Strona głównaPublicystykaKulturaPojednanie. Niegodziwe rozrywki (część II) – K. Bromberg – recenzja

Pojednanie. Niegodziwe rozrywki (część II) – K. Bromberg – recenzja

Pojednanie jest drugą książką z serii Niegodziwe rozrywki autorstwa K. Bromberg. Bardzo się cieszę, że czytałam obie części z rzędu, bo biorąc pod uwagę zakończenie pierwszej, gdybym musiała czekać na kontynuację, moja cierpliwość byłaby wystawiona na ogromną próbę. Czy drugi tom jest tak samo ciekawy jak pierwszy – Opór? I czy warto sięgnąć po całą serię?

O CZYM JEST POJEDNANIE

W pierwszej części mieliśmy okazję poznać Rykera Lockharta, znanego prawnika specjalizującego się w rozwodach. W szczególności w wywlekaniu na światło dzienne wszystkich brudów i sekretów byłych małżonków. Jego praca wywierała bezpośredni wpływ na jego życie – uważał, że żaden szanujący się mężczyzna nie może pozwolić, by zawładnęła nim kobieta. Jak ognia unikał głębszych deklaracji i związków, zwłaszcza, że nigdy nie miał problemu ze znalezieniem chętnej na jednonocną przygodę. Oczywiście jak to w tego typu historiach bywa, sytuacja wyglądała tak tylko do pewnego momentu…

Rykher poznał Vaughn Sanders, kobietę piękną, inteligentną i wyjątkowo pewną siebie. Taką, która wywróciła jego życie i poglądy do góry nogami. Jak jednak można przekonać się w trakcie lektury, niektóre cechy charakteru ciężko wykorzenić, a zimnym draniem ciężko przestać być z dnia na dzień.

Pamiętaj, że trzeba być silnym człowiekiem, żeby przeprosić, ale jeszcze silniejszym żeby wybaczyć.

Pierwszy tom zakończył się nagłym zwrotem akcji, więc, jak wspominałam, ciesze się, że mogłam od razu otworzyć na tablecie drugi plik i zabrać się za zgłębianie dalszych losów bohaterów.

Vaughn, bardzo mocno skrzywdzona przez Rykhera musi podjąć poważną decyzję. Czy będzie w stanie go wysłuchać i go zrozumieć? I co ważniejsze, czy będzie umiała mu wybaczyć?

Wszystko, co jest warte tego, żeby o to zawalczyć, czasem przynosi ból.

NAUKA WSPÓLNEGO ŻYCIA

U bohaterów w trakcie czytania można zauważyć ogromną przemianę. Oboje uczą się żyć w związku i wypracowują zaufanie do siebie nawzajem. On próbuje być mniej samolubny i szuka sposobów by poświęcić jej więcej uwagi i się przed nią otworzyć, ona zaś próbuje nauczyć się odpuszczać i nie być upartą i nieznośnie samodzielną. Oboje próbują pokonać napotykane problemy i walczyć o powoli rozwijającą się romantyczną relację.

Historia jest ciekawa, mimo że schemat postaci unikających związków, które potem się w sobie zakochują jest dość popularny. Książka bardzo mi się podobała, nie jest płytka i zawiera ważny przekaz. Pokazuje wagę naszych decyzji i wyborów oraz to, że każdy może się zmienić na lepsze na pewnym etapie swojego życia. Uświadamia jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić dla szczęścia osoby, na której nam zależy i, że czasami warto postawić wszystko na jedną kartę.

W książce tej nie brakuje również gorących scen. Niewinny flirt przechodzący w namiętne słowne potyczki oraz sceny seksu. Mimo że nie jestem fanką typowych erotyków, czytało mi się je całkiem dobrze.

Nasze ciała już się znają – to nasze serca wciąż szukają drogi.

PODSUMOWANIE – OPÓR / POJEDNANIE

Niegodziwe rozrywki to historia nowego związku, wewnętrznej przemiany, która zaskakuje i wzrusza. Momentami jest słodka, a kiedy indziej gorąca i pełna napięcia. Nie zabraknie również odrobiny humoru. Myślę, że może ona przypaść wam do gustu!

Ocena 8/10


Dziękuję wydawnictwu Editio oraz grupie Helion za udostępnienie e-booka do recenzji.


Prywatny ochroniarz – Caroline Angel – recenzja

Murray Zuza
Murray Zuzahttp://www.wattpad.com/user/ZuzannaMurray
Uzależniona od książek, ostatnio również od Legimi. Nie wyobraża sobie życia bez czytania i odpowiedniej dawki dobrej muzyki. Miłośniczka jazdy figurowej i matematyki. Przyszła programistka.
Newsy o kulturze

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.