiadłość.

Druga powieść

W drugiej części głównym bohaterem utworu jest Ken, który chcąc zdobyć sławę, poznaje słynnego pisarza. Artysta Oliwier pracuje nad fascynującą formułą książki. Polega ona na tym, że po drugiej stronie pierwszej opowieści znajduje się inna historia, która jest odbiciem tej początkowej. Ciekawym zabiegiem zastosowanym w utworze Rubina jest to, że akcja książki dzieje się na wyspie Ray, czyli w tym samym miejscu, w którym mieszkał ksiądz Oliwier Hawes. Druga część Domu Klepsydry jest współczesną oraz lekką historią. Autor w dialogach zastosował liczne potocyzmy i kolokwializmy, które nie pojawiały się we wcześniejszej powieści.

Dom Klepsydry – forma i styl

Dom Klepsydry składa się z dwóch części i różnych historii. Akcja pierwszej odgrywa się w Anglii w latach 80. XIX wieku. Natomiast czytając drugą część, można przenieść się do XX-wiecznej Kalifornii. Na początku wydawało mi się, że są to zupełnie inne historie, jednak potem okazało się, że autor wplótł część fabuły i bohaterów z poprzedniej części, np. Simeona Lee’ego i Florence. Na uwagę zasługuje również język i styl utworu, które pozwalają poczuć klimat minionych epok. Autor świetnie przedstawił różnice w światopoglądzie i sposobie wyrażania się postaci w tych dwóch okresach. 

Czy warto przeczytać Dom Klepsydry?

Dom Klepsydry to książka o niesprawiedliwości, kłamstwach i sekretach. Powieść pokazuje, jak niezależność od kogoś, wpływy innych osób oraz wiara mogą zmienić myślenie i postępowanie człowieka. Na przykład Oliwer Hawes w pewnym momencie twierdzi, że  wszystkie niesprawiedliwe rzeczy, które się dzieją albo które robi, są zgodne z wolą Bożą. Tajemnice i niewyjaśnione śmierci postaci również zachęcają do przeczytania pozycji. Pod koniec książki niektóre rzeczy się wyjaśniają, ale mam wrażenie, że nie do końca. Zakończenie Domu Klepsydry jest otwarte i czuć przez to pewien niedosyt. Jednak książka zasługuje na uwagę głównie przez ciekawy styl i formę, w jakiej jest napisana.


Zachęcam także do przeczytania Z ekranu na papier – „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”

Dorota Duda
Dorota Duda
Studentka Edytorstwa na Uniwersytecie Opolskim. Kociara, miłośniczka literatury pięknej i owocowej herbaty. W wolnym czasie korektorka i redaktorka artykułów w Gazecie Kongresy.
Tytuł:
Dom Klepsydry
Autor:
Gareth Rubin
Tłumacz:
Robert Waliś
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2024
Liczba stron:
448
Język
8
Fabuła
7.5
Okładka
9.5
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Zagadka w stylu Kate Morton W utworze Garetha Rubina Dom Klepsydry jest jedynym budynkiem znajdującym się na wyspie. Posiadłość od wielu lat zamieszkuje schorowany ksiądz Oliwier Hawes, który jest przekonany, że ktoś celowo go truje, ponieważ z każdym kolejnym dniem czuje się coraz gorzej. Simeon...„Dom Klepsydry” – recenzja książki Garetha Rubina

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.