Riverdale to serial, który się kocha albo nienawidzi. Przybywa zarówno fanów produkcji, jak i osób sceptycznie do niej nastawionych. Ci drudzy już od dłuższego czasu zastanawiają się, czy piąty sezon podniesie poziom serialu.
Dla tych, którzy nie mieli okazji poznać Riverdale:
Akcja serialu rozgrywa się w niewielkim kanadyjskim miasteczku. Główni bohaterowie – Betty (Lili Reinhart), Veronica (Camila Mendes), Jughead (Cole Sprouse) i Archie (KJ Apa) raz za razem odkrywają mroczne tajemnice miasta.
Widzowie uważają, że z każdym kolejnym sezonem jakość Riverdale spada. Od pierwszego – emocjonującego i wciągającego – do czwartego – nudnego i przewidywalnego.
Jednak największy mankament serialu stanowią odcinki musicalowe. Niemal z każdej strony nadchodziły prośby o zaprzestaniu ich produkcji. Możemy mieć nadzieję, że piąta odsłona nie przyniesie tego rodzaju części.
Ze zwiastuna, opublikowanego jakiś czas temu przez stację CWW, dowiadujemy się, że kontynuowany będzie wątek tajemniczych filmików, które bohaterowie otrzymywali już w ostatnich odcinkach czwartego sezonu. Z pewnością wróci również wątek demonicznego dyrektora i historii Jugheada z nauczycielem w roli głównej.
Z nowszych wydarzeń możemy się spodziewać balu maturalnego i licznych miłosnych afer, tak znanych w świecie teen drama. Fani już tworzą teorie, jakoby Jug miał mieć nową dziewczynę, którą podobno zagra Nina Dobrev.
Możemy również liczyć na nowe postaci, których jak na razie nie znamy.
Pozostaje nam żywić nadzieję, że twórcy serialu zastosują się do porad fanów i wyeliminują rzeczy powodujące spadek jakości Riverdale. Trzeba przyznać, że droga, którą podążają, sprawia jedynie, iż serial traci na wartości, a przy tym na oglądalności.
Jeśli zastanawiacie się, jaki film obejrzeć w oczekiwaniu na premierę serialu, zapraszam na naszą recenzję Jakby coś, kocham was.
