Dogman – początki
Jak dotąd właściwie nie zastanawiałam się, skąd wziął się Dogman, pół-człowiek, pół-pies, w policji, a przecież powstało już 12 tomów jego przygód! Dzięki wznowieniu przez wydawnictwo Jaguar pierwszego tomu, a także zapowiedziom filmowym, miałam okazję zrozumieć genezę bohatera. Przy okazji poznałam pierwsze przestępstwa Kota Peta i kilku innych złoczyńców, którzy pojawiali się w następnych tomach cyklu.
Dogman jest jedną z postaci stworzonych przez George’a i Harolda, którzy wymyślili i narysowali również Kapitana Majtasa. Życie chłopców przedstawiono równie komicznie, co stworzonych przez nich bohaterów. Dogman walczy ze złoczyńcami i chroni miasto przed ludźmi, którzy chcą w nim rządzić i czerpać z tego prywatne korzyści. Choć jest skuteczny, to jego Szef nie pała do niego bezustanną sympatią. Chwile akceptacji, a nawet uznania z jego strony przeplatają się z momentami nieskrywanej niechęci, zwłaszcza do psich nawyków Dogmana. Ich relacja jest pełna takich mieszanych uczuć, dlatego ich współdziałanie tak doskonale bawi.
Jak zwykle komiksy Dava Pilkeya zawierają strony, których szybkie przewracanie sprawia, że rysunki ożywają. Na końcu znajdują się również instrukcje, dzięki którym z łatwością można narysować głównych bohaterów książki tak, by pokazać ich twarze w różnych nastrojach.
Dodatkowe atrakcje
Przy okazji wznowienia pierwszego tomu Dogmana oraz pojawienia się filmu w kinach, w księgarniach dostępna jest również oficjalna kolorowanka, która nosi tytuł Dogman śle całusy. Jakie było moje miłe zaskoczenie, kiedy okazało się, ze to po prostu kolejny komiks, ale przygotowany do pokolorowania! Rewelacyjny pomysł, zwłaszcza że Dogman jest narysowany w dość prosty sposób, więc świetnie nadaje się do malowania różnymi technikami przez, nawet bardzo młodych, fanów. To też pokazuje, że aby tworzyć zabawne i wciągające komiksy, wcale nie potrzebny jest jakiś szczególnie wybitny talent rysowniczy. Ważniejsze są poczucie humoru oraz odrobina kreatywności i zapału do przelewania pomysłów na papier.
Jeśli lubicie odrobinę absurdalny humor i dobrą zabawę, sięgnijcie po Dogmana bez wahania. I koniecznie idźcie do kina z dziećmi. Jestem przekonana, że zarówno książka, jak i film, pozwolą wspaniale spędzić czas. A kolorowankę zostawcie sobie na deser.
Przeczytajcie również nasze recenzje innych komiksów Dava Pilkeya!