DZIEWCZYNA, KTÓRA MIAŁA PECHA DO ŻYCIA I CHARAKTER NIE DO ZDARCIA
Patrycja Cichy nie potrzebowała armii scenarzystów, by przekonać widzów, że zasługuje na własny serial. Kiedy pojawiła się w Skazanej, z miejsca przykuła uwagę – wulgarna, bezczelna, ale też niepokojąco szczera i bardzo ludzka. Takiej postaci w polskim serialu dawno nie było. I całe szczęście, że dostała więcej miejsca na ekranie, bo historia Pati to coś więcej niż dramat – to brutalny portret prób wyrwania się z piekła, w które wrzuciło cię życie, zanim zdążyłeś powiedzieć „mam plan”.
PIERWSZY SEZON: ŻYCIE PRZED WIĘZIENIEM. JESZCZE GORSZE NIŻ ZA KRATAMI
Akcja pierwszego sezonu cofa się do 2015 roku. Patrycja mieszka w okolicach Trójmiasta z uzależnioną matką i dwójką młodszego rodzeństwa. Pracuje w smażalni, gdzie jej „miska Pati” robi furorę, ale życie – poza kuchnią – nie jest lekkostrawne. Zamiast młodzieńczych marzeń i imprez, ma na głowie rachunki, dzieci, długi i matkę, którą trzeba niańczyć jak niesforne dziecko. Pati porzuca technikum, ale nie rezygnuje z marzeń – zapisuje się na kurs gastronomiczny, planuje maturę. Chce się wyrwać.
Brzmi jak motywująca opowieść? Nie w tej produkcji. W Pati każde światło szybko gaśnie. Realizm społeczny, bieda, urzędniczy chłód, brak systemowego wsparcia – wszystko to pokazane jest z siłą pięści w żołądek. I choć momentami serial sięga po klisze, nie ma w tym nic z taniego melodramatu. To życie, takie, jakie zna wiele kobiet – bez lukru, bez wybielenia, bez happy endu za rogiem.
ALEKSANDRA ADAMSKA – PRAWDZIWA, NIEWYGŁADZONA, NIEZAPOMNIANA
Adamska nie gra. Ona stworzyła Pati od podstaw. Jej rola to fundament tego serialu. Nie potrzebuje patosu, by bolało. Wystarczy spojrzenie, gest, moment ciszy. To jedna z tych postaci, z którymi nie tylko się współodczuwa z którymi chce się iść przez ogień. A potem przypominasz sobie, że to tylko serial. Tylko że… nie do końca.
TO NIE SERIAL DLA KAŻDEGO. I BARDZO DOBRZE
Nie ma tu słodkich dialogów, modnych stylówek i domków z katalogu. „Pati” jest chropowata, czasem brutalna – ale przez to do bólu autentyczna. Pokazuje życie poza marginesem systemu i jego społeczną niemą zgodę na to, że niektóre dziewczyny po prostu nie mają startu. To nie opowieść o upadku. To opowieść o walce o to, żeby w ogóle się nie przewrócić.
WRACAJĄ BLIZNY. WRACA TEŻ NADZIEJA
Drugi sezon zapowiada się na emocjonalną bombę z opóźnionym zapłonem. Czy wybuchnie z taką samą siłą jak pierwszy? Nie wiadomo. Ale wiadomo jedno – Pati wraca. I ja wracam z nią. Bo to jedna z tych historii, które zostają z tobą długo po ostatnim odcinku. I właśnie dlatego warto je oglądać.
🎬 Premiera: 27 czerwca 2025
📺 Platforma: Max
📅 Nowe odcinki: w każdy piątek
Zwiastun pierwszego sezonu :
A jeśli szukasz więcej mocnych emocji i historii, które nie dają spokoju jeszcze długo po seansie, koniecznie sprawdź inne teksty na naszej stronie:
🔹 Miasto Boga – brazylijski film, który zmienia spojrzenie na świat
🔹 Jan Frycz – aktor, którego się nie zapomina, nawet jeśli tylko milczał w kącie
🔹 Vinícius Júnior na Netflixie? Spokojnie, to jeszcze nie czas na pomniki