Na polskim i zagranicznym YouTubie królują masowi mordercy, porywacze czy oszuści. Nie bez powodu twórcy, tacy jak Kryminatorium, Karolina Anna czy Stanowo, są w topce. Kochamy true crime. Kochamy słuchać, jak okrutny morderca kroił swoją ofiarę, podczas gdy tłuczmy kotlety czy robimy pranie.
Historii o brutalnych gwałtach czy tajemniczych porwaniach znamy wiele. Ale dlaczego nikt nie zainteresował się tymi śmieszniejszymi, których bohaterami są zwykli ludzie, mniej bystrzy od Teda Bundy’ego?
Najgłupsi przestępcy świata to zbiór krótkich anegdotek z całego świata. Każda z nich to szybka historia tych przestępców, którzy inteligencją nie błyszczeli, a ich kryminalne występki bawiły tysiące.
Ten krótki przewodnik zabiera czytelnika w najróżniejsze zakątki świata, przedstawiając pechowych złodziejaszków czy zbyt pewnych siebie zabójców.
- Czy wiedziałeś, że w Karolinie Północnej nielegalne jest używanie kamizelki kuloodpornej w trakcie popełniania ciężkiego przestępstwa?
158 stron zabawnych historyjek poprzedza krótka przedmowa. W niej autor porusza między innymi teorie Freuda na temat tego, dlaczego robimy coś złego i jak doprowadzamy do swojego ukarania.
Same historyjki są tak absurdalne, że na spokojnie znalazłyby swoje miejsce w scenariuszu paradokumentu czy tak zwanych funny moments.
Książka jest dość specyficzna. Ciężko określić, do jakiego gatunku właściwie należy i co dokładnie ma nam zapewnić. Pewne jednak jest to, że to świetna rozrywka na wieczór. Babcia, która pokonała napastnika stołem, czy złodziej ubierający przezroczystą skarpetę, to tylko niektóre z trzystu historii, przez które można śmiać się bez końca.
Przedstawione anegdoty są krótkie i śmieszne, perfekcyjnie pokazują skrajny idiotyzm i udowadniają, że przestępczy półświatek może być niepoważny.
Najgłupsi przestępcy świata to krótka książeczka, która w absurdalny sposób opisuje ludzką nieudolność. Zapewnia rozrywkę na cały wieczór i może być świetnym dodatkiem do imprezy.
Zapraszamy do lektury Zwierzęta łowne!