O czym jest książka Osiedle Sielskiej Przyszłości?
Osiedle Sielskiej Przyszłości to eksperymentalny projekt rządu Korei Południowej skierowany do młodych małżeństw posiadających co najmniej jednego potomka. Miejsce jest położone z dala od miasta i można tam zamieszkać tylko po spełnieniu narzuconych przez państwo warunków. Uważano, że przedsięwzięcie może pobudzić państwową gospodarkę oraz przyspieszyć przyrost naturalny, ponieważ małżeństwa biorące udział w projekcie deklarują chęć posiadania wielodzietnej rodziny. Gu Byeong-Mo w utworze skupia się na ukazaniu codziennego życia mieszkańców osiedla, którzy muszą odnaleźć się w ograniczonej przestrzeni. Prywatność w tym miejscu nie istnieje. Sąsiedzi tworzą pewną wspólnotę, w której wszyscy bardzo dobrze się znają.
Poruszane problemy
Osiedle Sielskiej Przyszłości skupia się m.in. na tematyce macierzyństwa, rodziny i problemów finansowych. Jednak Gu Byeong-Mo najwięcej uwagi poświęca trudnościom, z którymi mierzą się kobiety. Mam wrażenie, że bardziej koncentruje się na ukazaniu emocji poszczególnych postaci. Autorka przedstawia Jo Hyo-nae jako pracoholiczkę. Kobieta nie pojawia się, żeby powitać nowych sąsiadów, ponieważ ciągle poświęca noce na rysowaniu ilustracji. Przez to, że prowadzi samotny tryb życia, jest bardzo negatywnie postrzegana przez mieszkańców. Natomiast Seo Yo-jin jest postacią, która sama musi utrzymywać rodzinę. Jej mąż nie robi nic, aby odciążyć kobietę, która zarabia marne pieniądze, pracując jako pomoc apteczna. Zamiast tego opiekuje się dzieckiem i całkowicie oddaje się pisaniu. Myślę, że autorka szczególnie skupia się na postaci Yo-jin, ponieważ opisuje jej wewnętrzne zmagania oraz problemy, takie jak poczucie winy wynikające z nieumiejętności odrzucenia zalotów sąsiada.
Prosta historia z przekazem
Kłopotliwe było dla mnie nagromadzenie koreańskich imion. Na początku bardzo trudno było mi zorientować się, kto jest kim. Dlatego na przeczytanie Osiedla Sielskiej Przyszłości poświęciłam zdecydowanie więcej czasu. Problemy postaci są odkrywane powoli, ale nawet na końcu nie odczuwa się dramatycznego zwrotu akcji. Powieść jest pełna spokoju. Wolniejsze tempo fabuły pozwala czytelnikowi odkrywać emocje głównych bohaterów i skupić się na codziennych zmaganiach mieszkańców osiedla.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że bardzo dużo niedokończonych wątków wyjaśnia się na końcu utworu, kiedy na osiedle wprowadza się kolejna rodzina. Myślę, że takie zakończenie w naturalny sposób dopełnia książkę. Oprócz tego odniesienia do koreańskiej kultury w postaci przypisów wzbogacają powieść, ponieważ wprowadzają czytelnika w specyficzny kontekst społeczny i dodają historii autentyczności.
Polecam także Kuchnię książek – Kim Jee Hye