Strona głównaRecenzje książek i komiksówBiografie„Nie wszyscy chłopcy są niebiescy” – pamiętnik osoby queer – recenzja książki...

„Nie wszyscy chłopcy są niebiescy” – pamiętnik osoby queer – recenzja książki George M. Johnson

Lubicie czytać powieści o charakterze autobiograficznym? Jeśli tak, to Nie wszyscy chłopcy są niebiescy może być odpowiedzią na Wasze potrzeby. George M. Johnson w debiucie przedstawia najbardziej intymne wspomnienia z okresu dorastania.

KAŻDY MA PRAWO ŻYĆ PO SWOJEMU

Nie wszyscy chłopcy są niebiescy to pamiętnik czarnoskórej osoby queer dorastającej w małej amerykańskiej miejscowości. Osoba autorska wraca pamięcią do wydarzeń z młodości, kiedy nie mogła wyrażać prawdziwego siebie. George M. Johnson niczego nie ukrywa, przedstawia czytelnikom nawet te najbardziej intymne sceny z życia. Część wspomnień niesie za sobą ból, inne zaś miłość oraz radość, a wszystkie składają się na to, co ukształtowało Johnson.

TYM RAZEM BEZ GWIAZDEK

Napisanie recenzji Nie wszyscy chłopcy są niebiescy stanowi dla mnie wyzwanie, ponieważ nie czuję się kompetentna do wystawienia oceny tej książce. To nie jest powieść z wymyślonym bohaterem czy nawet fabularyzowana biografia, lecz zapis wspomnień osoby autorskiej. Pozwolę sobie więc nie gwiazdkować tej pozycji, a jedynie napisać moje przemyślenia po lekturze. Są raczej pozytywne, aczkolwiek mam pewne zastrzeżenia.

RÓŻNE ODCIENIE MĘSKOŚCI

Lubię sięgać po literaturę tego typu, gdyż pozwala mi poznać doświadczenia osób prowadzących inne życie niż ja. Osoba autorska w trakcie dorastania padła ofiarą przemocy na tle rasowym oraz dyskryminacji ze względu na „niemęski” sposób bycia. Przeżyte w związku z tym traumy ukształtowały Johnson i teraz może dzielić się swoimi przeżyciami, aby inni nie musieli przeżywać tego samego albo chociaż mieli trochę łatwiej, poczuli, że nie są sami. Warto zatem polecać Nie wszyscy chłopcy są niebiescy tym, którzy mają trudniej ze zrozumieniem osób pokroju Johnson, czyli ich zdaniem tych „innych”. Może im więcej będzie się o tym mówić, tym szybciej zrozumiemy, że nie powinno się nikogo dyskryminować oraz że nie ma jednej słusznej drogi wyrażania męskości.

NIEZROZUMIAŁA DECYZJA

Z książki płynie przesłanie, iż powinniśmy darzyć szacunkiem każdą osobę, a przynajmniej ja tak to odczytuję. Problem w tym, że osoba autorska sama nie do końca się do tego stosuje. Mam tu na myśli rozdział dotyczący Hope. Dość mocno mnie zaskoczyło, że George wielokrotnie przywołuje jej dead name. Nawet w powieściach young adult transpłciowi bohaterowie raczej nie zdradzają imion nadanych przy narodzinach, gdyż nie czuliby się komfortowo, gdyby ktoś się tak do nich zwracał. Dlatego nie rozumiem tej decyzji osoby autorskiej.

WYBOISTA DROGA RÓWNIEŻ DLA MNIE

Nie przemówił do mnie styl osoby autorskiej. W niektórych momentach męczyłam się z czytaniem i trudno było mi przyswoić treść. Chociaż Nie wszyscy chłopcy są niebiescy liczą nieco ponad 200 stron, dotarcie do końca zajęło mi aż trzy dni. Nie miałam okazji zapoznać się z oryginałem, sądziłam zatem, że może być to wina tłumaczenia. Jednak niektórzy zagraniczni recenzenci również zwracali uwagę na ten aspekt. Skończyłam więc tę historię z poczuciem, że zabrakło tu porządnej redakcji, kogoś, kto pomógłby osobie autorskiej nieco uporządkować myśli.

CO Z TYMI ZAIMKAMI?

Za styl nie winię tłumacza, ale za zastosowanie niepoprawnych zaimków już tak. Szkoda, że Piotr Cieślak nie sprawdził, jakie zaimki preferuje osoba autorska. Liczę, że podobne błędy nie będą się pojawiać w przyszłości, szczególnie że wielu tłumaczy udowodniło, iż można dobrze przełożyć na nasz język historie prowadzone z perspektywy osoby niebinarnej. Kilka lat temu, gdy temat ten nie był w ogóle poruszany, jeszcze mogłabym wybaczyć niewiedzę. W obecnych czasach trudno uwierzyć, że taki przekład trafił do druku. Mam nadzieję, że wydawnictwo beYa wyciągnie wnioski na przyszłość.

PODSUMOWANIE

Nie wszyscy chłopcy są niebiescy to dobra propozycja, jeśli próbujecie odnaleźć siebie i zastanawiacie się, czy lepiej udawać kogoś innego, czy mimo różnych przeciwności starać się być sobą. Osoba autorska pokazuje, jak poradziła sobie z trudami dorastania w środowisku zupełnie nieprzyjaznym dla osób queer. Szkoda tylko, że styl Johnson może niektórym, tak jak mnie, utrudnić swobodne przyswojenie treści. Niemniej warto dać szansę tej powieści, jeśli interesują Was tematy poruszane przez osobę autorską. Takich książek powinno się pojawiać więcej – kto wie, może przyniosą jakąś zmianę w myśleniu o utrwalonym podziale na cechy męskie i kobiece.


Zapraszam do recenzji Urzędu do spraw dziwnych. A jeśli szukacie innych książek od wydawnictwa beYa, sprawdźcie ofertę księgarni Ebookpoint.

Tytuł:
Nie wszyscy chłopcy są niebiescy
Autor:
George M. Johnson
Tłumacz:
Piotr Cieślak
Wydawnictwo:
beYa
Data wydania:
2024
Liczba stron:
228
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.