Strona głównaKsiążki„Rusałki, lic...

„Rusałki, licha, kikimory i inne słowiańskie strachy w opowieściach” – recenzja książki Marty Krajewskiej

Redaktorka

Zanurz się w mrocznym lesie słowiańskich duchów, gdzie rusałki kuszą urodą, a kikimory czają się w cieniu chat! Książka Rusałki, licha, kikimory i inne słowiańskie strachy w opowieściach Marty Krajewskiej ożywi pradawne strachy w porywających historiach pełnych magii i grozy. Gotowy na przygodę, która pochłonie cię bez reszty?
Egzemplarz książki – w ramach współpracy barterowej – otrzymaliśmy od:
Wydawnictwo Kropka

Jeśli szukacie książki, która przeniesie Was w magiczny, baśniowy świat słowiańskich wierzeń, to Rusałki, licha, kikimory i inne słowiańskie strachy w opowieściach Marty Krajewskiej jest pozycją, którą musicie mieć na swojej półce! Ta wyjątkowa książka to nie tylko zbiór opowieści, ale prawdziwa podróż do świata przesiąkniętego naturą, tajemnicą i pradawnymi mocami, które do dziś fascynują i budzą dreszczyk emocji.

Klimatyczne ilustracje

Już od pierwszych stron zachwycają przepiękne, klimatyczne ilustracje autorstwa Alicji Filiacz. Są one prawdziwą perełką – tak dopracowane i pełne uroku, że niektóre z nich chętnie powiesiłabym na ścianie jako obrazy! Ilustracje nie tylko uzupełniają tekst, ale wręcz ożywiają go, przenosząc nas wprost do świata rusałek, wodników i południc. To one sprawiają, że każda opowieść staje się jeszcze bardziej magiczna i namacalna.

Dawne wierzenia

Marta Krajewska w mistrzowski sposób ożywia postacie z dawnych wierzeń, takie jak rusałki, licha czy kikimory. Zamiast suchych opisów, jakie można znaleźć w encyklopediach, autorka snuje wciągające historie, które nie tylko przedstawiają te istoty, ale też pokazują, jak dawni ludzie radzili sobie z ich obecnością. Każda opowieść w przystępny sposób przybliża młodszym czytelnikom słowiańską mitologię, a starszym pozwala odkryć ją na nowo. Co więcej, historie są delikatnie ze sobą powiązane, co nadaje książce spójności i zachęca do śledzenia losów mieszkańców wioski.

Stylizowana mowa

Język opowieści jest lekki, ale stylizowany na dawną mowę, co dodaje autentyczności i baśniowego klimatu, nie utrudniając przy tym lektury. Autorka zgrabnie balansuje między prostotą a poetyckością, dzięki czemu książka jest przystępna dla młodszych czytelników, ale i dorośli znajdą w niej coś dla siebie. To idealna propozycja zarówno dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze słowiańskimi wierzeniami, jak i dla miłośników folkloru szukających klimatycznej opowieści idealnej na jesienne wieczory.

Podsumowanie

Rusałki, licha, kikimory i inne słowiańskie strachy w opowieściach to książka, która zachwyca na wielu płaszczyznach – od pięknych ilustracji, przez wciągające historie, po wyjątkowy klimat, który sprawia, że chce się wracać do tego świata. To lektura, która nie tylko bawi, ale też uczy, przybliżając młodym i starszym czytelnikom bogactwo słowiańskiej kultury.

Honorata
Honorata
Redaktorka

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Tytuł:
Rusałki, licha, kikimory i inne słowiańskie strachy w opowieściach
Autor:
Marta Krajewska
Wydawnictwo:
Kropka
Data wydania:
15-10-2025
Liczba stron:
240
Tematyka
10
Język
9
Ilustracje
10
Fabuła
9
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować
Jeśli szukacie książki, która przeniesie Was ...„Rusałki, licha, kikimory i inne słowiańskie strachy w opowieściach” – recenzja książki Marty Krajewskiej

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.