Życie w stylu Wielkiego Gatsby’ego
Ogród nad brzegiem morza to powieść o życiu, które toczy się w rytmie natury, o przemijaniu i o ludzkich losach, które splatają się ze sobą w nadmorskiej willi. Narratorem jest stary ogrodnik, który z oddali obserwuje życie bogatej rodziny, która co roku spędza lato w posiadłości nad brzegiem morza. Mężczyzna kocha swoje rośliny i zajmuje się nimi z wielkim oddaniem. Powiedziałabym, że poświęca im więcej uwagi niż rodzinie zamieszkującej willę stojącą w ogrodzie. Jednak jej członkowie, jak i służba, która przyjeżdża tu razem z nimi, wdzierają się w jego życie, chcąc zostać wysłuchani.
Fabuła książki jest powolna i powiązana z naturalnym cyklem pór roku. Zima przynosi uspokojenie i odpoczynek, natomiast lato jest czasem aktywności, rozkwitu i wielkich emocji. Główny bohater z dystansem przygląda się życiu rodziny, dla której pracuje, oraz ich przyjaciół. Jest świadkiem ludzkich radości, dramatów, zawiedzionych nadziei i całego spektrum emocji, które kładą się cieniem na ich, zdawałoby się, beztroskim życiu. Pewnego dnia w sąsiedztwie pojawia się bogacz, który buduje tam jeszcze bardziej okazałą willę dla swojej córki. Również on chętnie opowiada o przeszłości oraz swoich planach. Wkrótce okazuje się, że losy obu tych rodzin splotły się kilka lat wcześniej w dramatycznych okolicznościach.
Uczta literacka
Ogród nad brzegiem morza urzeka stylem i opisami przyrody. Choć Rodoreda posługuje się prostym językiem, to nie brakuje mu poetyckości. Dzięki temu jej tekst jest tak zmysłowy, że można poczuć zapach kwiatów i morza, ciepło słońca na skórze, usłyszeć szum fal i kropli deszczu. Opisy ogrodu i morza pozwalają wyobrazić sobie je jako miejsca pełne kolorów i dynamiki.
Na uwagę zasługuje również sposób przedstawienia postaci występujących w powieści. Autorka pokazuje czytelnikowi tylko tyle, ile widzi i wiem sam ogrodnik. W związku z tym nie znamy wszystkich warunków i pobudek, które wpływają na ich decyzje. Tym niemniej ich losy wzbudzają empatię, zaskakują, a czasem oburzają.
W zasadzie to cała książka jest niejednoznaczna. Narrator nie jest wszechwiedzący, a rodzina zamieszkująca willę pojawia się w niej tylko latem, dlatego nie towarzyszymy im na każdym kroku i wiele wydarzeń pozostaje w kwestii domysłów. To, co dzieje się na naszych oczach, zostało jednak odmalowane z niezwykłą precyzją i wrażliwością. Ludzkie emocje, relacje i motywacje skłaniają do przemyśleń, bo pokazują, że w tych sferach nic nie jest czarno-białe.
Podsumowanie
Ogród nad brzegiem morza jest pełen nostalgii i zadumy. Opowiada o przemijaniu, miłości i stracie, o radości i smutku, a więc wszystkim tym, co uniwersalne w ludzkim doświadczeniu. Powieść wymaga od czytelnika skupienia i wrażliwości na subtelności, co nie każdemu może odpowiadać. To lektura dla tych, którzy cenią sobie literaturę piękną, refleksyjną i poruszającą.
Przeczytaj również naszą recenzję powieści Studium przypadku!