Warner Bros. odrzucił dziesiątki miliardów. Netflix faworytem

0
Warner Bros. sprzedaż
fot. Christopher Yarzab/Pexels

Warner Bros. na sprzedaż. Dramatyczny zwrot akcji w Hollywood

Po miesiącach spekulacji i poszukiwań nabywcy, które rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku, zarząd Warner Bros. Discovery podjął decyzję, która zaskoczyła wielu obserwatorów rynku. Gigant jednogłośnie zarekomendował akcjonariuszom odrzucenie oferty Paramount Skydance, opiewającej na astronomiczną kwotę 108,4 mld dolarów.

Zamiast tego władze firmy zdecydowały się kontynuować wartą 72 mld dolarów umowę z Netflixem. Choć finansowo oferta Paramount wydawała się atrakcyjniejsza, zarząd WBD uznał, że propozycja streamingowego lidera jest „lepsza” pod względem strategicznym. Ponadto niesie ze sobą znacznie mniejsze ryzyko operacyjne oraz regulacyjne.

Bitwa na argumenty: Dlaczego Netflix wygrywa?

Głównym powodem, dla którego Warner Bros. woli połączyć siły z Netflixem, jest stabilność. Zarząd w obszernym piśmie procesowym wprost stwierdził, że oferta Paramount – wspierana przez miliardera Davida Ellisona i jego rodzinę – wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem finansowym.

Z kolei Netflix oferuje: przejrzystą strukturę finansowania, mniejsze ryzyko regulacyjne i długoterminową wartość.

Dwa różne scenariusze dla przyszłości

Walka o Warner Bros. to starcie dwóch zupełnie innych wizji biznesowych.

Netflix nie chce kupować całej firmy. Gigant streamingu jest zainteresowany wyłącznie perłami w koronie: studiem filmowym Warner Bros. oraz serwisem HBO. Oznacza to, że jeśli transakcja dojdzie do skutku, Warner Bros. będzie musiało sprzedać swoje tradycyjne sieci telewizyjne, takie jak CNN czy TNT, odrębnej spółce.

Paramount Skydance miał inny plan – chciał przejąć Warner Bros. w całości, łącząc je ze swoimi aktywami, takimi jak CBS, MTV czy Showtime. Taka konsolidacja budzi jednak ogromne obawy organów regulacyjnych w USA i Europie, które boją się ograniczenia wyboru dla konsumentów.

Krytyka ze strony branży: Czy to koniec kreatywności?

Nie wszyscy podzielają entuzjazm zarządu. Gildia Scenarzystów Amerykańskich (WGA) głośno protestuje przeciwko fuzji, niezależnie od tego, kto wygra ten wyścig. Twórcy ostrzegają, że dalsze łączenie gigantów doprowadzi do fali masowych zwolnień, obniżenia wynagrodzeń dla pracowników kreatywnych. Kolejnym negatywnym skutkiem będzie uboższa oferta treści dla widzów.

To jeszcze nie koniec

Mike Proulx, analityk firmy Forrester, porównuje obecną sytuację do hitowego serialu HBO:

„To, co się teraz dzieje, przypomina prawdziwy odcinek Sukcesji. Jeśli myślisz, że wiesz, jak to się skończy, zastanów się jeszcze raz”.

Mimo oficjalnej rekomendacji dla Netflixa, Paramount może jeszcze wrócić z nową ofertą. Stawka jest ogromna – zwycięzca zyska kontrolę nad kultowymi markami, takimi jak Harry Potter, MonsterVerse, Przyjaciele oraz całą biblioteką HBO Max, co może na zawsze zmienić układ sił w globalnym streamingu.

Źródło: BBC


Przeczytaj również o wyzwaniach stojących przed producentami HBO Max odpowiedzialnymi za nowego Harrego Pottera.

Poprzedni artykuł„Trampki Vincenta, czyli jak się nie nudzić w muzeum” – sztuka dla dzieci
Anna Kazior
Zastępczyni redaktor naczelnej

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię