Florence kiedyś była wschodzącą gwiazdą estrady. Teraz samotnie wychowuje syna i leczy psychiczne rany zdane przez byłego męża. Jej marzeniem jest wrócić na scenę, co jednak nie jest takie proste.
Samotna matka i tajemnicze zaginięcie
Syn Florence, Dylan, uczy się w elitarnej szkole w Londynie. Nie ma dobrych kontaktów z rówieśnikami, a jego największym wrogiem jest jego kolega z ławki. Pewnego dnia podczas wycieczki szkolnej kolega Dylana znika bez śladu. Nie wiadomo, co się z nim stało, nie ma żadnych poszlak. Syn Florence staje się jednym z podejrzanych. Kobieta postanawia sama dojść do tego, co stało się z uczniem. Konfrontuje się z innymi matkami, wrogo nastawionymi do niej i jej dziecka.
Inne matki mnie nie cierpią to kryminał napisany z nutką sarkazmu i humoru. Książka jest lekka i przyjemna dzięki przystępnemu i codziennemu językowi. Nie nazwałabym jej komedią kryminalną, a właśnie lekkim humorystycznym kryminałem.
Nieidealna bohaterka i autorka
Sarah Harman zdecydowanie miała dobry pomysł na tę powieść, jednak w trakcie coś sprawiło, że fabuła przestała być interesująca. Brakowało w niej zaskakujących zwrotów akcji. Obiecywany dreszczyk emocji po prostu się nie pojawia.
Florence nie jest idealną bohaterką i perfekcyjną matką, choć czuje presję, by właśnie taką być. Nie potrafi dogadać się z innymi matkami, które są do niej uprzedzone. Jest chaotyczna i nie potrafi poukładać własnego życia. Jej życiowa improwizacja nie pasuje innym, bogatym i poukładanym matkom.
Inne matki mnie nie cierpią to historia pełna determinacji i miłości. To opowieść o poświęceniu, na jakie matka jest w stanie się zdobyć, by uratować swoje dziecko.
Zapraszamy do lektury Wschód słońca w dniu dożynek!