Strona głównaKsiążki„Wspaniali je...

„Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę”, czyli o niemożliwości komunikacji

Redaktor

Jak często wysyłamy sobie listy? Jak często odczytujemy te, które nam ktoś posyła? W erze social mediów i komunikatorów te pytania mogą wydawać się przestarzałymi. Jednak zdaje się, że szybkie, rwane wiadomości nie są w stanie zastąpić dłuższych partii tekstów, jakie wysyłamy bliskim. Być może z tego założenia wychodzi Ocean Vuong, autor Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę, powieści ukazującej to, jak niezwykle trudno czasem jest się komunikować.

Triumf pisma

W 2019 roku Ocean Vuong, wietnamsko-amerykański pisarz, wydaje swoją debiutancką powieść Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę. Na Zachodzie książka okazała się ogromnym sukcesem. Co jest zaskakujące z wielu względów. Przede wszystkim warto wziąć pod uwagę fakt, że społeczeństwo amerykańskie nadal należy do uprzedzonych. Przez wątki gejowskie książka została usunięta z kilku bibliotek. Cenzura jest zjawiskiem nie do zaakceptowania, a ta, której poddano książkę, pokazała dodatkowo, jak łatwo przedwcześnie zakończyć próby dyskusji. Inną przyczyną mojego zdziwienia wobec odniesionego sukcesu powieści Vuonga jest sama jej forma i treść. Bo nie da się ukryć, że książka jest dziwna. Nie opisuje wielkiej, wybitnej Ameryki. Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę to wielki manifest indywidualizmu i próby odnalezienia siebie w tym wielkim, kosmopolitycznym świecie.

Kodowanie

Choć Ocean Vuong wcześniej zasłynął jako poeta, to w celu opisania swojej historii okresu dorastania postanowił zaryzykować zmierzeniem się z prozą. Rzecz jasna, poetyckie naleciałości nadal są widoczne, lecz to nie one są najważniejsze. Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę to obszerny list adresowany do swojej matki, kobiety, która umarła będąc analfabetką. Czytanie cudzej korespondencji jest zawsze jakimś aktem dociekliwości. Przykładowo, doceniając listy Kafki do Mileny, wchodzimy na chwilę do głowy niemieckojęzycznego pisarza. W tym przypadku nie powinno być inaczej, a jednak jest. Listy Vuonga nigdy nie mogły trafić do jego matki. Nigdy również nie miały być przez nią przeczytane, a tym bardziej zrozumiane. Analfabetyzm matki jest jednak tylko jedną z przyczyn, tą bardziej prozaiczną. Autorowi zdaje się chodzić o coś więcej.

Dystans

Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę nosi znamiona powieści epistolarnej i w dużej mierze czerpie z autobiografizmu. To sprawia, że na pierwszy plan wysuwa się potrzeba wyrażenia indywidualizmu, własnej personalnej historii. Ocean Vuong przedstawia dzieje swojej rodziny, emigrantów pochodzących z pogrążonego w wojnie Wietnamu. Przeniesienie się do Ameryki miało być dla babci głównego bohatera szansą na lepsze życie. Czy tak było? Chyba wszyscy wiemy, jaki żywot wiodą imigranci na terenach USA. Powieść stara się uwidocznić te generacyjne traumy, drzemiące w żyjących przodkiniach Vuonga. Mamy więc do czynienia z paranoiczną (schizofreniczną?) babcią Lin, która ciągle ucieka myślami do horrorów wojny wietnamskiej. Chociaż jest niedołężna, to nadal udziela dużego wsparcia, a co najważniejsze — opowiada o przeszłości, by nie zapomnieć swoich korzeni.

Jednak jest też matka, adresatka tych niezwykle intymnych i wstrząsających listów. Matka, która również nie może do końca uciec przed tragedią wojny. Matka, której kariera edukacyjna edukacja skończyła się wcześnie, przez zbombardowanie szkoły, do której uczęszczała. Ta sama matka, która nie jest w stanie się komunikować. Jej brak umiejętności prowadzenia rozmów przejawia się w nieznajomości w pełni ani angielskiego, ani wietnamskiego. Ponadto kobieta nie potrafi się porozumiewać po prostu ze swoim synem. Wspaniali jesteśmy tylko na chwilę to książka pełna zarzutów wobec przemocowego rodzica, nieumiejącego okazać wsparcia. Ocean Vuong jednak nie rozlicza z tego matki. Stara się przypomnieć, bo wie, jak to na niego wpłynęło. Był w Ameryce, gdzie, przez pochodzenie, nie mógł czuć się jak w domu. Jednocześnie również w domu nie było dość domowo.

List otwarty

Korespondencja Oceana Vuonga nigdy nie dotarłaby do docelowej adresatki, ale dotarła do nas. Choć być może nam, Polakom, ciężko byłoby odnaleźć się w socjopolitycznym kontekście, to nadal w książce można doszukać się wielu wartości. Styl pisania autora przepełniony jest emocjonalnością i poczuciem bezcelowości. Idealnie oddaje to, jak w dzisiejszym świecie ciężko jest nam się porozumieć, przez co dystans między bliskimi staje się coraz większy. Nasze słowa muszą przebyć niezwykle długą drogę, by trafić do innych. A przecież może stać się i tak, że w ogóle do tego nie dojdzie. Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę to także opowieść o tzw. underdogs, stających twarzą w twarz z mitem amerykańskiego snu — ambicji niemożliwej do zrealizowania.

Kuba Paczula
Kuba Paczula
Redaktor
Ciałem w Breslau, sercem w Königshütte.

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Tytuł:
Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę
Autor:
Ocean Vuong
Tłumacz:
Adam Pluszka
Wydawnictwo:
Wydawnictwo W.A.B.
Data wydania:
2021
Liczba stron:
288
Dobór słownictwa
10
Narracja
8
Tytuł
8
Okładka / szata graficzna
8
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować
Triumf pisma W 2019 roku Ocean Vuong, wietna...„Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę”, czyli o niemożliwości komunikacji

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.