– Reklama | Treść partnera –
14. Dni Psychologii pod patronatem Writeratu
– Koniec treści partnera –
Strona głównaFilmRozdzielenie: serial, który rozwala ci głowę… a potem grzecznie ją składa z...

Rozdzielenie: serial, który rozwala ci głowę… a potem grzecznie ją składa z powrotem

Zastanawiałeś się kiedyś, jakby to było zostawić problemy z życia prywatnego za drzwiami biura? Albo nigdy więcej nie pamiętać szefa? Brzmi kusząco? A teraz wyobraź sobie, że nie możesz też pamiętać, kim naprawdę jesteś. Rozdzielenie to nie kolejny serial do kawy – to psychologiczna bomba z opóźnionym zapłonem, która zostaje z tobą na długo po napisach końcowych.

Pomysł, który przeraża… bo jest zbyt bliski rzeczywistości

To nie jest serial, który się „ogląda”. To serial, który się przeżywa. Apple TV+ rzuciło rękawicę wszystkim, którzy myślą, że już nic ich nie zaskoczy. Rozdzielenie to koncepcyjna petarda w stylu Orwella na Xanaxie, ale podana z chirurgiczną precyzją.

Witaj w Lumon Industries – miejscu, gdzie każdy pracownik zostaje „rozdzielony”. Jego świadomość dzieli się na dwie części: jedna istnieje tylko w biurze, druga tylko poza nim. Nie pamiętają o sobie nic. Żadnych wspomnień. Żadnych emocji. Żadnego kontaktu. Innymi słowy – jesteś własnym kolegą z pracy… którego nigdy nie poznasz.

Ale to nie tylko metafora korporacyjnego piekła. Dla Marka, głównego bohatera, to także ucieczka przed żałobą. Po śmierci żony nie radzi sobie z bólem. Dlatego wybiera „rozdzielenie”, żeby przez kilka godzin dziennie nie czuć niczego. Żeby mieć choć chwilę „spokoju” od emocji. A jego „Innie”? To ktoś zupełnie nowy – istota, która nie zna bólu, ale też nie zna sensu istnienia.

Ta koncepcja jest porażająca, bo nagle okazuje się, że „rozwiązanie” problemu to nic innego jak stworzenie nowego człowieka – samotnego, zagubionego, zamkniętego w biurze bez wspomnień, bez marzeń, bez przyszłości. I z czasem obie wersje Marka zaczynają walczyć o to, która z nich zasługuje na miano prawdziwego „ja”.

Techniczna perfekcja, która hipnotyzuje

Adam Scott gra życiówkę, John Turturro i Christopher Walken tworzą duet, którego nie da się zapomnieć, a reżyseria Bena Stillera (tak, TEGO Stillera) to majstersztyk w kontrolowanym budowaniu napięcia. To nie przypadek, że serial zgarnął Emmy za najlepszą czołówkę i muzykę – ta produkcja to doświadczenie audiowizualne z górnej półki.

A skoro już o szczegółach mowa – fani wychwycili, że klawiatury w Lumon nie mają klawiszy „Escape” i „Control”. Symboliczne? Przerażająco trafne. Bo tu nie chodzi tylko o sci-fi. Rozdzielenie to gorzka metafora współczesnego niewolnictwa biurowego. Takiego, które sobie sami fundujemy, mówiąc: „To tylko praca”.

To nie jest serial dla każdego. Ale jeśli lubisz kino, które nie tylko bawi, ale i wbija pazury w twoją świadomość – nie możesz go przegapić. Każdy odcinek to kolejna warstwa tajemnicy. A ostatnia scena sezonu? Bez spoilerów – ale jeśli wtedy nie opadnie ci szczęka, to znaczy, że jesteś już jednym z „Innie”.

Obejrzysz. I nie przestaniesz o nim myśleć. A może nawet… zaczniesz się zastanawiać, kim jesteś naprawdę.

Malek Piotr
Malek Piotr
Nazywam się Piotr Małek i od paru miesięcy rozkręcam Ekranomanię, dzieląc się swoją filmową zajawką. Uwielbiam przypominać zapomniane perełki, analizować kultowe sceny i pisać o filmach tak, jakbym opowiadał o nich kumplowi przy kawie – na luzie, bez spiny i z humorem.Poza ekranem współpracuję ze szkółką piłkarską WM8, bo futbol to moja druga pasja. Prywatnie jestem mężem i tatą, który uwielbia dobre kino i rodzinne seanse.
Newsy o kulturze

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.