Strona głównaLiteratura„Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu” – recenzja książki Arne Lindmo

„Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu” – recenzja książki Arne Lindmo

Poszukując odrobinę strasznych lektur przygodowych dla dzieci trafiłam na Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu Arne Lindmo. Z pięknej okładki autorstwa Marcina Minora bije odrobina niepokoju, więc na pierwszy rzut oka książka wyglądała na strzał w dziesiątkę i spełniła pokładane w niej nadzieje.

Co skrywa tajemniczy dom?

Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu opowiada o Adamie, który razem z mamą przeprowadza się do niewielkiego miasteczka. Zanim tam dotrze, dowiaduje się, że otacza je aura tajemniczości, bo od lat bez śladu giną tam dzieci. Chłopak obawia się, czy zostanie dobrze przyjęty w nowej szkole, jednak już pierwszego dnia udaje mu się poznać Tobiasza, a także Tarę. W drodze do szkoły przechodzą obok opuszczonego domu w środku lasu. Tara, chcąc się popisać przed kolegami odwagą, wchodzi do środka, jednak długo z niego nie wychodzi. Chłopcy uznają, że się wygłupia i zostawiają ją, by nie spóźnić się na lekcje.

Jednak Tara nie pojawia się w szkole, dlatego po zajęciach zaniepokojeni chłopcy wracają do opuszczonego domu. Zauważają coś alarmującego i odkrywają, że w podziemiach mieszka troll, który porwał dziewczynkę. Postanawiają ruszyć jej na pomoc. Jak się skończy tak przygoda? Zaskakująco.

Baśniowo-mitologiczna przygoda

Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu to książka, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nastolatkowie przeżywają mrożącą krew w żyłach i niebezpieczną przygodę, a jednocześnie ratują świat przed najazdem istot z zaświatów. Wrażliwemu czytelnikowi może naprawdę napędzić strachu, zwłaszcza że autor nie stroni od realistycznych opisów. Norwescy pisarze tworzący literaturę dla dzieci nie unikają opisów krwi tryskającej z ran i odcinanych głów. Kiedy w opuszczonym domu pojawiają się istoty z nordyckiej mitologii, robi się dosyć nieprzyjemnie. Trzeba to mieć na uwadze, kiedy zdecydujemy się zaproponować książkę młodszym czytelnikom.

Według mnie warto to zrobić. Autor stworzył wciągającą i mroczną opowieść, którą trudno odłożyć, zanim przeczyta się do końca. Doskonale wplótł wydarzenia i postacie znane z mitologii nordyckiej do realnego świata. Pokazał przy tym, że czasami warto kogoś lepiej poznać, zanim się go oceni. Nawet troll może się okazać przyjaznym stworzeniem.

Trollheim jest, wbrew pozorom, bardzo krótką opowieścią. Zapewnia jednak niesamowite wrażenia. Myślę, że nawet najbardziej oporny młody czytelnik chętnie po nią sięgnie. W dodatku przygody nastolatków będą miały swoją kontynuację, która, mam nadzieję, wkrótce ukaże się w Polsce. Przeczytam na pewno.


Jeśli zainteresowała cię ta książka, sprawdź również naszą recenzję Bazyliszka!

Tytuł:
Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu
Autor:
Arne Lindmo
Tłumacz:
Joanna Bernat
Wydawnictwo:
Kropka
Data wydania:
5 czerwca 2024 r.
Liczba stron:
160
Tematyka
8
Fabuła
8
Język i styl
8
Grafika
10
Nastrój
8
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Co skrywa tajemniczy dom? Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu opowiada o Adamie, który razem z mamą przeprowadza się do niewielkiego miasteczka. Zanim tam dotrze, dowiaduje się, że otacza je aura tajemniczości, bo od lat bez śladu giną tam dzieci. Chłopak obawia się, czy zostanie dobrze przyjęty...„Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu” – recenzja książki Arne Lindmo

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.