Sytuacja beznadziejna
Pokój 505 opowiada o Kayi i jej dwóch mężczyznach, Aidenie i Robercie. Kobieta nie potrafi wybrać żadnego z nich, ani też z żadnego zrezygnować. Fabuła książki obejmuje około 13 lat ich życia, podczas których Kaya raz jest z Aidenem, raz z Robertem, albo z obydwoma naraz, lub sama. Bohaterowie próbują żyć w różnych konfiguracjach – schodzą się i rozstają, nawet godzą się na trójkąt. Innym razem to Kaya decyduje spotykać się z obydwoma kochankami, podczas gdy jeden nie wie o drugim.
Każda z relacji Kayi ma inny charakter. Robert jest tym odpowiedzialnym, ułożonym mężczyzną, który daje kobiecie oparcie. Opiekuje się nią prywatnie i zawodowo. Jest w stanie przychylić jej nieba. Związek z Aidenem jest bardziej wybuchowy, pełen głośnych kłótni i zazdrości. Ich wzajemnie relacje, emocje, manipulacje i kłamstwa sprawiają, że żadne z nich nie jest szczęśliwe. Kaya obwinia się o zniszczenie nie tylko swojego życia, ale również swoich kochanków oraz rozbicie rodziny Roberta, który rozstał się z żoną, by związać się z nią. Cała fabuła kręci się wokół prób przeciągnięcia Kayi na jedną ze stron lub pogodzenia się z tym, że to niemożliwe.
Gdy miłość niszczy
Pokój 505 jest niewygodną książką, bo nie da się polubić żadnego z bohaterów. Kaya irytuje niezdecydowaniem i brakiem zdolności do zerwania z tym, co jej szkodzi. Brnie w obie relacje mimo tego, że ma wyrzuty sumienia wobec żony Roberta, dziewczyny Aidena, a także samych mężczyzn. Trudno zrozumieć jej postawę i zaakceptować to, w jaki sposób niszczy swoje życie. Wszystko staje się jaśniejsze, kiedy dowiadujemy się o traumie, jaką przeżyła w dzieciństwie. Jak się okazuje, autodestrukcja została wpisana w jej DNA. Trudno również przyjąć do wiadomości bezgraniczną i niesłabnącą miłość Roberta i Aidena do kobiety i ich akceptację tego, że nie są jedynymi. Zwłaszcza że ten układ wywołuje niemal wyłącznie cierpienie.
Fabuła książki nie jest chronologiczna, co początkowo utrudniało odnalezienie się w tej historii. Mamy tu do czynienia z kilkoma planami czasowymi. Główny wątek opowiada o rozprawie sądowej, w której Alicia, żona Roberta jest oskarżona o zabicie Aidena oraz ranienie Kayi. W trakcie zeznań dowiadujemy się, co doprowadziło kobietę do tak drastycznych działań. W kolejnym Kaya opowiada terapeutce o swoim życiu, związkach, rozterkach i wyrzutach sumienia. Taka konstrukcja fabuły pozwoliła na obudowanie tej historii tajemnicą. Czytelnik wie, jak się skończy, jednak poszukuje informacji, co do tego doprowadziło. Mimo tego, że nie kibicowałam nikomu w tej destrukcyjnej relacji, to czytałam w napięciu do ostatniej strony, żeby się przekonać, jak doszło do zbrodni.
Podsumowanie
Pokój 505 porusza nie tylko temat miłości. Trauma z dzieciństwa, utrata ciąży, nałogi, próby samobójcze, manipulacje to mieszanka emocjonalna, która skojarzyła mi się z Małym życiem Hanyi Yanagihary. Lata temu czytałam ją z wielkim zaangażowaniem. Myślę, że powieść Wiktorii Karpińskiej może wywołać równie skrajne opinie wśród czytelników – będą ją kochać lub nienawidzić.
Wydawnictwo Lava pojawiło się na polskim rynku niedawno i ma bardzo zróżnicowaną ofertę. Przeczytajcie naszą recenzję innej książki spod jego skrzydeł: Niamar Klaudii Kaweckiej!


