Między alternatywnymi światami
Jedenastoletni Benjamiah Creek, który mieszka razem z babcią w starej księgarni, uwielbia naukę i fakty. Całe dnie spędza czytając książki i pomagając babci w pracy w sklepie. Pewnego razu otrzymuje w prezencie dziwną laleczkę, która wkrótce zaczyna sprawiać same kłopoty. Okazuje się, że potrafi zmieniać się w żywe zwierzęta – raz małpkę, a raz lelka. Nie mieści się to w głowie na wskroś racjonalnego Bena. Magiczna istota prowadzi chłopca do piwnicy w ich domu i przeprowadza przez drzwi, których nigdy wcześniej tam nie było. W ten sposób Ben trafia do alternatywnego świata, gdzie czyhają na niego same niebezpieczeństwa. Na szczęście spotyka Elizabellę, choć początek ich przyjaźni nie jest obiecujący. Razem z dziewczynką wyrusza na poszukiwania jej brata bliźniaka, Edwida, który został wykradziony z domu rodzinnego.
Świat po drugiej stronie magicznych drzwi jest niebezpieczny i straszny. Zamieszkują go różne istoty, jednak co do zasady żyją w różnych jej częściach, nie mieszają się ze sobą. Rasa zaklinaczy laleczek wygląda jak zwykli ludzie, ale ma umiejętność ożywiania szmacianych laleczek i nadawania im zwierzęcej postaci. Każdy człowiek ma swoją laleczkę, która umiera razem z nim, tak samo jak umiera każdy człowiek, którego laleczka zostanie zniszczona. Mieszkają w labiryncie, do którego nie istnieją mapy. Zarówno układ ulic, jak i rysowane przez niektórych plany, zmieniają się w magiczny sposób. To dlatego w ich świecie pełno jest zaginionych, zwłaszcza dzieci.
Jaką tajemnicę skrywają świecogłosy?
W tym niebezpiecznym świecie Elizabella i Benjamiah wyruszają w niebezpieczną podróż do odległych krain, by odnaleźć pozostawione przez brata dziewczyny świecogłosy – zaklęte w magicznych artefaktach wiadomości. Mają nadzieję, że to pomoże odnaleźć chłopca i sprowadzić do domu. Po drodze Benjamiah stopniowo zaczyna przyjmować do wiadomości, że magia istnieje i można ją kontrolować. Ich podróż przez liczne krainy i najstraszniejsze obiekty jest pełna przygód i zaskakujących sojuszy, a przede wszystkim okazją do bliższego poznania i zaprzyjaźnienia. Czy uda im się odnaleźć Edwida? Czy Ben zdoła odnaleźć drogę do domu? Warto się przekonać!
Świecogłosy okazały się niezwykle oryginalną opowieścią, która nie stara się niczego naśladować. Autor stworzył magiczny świat od podstaw i zrobił to z dużą wyobraźnią. Historia alternatywnej krainy jest pełna okrucieństw i mroku, dlatego nie powinna dziwić atmosfera niepewności i zagrożenia, która panuje w tej opowieści. Promyczkiem światła jest przyjaźń młodych ludzi, których łączy wspólny cel, a dzieli charakter. Ben jest typem racjonalisty, który chce rozumieć wszystko, co się wokół niego dzieje. Elizabella to nieustraszona, zadziorna poszukiwaczka przygód, która z uporem maniaka dąży do obranego celu. Oboje są inteligentni i odważni, gotowi podejmować ryzyko.
Po prostu czytajcie!
W tej książce wszystko zagrało tak, jak trzeba. Spójny, logiczny, magiczny świat; intrygujący bohaterowie, między którymi iskrzą emocje; pouczające, zabawne, a czasem refleksyjne dialogi; wartka akcja i zaskakujące zakończenie. To wszystko sprawia, że nie można się oderwać od lektury. Zaskoczyła mnie tym, jak jest dobra. Jeśli szukacie wciągającej, pełnej przygód lektury dla młodszych nastolatków, koniecznie sięgnijcie po Świecogłosy, bo to lektura, której nie można przegapić.
Przeczytaj również nasze recenzje cyklu o Baśnioborze!


