Tajemnicza dziewczyna w zwykłym miasteczku
Dziewczyna o wyjątkowych dłoniach to jedna z tych powieści, w których fabuła odgrywa drugorzędną rolę. Losy poszczególnych osób i rodzin nie mają tak istotnego znaczenia, jak to, co dzieje się w mieście jako wspólnocie. Bohaterów jest wielu, jednak żaden z nich nie odgrywa w książce roli wiodącej.
Wydaje się, że w niewielkich miasteczkach nie ma życia. Leszek Milewski pokazuje, że nawet tam, gdzie jest sennie, bo pozornie nic się nie dzieje, tak naprawdę dzieje się wszystko. Tętniące życiem metropolie są areną tych samych dramatów, skandali i prób radzenia sobie z codziennością, co małe miejscowości. Tutaj jednak wszystko podlega stałej i oceniającej kontroli współmieszkańców. I nic się nie ukryje.
Dziewczyna o wyjątkowych dłoniach to książka, którą czyta się dla języka i stylu. Jej gawędziarski charakter opiera się na rytmicznym języku i wielokrotnych powtórzeniach tych samych fraz. Wbrew pozorom taki zabieg porządkuje informacje i uwypukla to, co wymagałoby szczególnego podkreślenia. Jest w niej wyczuwalna sympatia i życzliwość wobec opisywanych miejsc i związanych z nimi ludzi. Autor z dużą wyrozumiałością przygląda się osobom, których życie nie mieści się w prostych schematach. Pokazuje, jak łatwo w małej społeczności stać się bohaterem lub wrogiem i jak trudno odzyskać reputację po popełnionym błędzie. Mimo że w miasteczku dochodzi do dramatycznych wydarzeń, jego mentalność pozostaje niezmienna. To opowieść o tym, że nawet w najbardziej przewidywalnym miejscu kryją się skomplikowane i nieoczywiste historie.
Jak na dłoni
Narratorką w powieści jest nastoletnia dziewczyna, uważna obserwatorka otaczającej rzeczywistości. Tytułowa bohaterka to budząca sensację dziewczyna – „obca”, która czyta książki i nie pasuje do lokalnej społeczności przez swoje pochodzenie i biedę. Narratorka widzi, że te cechy z góry ją ograniczają. Obie młode kobiety stoją z boku, nie pasują do reszty mieszkańców, ale jednocześnie uosabiają zmiany i niepokój wdzierający się do miasteczka. Autor balansuje między sentymentalnym mitem a mroczną, brutalną prawdą o świecie pełnym tajemnic.
Choć pojawienie się tytułowej dziewczyny wydaje się zwiastunem wielkich zmian, autor sugeruje coś innego: dramatyczne wydarzenia wcale nie zmieniają mentalności miasteczka. Autor patrzy na swoich bohaterów z bliska, z czułością dla detali, pokazując ludzi uwięzionych we własnej perspektywie. Choć ramy historii wyznaczają pożar i przyjazd nowej osoby, jest to opowieść o nowych początkach. To barwny portret świata, który pod maską porządku kryje skomplikowane tajemnice.
Podsumowanie
Dziewczyna o wyjątkowych dłoniach pozytywnie mnie zaskoczyła. Autor bezbłędnie odtworzył klimat małego miasteczka, którego mieszkańcy żyją na oczach innych. Jednocześnie przypadł mi do gustu jego styl pisarski, który opiera się na rytmicznych powtórzeniach i tworzy spójną, niespieszną narrację. Jest w nim sporo ukrytej ironii, jednak podszytej życzliwością dla bohaterów i ich zrozumieniem. Uważam, że książka Milewskiego zadowoli czytelników poszukujących literatury nastrojowej i nieoczywistej, a jednak swojskiej i nieskomplikowanej.
Przeczytaj również naszą recenzję powieści Łukasza Barysa pt. Małe pająki.


