Strona głównaRecenzje książek i komiksówKryminał, thriller, sensacjaŚmierć, narkotyki i najgorsza z krzywd – "Winni jesteśmy wszyscy"

Śmierć, narkotyki i najgorsza z krzywd – „Winni jesteśmy wszyscy”

Bartosz Szczygielski już wiele razy zachwycał swoimi powieściami. Sprzedaż Aorty czy Serca mówi sama za siebie. Kiedy w moje ręce wpadła jego najnowsza powieść Winni jesteśmy wszyscy, spodziewałam się poruszającej historii o zbrodni, która wstrząśnie moim sercem tak samo, jak głównego bohatera. Czy się pomyliłam?

Konrad Łazar pracuje dla potężnej korporacji, której zadaniem jest szukanie informacji dla innych firm lub osób. Safe House charakteryzuje się dużymi środkami, skutecznością i jakością swoich usług.

W siedzibie firmy dochodzi jednak do szokującego wydarzenia. Do biura wpada strzelec, rani kilka osób, po czym sam popełnia samobójstwo.

Ten dzień odbija się w głowach wszystkich, szczególnie Konrada, na którego oczach wykrwawiała się jedna ze współpracownic.

Śmierć miała znajomą twarz. Widywał ją regularnie i znał na pamięć każdy jej fragment. Miała oczy w kolorze suchego cementu. Otoczone cienką warstwą skóry, spod której przebijały się żyłki ciągnące się między pieprzykami.

Kiedy już wszystko wydaje się być w porządku, dochodzi do śmierci Eweliny – niegdyś bliskiej znajomej Łazara. Według koronera kobieta popełniła samobójstwo, według Konrada – nie.

Na prośbę ojca zmarłej, mężczyzna rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Jednak na jego drodze staje Iza – ambitna i przebiegła policjantka, a zarazem przyjaciółka denatki. Izabela wchodzi w sprawę Eweliny i razem z Łazarem dochodzi do szokujących wniosków.

Wszystko wydaje się układać w sensowną całość. Konrad i jego partnerka docierają do kolejnych elementów układanki. Kiedy odnajdują ten ostatni – najważniejszy – wszystko burzy się jak domek z kart.

Do sięgnięcia po Winni jesteśmy wszyscy przekonała mnie okładka. Ciemna, tajemnicza, z czerwonymi detalami. Zdecydowanie przyciąga wzrok i zachęca do zajrzenia dalej. Opis zaś – prosty i krótki – zostawia po sobie dozę niepewności.

Okładka książki na czerwonym tle
Fot. Wiktoria Pietrzak

Co znajdziemy w środku?

Szczygielski w swojej książce zaskakuje wiele razy i zostawia w głowie pytanie „co się właśnie wydarzyło?”. Pojawiają się również poruszające wątki jak przeszłość strzelca czy życie jednej z pracownic Safe House po ataku zabójcy.

Autor prostym, acz dojrzałym językiem, ujmującymi opisami i w mrocznym klimacie przekazuje nam, że wszyscy jesteśmy winni. Nigdy winowajcą nie jest jedna osoba. Każda krzywda jest spowodowana przez szereg czynników, najczęściej zakorzenionych w głębi naszego umysłu. Nie powinniśmy więc osądzać z góry, nie znając całej historii.

To właśnie zrobił Konrad Łazar – wrócił do korzeni, by odkryć prawdę. Błądząc, często zawracając, dotarł do szokującego początku i powodu wcześniejszych wydarzeń. Razem z nim kręciliśmy się po okolicach Warszawy szukając odpowiedzi, by otrzymać jedynie kolejne pytania.

Bez wątpienia Bartosz Szczygielski wie, jak wprawić czytelnika w osłupienie. Bez skrupułów wdziera się do naszych głów, by zostawić po sobie silny ślad. Na zawsze pozostaje, zasiewając chęć otrzymania więcej.


Jeśli jesteście ciekawi innych książek Wydawnictwa Czwarta Strona, zapraszamy do naszej recenzji Daisy Jones & The Six

Wiktoria Pietrzak
Wiktoria Pietrzak
mortuis non mentior
Fabuła
10
Bohaterowie
9
Klimat
9
Okładka
10
Zakończenie
8
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Bartosz Szczygielski już wiele razy zachwycał swoimi powieściami. Sprzedaż Aorty czy Serca mówi sama za siebie. Kiedy w moje ręce wpadła jego najnowsza powieść Winni jesteśmy wszyscy, spodziewałam się poruszającej historii o zbrodni, która wstrząśnie moim sercem tak samo, jak głównego bohatera. Czy się...Śmierć, narkotyki i najgorsza z krzywd – "Winni jesteśmy wszyscy"

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.