Książka Kroki między nami Any Mayi rozpoczyna się w prosty sposób. Czytelnik poznaje realia życia głównej bohaterki. Dowiaduje się, że jej ojciec prowadzi działalność przestępczą, dlatego każde słowo, decyzja czy zachowanie kobiety mają duże znaczenie. Stopniowo odbiorca poznaje coraz więcej faktów dotyczących nielegalnego biznesu. Oprócz tego szczególnie istotną rolę odgrywa zakazana relacja między narratorką a mężczyzną stojącym po stronie prawa, co wprowadza dodatkowe napięcie i dramatyzm.
Czy Kroki między nami to prosta historia?
Jedno spotkanie, krótka rozmowa, spojrzenie całkowicie zmieniają życie narratorki. Kobieta poznaje mężczyznę pracującego dla CIA. Bohaterowie pochodzą z zupełnie odmiennych światów, dlatego nie mogą pozwolić sobie na bliskość i po kilku spotkaniach zrywają wszelkie kontakty. Mimo dzielącej ich odległości narratorka codziennie śledzi losy Sebastiána, oglądając wiadomości i czytając artykuły na jego temat. Z tego powodu czas jakby staje w miejscu. Czytelnik ma wrażenie, że nic się nie dzieje – akcja wydaje się całkowicie statyczna. Rzeczywistość narratorki jest nieruchoma, ponieważ ciągle żyje wspomnieniami ulotnych chwil, nie mogąc zapomnieć o mężczyźnie. Jej codzienność staje się jedynie tłem dla rozmyślań.
Na początku miałam wrażenie, że powieść nie wyróżnia się niczym szczególnym. Z czasem jednak zaczęłam dostrzegać jej specyficzny klimat i narrację, oddające atmosferę świata, w którym żyje bohaterka – opartego na tajemnicach i milczeniu. W Krokach między nami ogromną rolę odgrywają niedomówienia. Zakończenie nie przynosi prostych odpowiedzi – jest otwarte i pozostawia czytelnika z poczuciem niedosytu. Do samego końca nie poznaje szczegółów z życia Sebastiána poza tymi, które pojawiają się w mediach, ani nawet imienia narratorki, która także pozostaje dla odbiorcy zagadką – wiemy o niej bardzo mało, mimo że jest narratorem-bohaterem.
Silna więź między bohaterami
Jedynym elementem, który nie do końca mnie przekonał, była relacja między narratorką a Sebastiánem. Choć fabuła powieści opiera się na głębokim przywiązaniu, sama ich więź została przedstawiona dość pobieżnie. Bohaterowie spędzają ze sobą zaledwie kilka dni, a mimo to uczucie głównej bohaterki dominuje w narracji aż do końca książki. Bardzo lubię w literaturze motyw miłości od pierwszego wejrzenia, ale w tym przypadku zabrakło mi pogłębienia tej relacji – scen nasyconych wyraźnymi emocjami i napięciami. Dopiero w końcowych partiach udało mi się intensywniej odczuć ich wzajemne przywiązanie.
Na początku podobała mi się tajemniczość związana ze sposobem, w jaki narratorka obserwowała mężczyznę i tworzyła w swojej wyobraźni jego obraz. Budowało to napięcie. Minusem jest jednak nie w pełni rozwinięta relacja. Czytelnik odnosi wrażenie, że większość fabuły to jedynie myśli i marzenia bohaterki, a nie prawdziwa, namacalna więź.
Kroki między nami – podsumowanie
Choć momentami brakowało mi pogłębiania relacji i mocniejszych emocji Kroki między nami urzekły mnie tajemniczą atmosferą. Powieść jest ciekawą propozycją dla czytelników szukających nastrojowej, ale nie dynamicznej opowieści. Jak słusznie podkreślono w blurbie: „To powieść do czytania powoli”.
Polecam także Kochane córeczki – historia trzech sióstr