Strona głównaCiekaweDlaczego Halloween i Boże Narodzenie tyle łączy?

Dlaczego Halloween i Boże Narodzenie tyle łączy?

Halloween już za nami, a niedługo Boże Narodzenie. Dwa skrajne, z pozoru, święta. Zastanawialiście się kiedyś, czy te święta mają ze sobą coś wspólnego? Okazuje się, że łączy je znacznie więcej niż dzieli. Dzisiaj rozwiniemy ten wątek, przybliżając Wam historię powstania obu świąt.

Halloween, czyli jak historia sprzed wieków przetrwała do dziś

31 października – w przeddzień polskiego święta Wszystkich Świętych, które korzenie ma jeszcze w innym swoim rodzimym święcie, Dziadach – obchodzone jest hucznie Halloween. Dzieci i nastolatki chodzą po domach, prosząc o cukierki. Jeśli nie dostaną nic słodkiego, będzie psikus w postaci klamek wysmarowanych klejem lub drzwi obwieszonych papierem toaletowym. Wszystko fajnie, zabawa, śmiechy. Ale wiecie, że ma to NIEWIELE wspólnego z prawdziwym świętem Halloween, a raczej prawidłowo powinniśmy powiedzieć – Samhain?

Halloween swoją nazwę zawdzięcza Amerykanom. Wraz z napływem imigrantów z terenów brytyjskich i oczywiście irlandzkich święto zostało zawleczone na inny kontynent. A pochodzi od celtyckiego święta, jakim właśnie było Samhain. Po dziś dzień, według relacji Polaków mieszkających w Irlandii, wielu ludzi wraca do pradawnych wierzeń celtyckich, sławiąc naturę i stare bóstwa, w tym właśnie to święto.

Samhain i Dziady – to jest to samo?

Stare ludy europejskie, jakimi byli Celtowie czy Słowianie, bardzo liczyli się z duchami przodków, stąd tak wielki kult życia pozagrobowego. Co ciekawe, wierzono, że z dnia 31 października na 1-2 listopada, linia między dwoma światami – żywych i umarłych – jest bardzo cienka, przenikająca się, stąd trzeba było przywitać dusze bliskich zmarłych, ugościć je i prosić o błogosławieństwo. U Celtów święto obchodzono wokół kurhanów, w których znajdowały się „portale” ułatwiające wędrówkę pomiędzy wymiarami (brzmi całkiem znajomo, prawda?). Przejdźmy do meritum – samo Samhain związane jest ściśle także z tematem złych bytów.

Samhain
fot. Unsplash

W czasie trwania Samhain, prócz dusz przemieszczających się pomiędzy portalami, do naszego świata witały także byty, które nie były pożądane. Potrafiły przyczepić się do człowieka, niosąc choroby, biedę czy głód. Z tego powodu rozpalano potężne ogniska i rozkładano stoły jedzenia poza granicami domostw, aby zająć czymś nieciekawe „potwory”. Zwyczajowo ludzie, prócz kręgów druidzkich, przebierali się w najgorsze, brudne i zniszczone ubrania w celu odpędzenia i zniechęcenia złych bytów.

Halloween – Samhain, Boże Narodzenie – Szczodre Gody

Na terenach dzisiejszej Polski były obchodzone Dziady, które co do samego zamysłu bardzo przypominały Samhain, aczkolwiek w przeciwieństwie do święta celtyckiego, słowiańskie święto było obecne w życiu doczesnych kilka razy do roku. Ale jak się to ma do Bożego Narodzenia? Boże Narodzenie wywodzi się od rodzimego święta z Koła Roku – Szczodrych Godów. Święto wywodzi się z obrządku słowiańskiego, obchodzone było w dniu przesilenia zimowego, które poprzedzał Szczodry Wieczór (nasza dzisiejsza Wigilia Bożego Narodzenia), rozpoczynając słowiański kalendarz.

Był to nie tylko czas wspólnie spędzony w rodzinnym gronie, ale również okazja do wróżenia obfitości i bogactwa na najbliższy rok. Szczodre Gody trwały do 6 stycznia (dzisiejsze Święto Trzech Króli). Elementów wspólnych jest więcej niż może się nam wydawać – można o tym zrobić wykład lub osobny artykuł. Ale jak się ma to do Halloween?

Gdzie religia stała się kulturą masową

Cóż, święta rodzimowierców zostały wchłonięte przez religię ówcześnie panującą – chrześcijańską. Chodziło o uniknięcie buntu ludów. Dawne wierzenia były potężnie zakorzenione w kulturze i tradycji, więc bano się, że całkowite ich wykorzenienia może skończyć się krwawą rebelią. A święta „szły” tak naprawdę tam, gdzie historycznie wędrowały dane ludy – czy to Europa lub właśnie Ameryka (Samhain). Święta religijne stały się naszą coroczną tradycją, wręcz kultem marketingowym. Od ciężarówki Coca-Coli, przerażających makijaży, zbierania cukierków po dekorowanie choinki (wywodząca się z udekorowanej podłaźniczki).

A może chcesz coś jeszcze przeczytać w duchu Halloween? Zajrzyj koniecznie do naszego zestawienia: Książki idealne na Halloween prosto z mojej półki.

Ola Andrzejewska
Ola Andrzejewska
"Korpo-szczurek", który kocha wyrywać się z pędu, tonąc w literach książek, a w międzyczasie poszaleć z wiedźmińskim mieczem na szlaku w "Wiedźmin 3". Prowadzę konto na Instagramie o fantastyce, wierzeniach, symbolice, backgroundzie pisarskim. Czytam: fantastyka, SF, mitologie i wierzenia, literatura piękna obca, beletrystyka, historyczne, azjatycka.
Newsy o kulturze

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.