Kalendarze adwentowe – od tradycji do komercji
Współczesna oferta kalendarzy adwentowych jest niezwykle szeroka, a ich zawartość potrafi zaskoczyć. Od takich, które są dedykowane dla kotów, po bardziej tradycyjne:
zawierające czekoladę i słodycze: najpopularniejsze, zwłaszcza dla dzieci. Każdego dnia za okienkiem kryje się drobny przysmak. Choć dają natychmiastową radość, szybko się o nich zapomina.
wypełnione zabawkami lub gadżetami: hity dla najmłodszych, często powiązane są z popularnymi markami (np. Lego, Playmobil). Codziennie odkrywają mały element do złożenia lub figurkę.
luksusowe kalendarze tematyczne: przeznaczone są głównie dla dorosłych. Znajdziemy wśród nich kalendarze kosmetyczne (miniatury perfum, kremów), herbaciane, piwne, a nawet z biżuterią czy zdrową żywnością. Choć z pewnością stanowią przyjemny dodatek, często są też kosztowne. Jak żadne inne skupiają się na konsumpcji.
kalendarze DIY (Zrób To Sam): dają największą swobodę, ponieważ zawartość jest spersonalizowana – mogą to być własnoręcznie robione drobiazgi, cytaty, miłe słowa, a co najważniejsze – zadania. Wymagają kreatywności i nieporównywalnie więcej zaangażowania, a jednocześnie mają największą wartość emocjonalną.
kalendarze z zadaniami/dobrymi uczynkami: najbardziej wartościowa i rozwojowa forma, w której za każdym okienkiem kryje się nie przedmiot, ale wyzwanie – do wykonania w pojedynkę lub z rodziną.
Dlaczego warto wybrać rozwój i życzliwość?
W gąszczu komercyjnych propozycji, kalendarz adwentowy z zadaniami staje się prawdziwym skarbem. Zamiast uczyć, że oczekiwanie to nagroda materialna, uczy, że jest to czas aktywnego przygotowania serca i umysłu.
Kalendarz adwentowy z zadaniami przekierowuje uwagę z „co dostanę?” na „co mogę zrobić?”. Zadania mogą obejmować:
dobre uczynki: Zbieranie zabawek dla potrzebujących, pomoc starszej osobie, napisanie listu do dawno niewidzianego krewnego, dokarmianie ptaków.
życzliwość w rodzinie: Powiedzenie komuś trzech miłych rzeczy, przygotowanie śniadania, wspólne czytanie bajki.
refleksję: Zastanowienie się nad czymś, za co jesteśmy wdzięczni, nauka kolędy, planowanie prezentów.
Te małe codzienne wyzwania to inwestycja w empatię, odpowiedzialność i życzliwość – wartości, które zostaną w pamięci na dłużej niż jakakolwiek czekoladka.
Wiele zadań angażuje całą rodzinę (np. wspólne pieczenie pierniczków, dekorowanie domu, czytanie świątecznej książki). Taki kalendarz staje się katalizatorem wspólnego czasu, bliskości i budowania silniejszych więzi. Oczekiwanie na święta przestaje być pasywne, a staje się aktywnym celebrowaniem każdego dnia.
Wybór kalendarza z zadaniami to również świadoma decyzja o postawieniu na wartości niematerialne w okresie często zdominowanym przez gorączkę zakupów. Uczy, że radość płynąca z dawania jest większa niż ta z otrzymywania. Co więcej, taki kalendarz można stworzyć w duchu zero waste (DIY), wykorzystując materiały wielokrotnego użytku.
Wybierając kalendarz adwentowy, postaw na jakość oczekiwania
Nie ma nic złego w drobnej przyjemności, jaką daje czekolada. Jednak w pędzie współczesnego świata, Adwent jest idealną okazją, aby zwolnić i nadać odliczaniu głębszy sens. Zastanów się: Jaki ślad w pamięci ma zostawić ten Adwent? Czy będzie to puste opakowanie po słodyczach, czy wspomnienie wspólnie wykonanych zadań i radości z obdarowania kogoś dobrocią? Wybierając kalendarz, kierujmy się zasadą: niech nas inspiruje, buduje i zachęca do czynienia dobra. Niech te 24 dni będą czasem nie tylko odliczania, ale i wzrostu.
Jeśli wybierzesz wspólne czytanie z dziećmi, polecamy Skrzata Gabrieli Rzepeckiej-Weiss!



