Tajemnica za tajemnicą
Alchemia tajemnic to powieść, która rozgrywa się w Los Angeles, a jej główną bohaterką jest Holland. Dziewczyna od zawsze lubiła podchody i wierzyła w magię. Gdy była na studiach licencjackich, zapisała się na tajemnicze zajęcia z mitów i legend. Co ciekawe, sala wykładowa znajdowała się w opuszczonym kinie, a Nauczycielka opowiadała studentom naprawdę mroczne historie. Holland podczas zajęć poznała legendę o hotelowym barze, w którym można spotkać diabła, i o człowieku, który potrafi wskazać datę śmierci. Dla dziewczyny Nauczycielka stała się autorytetem.
Pewnego dnia w drzwiach Holland pojawia się tajemniczy mężczyzna z banku, którego nie można znaleźć w Internecie. Co więcej, w mieście zaczyna dochodzić do coraz bardziej irracjonalnych zdarzeń. Holland natrafia na chłopaka, który mówi, że chce ją „chronić”. Następnie na jej drodze pojawia się przystojny profesor z takim samym zamiarem. Nie wiadomo, komu naprawdę zależy na jej bezpieczeństwie. Jak się okazuje, wyścig toczy się o Alchemiczne Serce, które jest źródłem nieograniczonej magii.
Co przyciąga uwagę?
Alchemia tajemnic utrzymana jest w niesamowitym i jednocześnie groźnym klimacie. Zaskoczyły mnie przede wszystkim niepokojące wizje bohaterki. Momenty, gdy jeden bohater „zastępował drugiego”, doskonale oddawały atmosferę powieści i były naprawdę imponujące. Autorka za pomocą opisów potrafiła „rozmyć” granicę między światem realnym a nadprzyrodzonym, wprowadzając czytelnika w lekkie poczucie odrealnienia.
Książka okazała się także pewnego rodzaju zagadką, ponieważ cel, do którego dążyła Holland, nie był jednoznaczny. Bohaterka sama nie wiedziała, co ją czeka. Napięcie i magia wymykająca się spod kontroli sprawiły, że powieść śledziło się z zainteresowaniem. Dodatkowo pojawiło się dwóch bohaterów, którzy wprowadzili sporo zamieszania zarówno w głowie bohaterki, jak i w myślach czytelnika. Gdy wydawało się, że rozwiązanie jest blisko, nagle okazywało się, że w tym świecie jednak nic nie jest oczywiste.
Jak wypada bohaterka?
Podczas czytania trudno nie zauważyć, że Holland podejmuje zbyt pochopne decyzje i ufa każdemu na zmianę. Wielu znajomych ostrzega ją przed niebezpieczeństwami, a ona i tak trzyma się własnych przekonań. Nie uważam jednak, że było to ukazane w sposób, który zniechęcał do dalszej lektury. Po prostu bohaterowie, wokół których unosiła się niepokojąca energia, potrafili w niewytłumaczalny sposób wpłynąć na jej decyzje. Nadmierne zaufanie bohaterki w pewien sposób pasowało do irracjonalnego świata. Domyślam się jednak, że wielu czytelnikom może nie spodobać się jej zachowanie i wpłynąć na pozytywną ocenę książki.
Podsumowanie
Alchemia tajemnic to książka idealna do czytania podczas długich wieczorów. Cisza wokół i zmrok na zewnątrz potęgują uczucie niepokoju i sprawiają, że lektura działa na wyobraźnię. Początkowo powieść czytało się naprawdę dobrze i trudno było znaleźć w niej słabsze elementy. Niestety, gdy dotarłam do końca, zniknął ten klimat, który czułam na początku. Wszystko rozwiązało się zbyt szybko, a wydarzenia przestały być przekonujące. Mimo wszystko w Alchemii tajemnic bardzo urzekł mnie motyw intrygujących legend i magii. Z chęcią obejrzę ekranizację, o której w dniu premiery wspomniało Wydawnictwo Poradnia K.
Przeczytaj także recenzję innej powieści Stephanie Garber: Caraval – recenzja. „Pamiętajcie, że to tylko gra”.


