Dora Wilk, przyjaciele i wrogowie
Wilk z lasu rozpoczyna nową serię opowiadającą o losach mieszkańców Thornu (alternatywnej wersji mojego ukochanego Torunia) znanych z poprzednich książek Anety Jadowskiej. Tak jak wspomniałam, nie miałam okazji ich poznać, jednak w żaden sposób nie przeszkadzało mi to czerpać przyjemności z lektury. Główną bohaterką jest Dora Wilk, wiedźma i Namiestniczka, która strzeże kruchego pokoju pomiędzy wilkami, a raczej wilkołakami, a wampirami. Gdy na jej progu pojawia się wyczerpany i ranny biały wilk, pozwala mu odzyskać siły, zanim zacznie zadawać pytania. Zwłaszcza że widzi, jak kojąco jego obecność działa na Salcię, młodą żywiołaczkę, która wciąż nie do końca panuje nad swoim żywiołem – ogniem. Kim jest młody wilk i przed kim uciekał? Co się dzieje w wilczym stadzie? Odkrywanie prawdy będzie fascynujące, magiczne, niebezpieczne i wyczerpujące.
Aneta Jadowska sprawiła, że z dużo większą chęcią będę sięgała po polską fantastykę, bo Wilk z lasu jest po prostu doskonały. Akcja nie zwalnia ani na chwilę i nie pozwala złapać oddechu. Zagadka tajemniczego wilka trzyma w napięciu, zwłaszcza że jego historię poznajemy również we fragmentach opowiadanych z jego perspektywy. Wiemy, że doszło do jakiego konfliktu z ojcem, jednak nie od początku zdajemy sobie sprawę z powodów, dla których rodzic skazał własne dziecko na cierpienie.
Słowa nie są niewinne, nigdy nie były. Za nimi podążają okropne czyny. Dehumanizacja zawsze zaczyna się od języka. A gdy zabraknie w nas człowieczeństwa, zostają tylko potwory. Od wyzwisk do stosów, od graffiti do ludzi palonych żywcem.
Równie ciekawie został poprowadzony wątek dotyczący odpowiedzialności przywódców za pokój między rasami oraz skutków żądzy władzy. Umiejętności dyplomatyczne, życzliwość i empatia są niezbędny, by dobrze rządzić. Władzę trzeba też rozumieć jako służbę ogółowi, a nie własnym interesom. Autorka poruszyła w książce również temat tolerancji wobec osób homoseksualnych. przemocy wobec kobiet oraz inne, ważne społecznie kwestie. Dlatego jej książka nie jest tylko baśniową historią, ale głosem w istotnych sprawach.
Fantastyczni bohaterowie
Niemniej jednak Wilk z lasu to przede wszystkim niezwykły, magiczny świat, który rządzi się własnymi prawami. Tutaj nadnaturalne istoty: wiedźmy, demony i wampiry funkcjonują w odpowiednim środowisku, a ich życiem kierują określone zasady. Mają ustaloną hierarchię i wzajemne relacje. Przyjemność płynąca z ich poznawania opiera się na bohaterach powieści. Dora, Miron, Roman, Salcia, tak naprawdę wszyscy, są świetnie wykreowanymi i poprowadzonymi postaciami. Z lekką dozą humoru, ale i napięcia.
Nie mam porównania z poprzednimi powieściami Jadowskiej, więc nie mogę odnieść się do, nie tak odosobnionych, zarzutów, że to wszystko już było, że uniwersum Thornu zostało już wyeksploatowane do granic możliwości. Z mojej perspektywy muszę powiedzieć, że chętnie jeszcze do niego wrócę i przeżyję kilka przygód w towarzystwie Dory, jej ciętych ripost i wiedźmowej, w pozytywnym sensie, kobiecości.
Podsumowanie
Warto podkreślić, że Wilk z lasu jest powieścią ilustrowaną, co jest rzadkością w powieściach dla starszej młodzieży i dorosłych, a co również bardzo cenię. Gdybym miała wybrać między barwieniem brzegów a ilustracjami, zdecydowanie wolałabym, żeby książki zawierały to drugie.
Ciekawi bohaterowie, dynamiczna i równa akcja, tajemniczość, magia, humor i mnóstwo dobrych emocji to przepis na doskonałą książkę fantasy. Powieść, choć osadzona w magicznym świecie, porusza bliskie czytelnikom tematy, co czyni ją zarówno lekką rozrywką, jak i lekturą skłaniającą do refleksji. Jestem przekonana, że będzie zadowalająca nie tylko dla dotychczasowych fanów pióra Jadowskiej, ale przyciągnie również nowych. Tak jak mnie.
W podobnym stylu Martyna Raduchowska napisała Szamankę od umarlaków. Sprawdź naszą recenzję!


