Lis z Martwego Lasu
Powieść zabiera czytelnika do tajemniczego lasu, w którym mieszka lis Bazyl. Co ciekawe bohater nosi płaszcz i monokl, a wolny czas spędza na czytaniu książek i piciu herbaty. Okazuje się, że Bazyl jest Przewodnikiem po zaświatach, a jego dom przyciąga zbłąkane dusze zwierząt, które poszukują swojego miejsca po śmierci. Lis zajmuje się wyznaczaniem im właściwej drogi.
Pewnego razu u Bazyla zjawia się borsuczyca Coniemiara. Bohaterka zachowuje się nieco inaczej niż poprzednie dusze. W dodatku lis ma problem ze wskazaniem jej odpowiedniego miejsca w zaświatach. Gdy próbuje to zrobić, Coniemiara za każdym razem wraca. Bazyl postanawia udać się do wieszczki Hesterkur, aby uzyskać wskazówkę, jak postąpić w tej skomplikowanej sytuacji. Bohater odkrywa szokującą prawdę, z którą nie potrafi się zmierzyć.
Kreacja świata
W książce Lis z Martwego Lasu ogromne wrażenie zrobił na mnie bardzo oryginalny obraz zaświatów w wersji zwierzęcej. Już podczas czytania wyraźnie widać, że w powieści zaciera się granica między życiem a śmiercią. Tytułowy las nie jest „całkiem martwy, ale też nie całkiem żywy”, panuje w nim wieczna jesień. Każdy element wykreowanej rzeczywistości jest bardzo dobrze przemyślany. Na przykład w lesie znajduje się Martwe Wysypisko, a lis hoduje w ogrodzie grzyby, które idealnie pasują do nastroju powieści. Ostatecznie z książki wyłania się wizja naprawdę wyjątkowego i inspirującego świata.
Wpływ wspomnień
Lis z Martwego Lasu jest niezwykle poruszającą powieścią. Już od pierwszych stron poznajemy bohatera, który czuje się samotny i odrzucony. Wydarzenia sprzed lat wciąż pozostają w jego pamięci, przez co nie wierzy w to, że ktoś może go kochać, i myśli, że zasługuje na najgorszy los. Dodatkowo opinia innych potęguje jego strach. Książka pokazuje, jak bardzo trudne doświadczenia potrafią wpłynąć na poczucie własnej wartości. Dawno nie czytałam tak głębokiej, wartościowej i pełnej emocjonalnej szczerości historii. Warto dodać, że autorka do każdego wątku podchodzi z ogromną wrażliwością.
Historia zachęcająca do refleksji
Lis z Martwego Lasu to przede wszystkim powieść o pożegnaniach, które nigdy nie są łatwe. Dodatkowo sama narratorka stwierdza, że jest to historia o „śmierci, miłości i stracie”. Książka nie stawia wprost pytań egzystencjalnych, ale zmusza do zastanowienia się nad tym: czy można odwrócić bieg losu? Czy da się pogodzić ze swoim końcem? Mimo że powieść porusza trudną tematykę, przynosi nadzieję i pokazuje, że nawet w najgorszych chwilach można odnaleźć światło. To wszystko sprawia, że jest to historia, do której warto wracać.
Przeczytaj także: Trollheim. Wampiry i demony Arne Lindmo – czwarta odsłona mrocznych przygód