Zastanawiasz się, co ukształtowało naszą kuchnię narodową? A może ciekawi Cię, kiedy na polskich stołach pojawił się karp? Mnie zawsze intrygowało, dlaczego dania, które pojawiały się na szlacheckich stołach, przez podróżnych uważane były za ciężkostrawne czy wręcz niesmaczne…
Jak dawniej jadano?
Andrzej Fiedoruk od lat interesuje się historią, głównie właśnie jej aspektem kulinarnym. Wydał już ponad 60 publikacji na ten temat, a niedawno ukazało się kompendium Jak dawniej jadano – pełniejszego opracowania polskiej kuchni nie znajdziesz!
Autor prowadzi czytelnika poprzez wieki: od pierwszych Słowian zamieszkujących nasze ziemie po PRL i współczesność. Przedstawia tajniki piwnic, spiżarni i sklepów spożywczych, a także odkrywa tajemnice kuchni domowej, chłopskiej czy dworskiej, a nawet takiej w lokalu gastronomicznym. Wyjaśnia, dlaczego w danym okresie na stołach pojawiały się akurat takie potrawy i jak duży wpływ na polską kuchnię miały wojny, zabory czy PRL. Nie jest to jednak opracowanie encyklopedyczne, bowiem Andrzej Fiedoruk swoją opowieść okrasza dużą ilością anegdot i ciekawostek.
Czy wiesz, że… W dawnych czasach uroczyste przyjęcia i uczty niejednokrotnie trwały wiele dni. Bywało, że kończyły się śmiercią – z opilstwa lub obżarstwa. I choć teraz takie przypadki zdarzają się dość rzadko, może warto przygotować się do ostatniej drogi? Na wszystkie pytania związane z pogrzebem odpowie książka Agnes Tołoczmańskiej i Małgorzaty Węglarz Mamy trupa i co dalej.
Czy warto sięgnąć po historię kuchni polskiej?
Jak dawniej jadano to niesamowita opowieść o historii polskiej kuchni. W książce znajdziesz mnóstwo ciekawych informacji, ale raczej nie poczujesz się przytłoczon* ich liczbą. Autor sprytnie przeplata je dużo lżejszymi tematami, wplata w treść sporo opowieści z wykopalisk archeologicznych czy eksperymentów kuchennych. Jedynym minusem książki jest dość ciężki styl Andrzeja Fierdoruka – od razu czuć doświadczenie akademickie pisarza. Jak dawniej jadano trudno z tego względu „połknąć na raz”. Choć może też taki był zamysł? By czytać po kawałeczku i więcej dzięki temu zapamiętać?
Polecam!