Wampiry i demony w norweskim miasteczku
Kiedy sięgnęłam po czwarty tom cyklu Trollheim, który nosi tytuł Wampiry i demony, byłam niemal pewna, że nic już nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Co jeszcze może się wydarzyć, oprócz kolejnej walki z mitologicznymi stworami? Jednak autorowi po raz kolejny udało się mnie zadziwić.
Tym razem bohaterowie: Tara, Adam i Tobiasz podjęli wyzwanie włączenia wampirzycy, Ziry, do społeczności miasteczka. Dziewczyna nie jest zagrożeniem, jednak prawda o jej tożsamości z pewnością nie przysporzyłaby jej przyjaciół, dlatego trójka nastolatków podejmuje wiele wysiłku, by ukryć jej rzeczywistą postać. Nie da się jednak zmienić jej temperamentu, więc kiedy klasowi prześladowcy koncentrują na niej uwagę, Zira wykorzystuje nadludzką siłę, by odeprzeć ich atak, czym budzi przy okazji ich chęć zemsty.
Kolejnym wyzwaniem okazuje się zauroczenie, jakim obdarza Adama klasowa gwiazda, Sylje. A ta dziewczyna potrafi być nieustępliwa i nie cofa się przed niczym, by zwrócić na siebie uwagę chłopaka. Nie licząc się z konsekwencjami, sięga po magię i zawiera pakt z samym Lokim – chce miłości Adama w zamian za klucz do bram Helheimu.
Co do wspomnianego zaskoczenia, to w tym tomie ujawniona zostaje prawdziwa tożsamość osoby, którą poznaliśmy już wcześniej, a która jest niezwykle ważna dla jednego z bohaterów. To otwiera całkiem nowe możliwości fabularne i jestem pewna, że zostanie rozwinięte w następnych częściach Trollheim.
Kolejny tom trzyma poziom
Wampiry i demony w niczym nie ustępują poprzednim częściom cyklu Trollheim. Młodzi czytelnicy, którzy lubią mroczne, magiczne klimaty, mogą czytać książkę samodzielnie, bo jej forma temu sprzyja. Rozdziały są krótkie i napisane prostym językiem. Ponadto w książce zastosowano dużą, czytelną czcionkę. Akcja jest bardzo szybka, więc podczas czytania nie ma ani chwili wytchnienia. To sprawia, że trudno się od książki oderwać. Każdy rozdział kończy się w taki sposób, że natychmiast chciałoby się dowiedzieć, co będzie dalej.
Autor serii Trollheim doskonale splótł wątki mitologii nordyckiej z realnym światem, w którym nastolatkowie mierzą się z codziennymi problemami. To jednak mroczna przygoda odgrywa w niej zasadniczą rolę. W książce znajdują się momenty krwawe i brutalne, a nie każdemu ten norweski styl oswajania z przemocą przypadnie do gustu. Skandynawowie uważają, że z dziećmi można rozmawiać o wszystkim, stąd również ich literatura dziecięca nie unika trudnych tematów. Nie przedstawia ich w infantylny sposób.
Jeśli wasze dzieci lubią magię, tajemnice i mroczne klimaty, Wampiry i demony to lektura specjalnie dla nich. A jeśli nie znacie poprzednich części, zachęcamy do przeczytania ich recenzji na naszym portalu i rozpoczęcia tej intrygującej przygody od początku.
