Wystarczy dosłownie moment, aby całe życie wywróciło się do góry nogami. Bohaterowie W jednej chwili znają to uczucie aż zbyt dobrze. Powieść skupia się wokół rodziny oraz tragedii, jaka ich dotknęła. Jest to niezwykle emocjonalna historia, która zdecydowanie daje wiele do myślenia, szczególnie o ludzkiej psychice i moralności.
Jak wiele może się zmienić w tak krótkim czasie?
W jednej chwili to książka opowiadająca historię Finn, która wraz z rodziną wybiera się do domku w górach. Mają tam wspólnie spędzić kilka dni, lecz niestety nawet nie docierają na miejsce. Podczas drogi zaskakuje ich na drodze jeleń, co sprawia, że samochód wpada w poślizg, spada z górskiego zbocza i się rozbija. Wypadek okazuje się śmiertelny dla głównej bohaterki, a dla jej rodziny staje dopiero początkiem walki o przetrwanie.
Powieść została napisana z perspektywy Finn. Dziewczyna jako duch zawieszony między światami obserwuje losy bliskich. Widzi wszystko, każde ich działanie, słowo, kłamstwo czy półprawdy, które prowadzą do fatalnych skutków. Jako osoba zmarła może jednak tylko ich obserwować i liczyć, że zostaną uratowani.
Człowiek w obliczu tragedii
W jednej chwili to studium człowieka, jego emocji i psychiki w obliczu tragedii. Powieść Suzanne Redfearn w pełni pokazuje, jak bardzo traumatyczne zdarzenia wpływają na nasz umysł oraz zachowanie. Od momentu uwięzienia w rozbitym kamperze rodzina musi podjąć wiele decyzji, od których będzie zależało ich przetrwanie. Nie każdy jednak przejdzie tę próbę moralności.
Trudne sytuacje zmuszają ludzi do intensywnego myślenia o przetrwaniu. Sprawia to, że nie każdy ma czas na empatię, pomoc i współczucie. Niektórzy skupiają się tylko na sobie i najbliższych osobach. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na sumienie? Walka o życie doprowadzi bohaterów na sam skraj wytrzymania psychicznego, co autorka świetnie obrazuje na kartach powieści. Nie wszystkie podjęte wtedy decyzje okażą się trafne, a część z nich zostanie z bohaterami jeszcze na długi czas.
Czy nasza moralność jest zdeterminowana bardziej przez okoliczności, w jakich się znajdziemy, niż przez sumienie? Czy każde z nas może się zmienić?
Jak poradzić sobie z traumą?
Zastosowanie przez autorkę perspektywy zmarłej dziewczyny jest świetnym pomysłem, gdyż umożliwia to obserwację postaci. Finn przemieszcza się między nimi, oglądając, jak jej bliscy radzą sobie z tragedią. Przy tym wszystkim ma czas na wiele przemyśleń, prowadzących do różnych wniosków. Z jednej strony chciałaby nienawidzić niektóre osoby za ich decyzje, ale z drugiej się zastanawia, czy właściwie może to zrobić? Czy można oceniać zachowanie drugiego człowieka, gdy ten sądził, że walczy o swoje życie?
Nie każdy równie dobrze umie poradzić sobie po tak ogromnej tragedii. Bohaterowie jeszcze przez długi czas będą zmagać się z traumą oraz skutkami podjętych decyzji. Znajdą się tacy, którzy wyprą wszystko z pamięci, zapominając o własnym sumieniu, niektórzy będą za wszelką cenę próbowali poznać wszystkie szczegóły tego przerażającego wypadku, a jeszcze inni będą gotowi, aby dołączyć do Finn. Każdy będzie zmagał się z własnymi demonami, próbując wieść pozornie normalne życie. Czy w takiej sytuacji można jeszcze w ogóle myśleć o osiągnięciu wewnętrznego spokoju?
Jak kruche jest ludzkie życie?
W jednej chwili to przede wszystkim powieść o przemijaniu, o delikatności ludzkiego życia. Jeden moment jest w stanie zmienić wszystko. Wystarczył jeleń na drodze, aby doprowadzić do wielkiej tragedii i ukazać kruchość istnienia. Podejmowane później decyzje również nie były łatwe. Każda z nich mogła zaważyć na cudzym życiu, doprowadzić bohaterów do ocalenia albo na skraj śmierci.
Historia napisana przez Suzanne Redfearn jest też wypełniona przemyśleniami głównej bohaterki na temat przemijania i śmierci. Ukazuje, jaka jest ona nagła, niespodziewana i nieprzewidywalna. Jedna chwila całkowicie zrujnowała życie Finn, która później, obserwując życie bliskich, wie, że chciałaby jeszcze żyć. Z jednej strony poszukuje spokoju, ale z drugiej żałuje tego, ile straciła przez jeden wypadek.
Spoczywaj w pokoju to coś więcej niż epitafium na nagrobku – to najlepsze, czego możemy sobie życzyć po śmierci.
Historia oparta na faktach?
Warto zaznaczyć, że przedstawione wydarzenia po części są wspomnieniami autorki. W wieku ośmiu lat przeżyła podobną tragedię podczas wycieczki w góry. Sprawia to, że przedstawiona sytuacja wydaje się jeszcze bardziej realna. Pisarka dokładnie opisuje emocje targające postaciami, ponieważ przeszła przez coś podobnego. Jak sama mówi, napisała książkę o katastrofie, lecz dopiero po niej zaczyna się prawdziwy dramat, gdy trzeba się zmierzyć z własnym sumieniem, emocjami i wspomnieniami.
Czy jest to powieść warta przeczytania?
Początkowo bardzo trudno było mi przebrnąć przez fabułę. Książka wielokrotnie mnie przytłaczała, momentami była dla mnie problematyczna do przejścia. Jednak nie żałuję, że ją przeczytałam, i zdecydowanie uważam, że była tego warta. Pomimo że lektura zajęła mi dość sporo czasu, cieszę się, że wpadła w moje ręce.
W jednej chwili to opowieść skłaniająca do wielu przemyśleń. To niezwykle emocjonalna historia o tragedii, a przede wszystkim o granicach moralnych. To studium traumy i człowieczeństwa. Ukazuje, jak bardzo zmienia się człowiek i jego priorytety w obliczu trudnych przeżyć. Książka Suzanne Redfearn chwyta za serce i na długo pozostaje w pamięci. Dlatego też warto po nią sięgnąć, gdyż pozostawia za sobą szereg niezwykle istotnych rozważań.
Jeśli szukacie świetnego thrillera, który na długo pozostanie w waszej pamięci, koniecznie powinniście sprawdzić Winni jesteśmy wszyscy.