Przeciętna czy może wręcz przeciwnie?
Zaczynając After. Płomień pod moją skórą nie miałam żadnych oczekiwań. Widziałam o niej różne, często skrajne opinie. Jednak stwierdziłam, że dam jej szansę, aby móc wyrobić sobie własne zdanie. Może nie była to najlepsza książka, jaką przeczytałam, ale zdecydowanie nie najgorsza.
Na początku miałam wrażenie, że mam do czynienia z typową „powieścią” z Wattpada. Po pewnym czasie okazało się jednak, że nie jest tak tragicznie, jak zakładałam. Styl autorki był naprawdę przyjemny, akcja toczyła się zadziwiająco prędko i bez zauważalnych dziur w fabule. Dzięki temu After czytało się dosyć szybko.
Parę słów o bohaterach
Muszę przyznać, że byli oni bardzo różnorodni. Jednych polubiłam od pierwszych stron, innych dopiero po jakimś czasie, a niektórych w ogóle. A jednak żadne z nich nie było idealne, mieli zarówno wiele zalet, jak i wad. Był to powód, dla którego wydali mi się dobrze wykreowani i autentyczni – w większości sytuacji zachowywali się tak, jak mogłoby każde z nas. Mimo tego czasami sprawiali wrażenie, jakby niektóre rzeczy, które robili czy mówili, nie do końca były adekwatne do ich wieku.
Wspaniałe tło wszystkich wydarzeń
Elementem, który bardzo podobał mi się w tej historii, był sposób opisania życia studenckiego, a jednocześnie życia świeżo upieczonego dorosłego. Dorosłego, który pomimo chęci bycia samodzielnym, gdzieś w głębi serca pragnie miłości, przyjaźni oraz kogoś, kto zawsze będzie u jego boku. Jesteśmy świadkami wzlotów i upadków bohaterów, ich lepszych i gorszych chwil, nawiązywania przyjaźni, rozkwitających uczuć oraz bólu złamanego serca.

Poświęćmy chwilę temu wydaniu
Jako że jest to edycja jubileuszowa, to w porównaniu do podstawowego egzemplarza różni się kilkoma rzeczami. Przede wszystkim posiada barwione brzegi oraz twardą okładkę z inną grafiką niż poprzednie wydanie. Jednocześnie egzemplarze jubileuszowe zawierają dodatkowy rozdział zapowiadający zakończenie całej historii.
Słowem zakończenia
Wśród was pewnie znajdują się osoby, które już czytały After. Jednak tym, którzy mają przed sobą opowieść o losach Tessy i Hardina, polecam tę serię jako odskocznię. Odskocznię od książek, po które zazwyczaj sięgacie, lub zwyczajnie miłe oderwanie od rzeczywistości. Wydaje mi się, że jest ona na tyle niezobowiązująca, aby wam to umożliwić. Jeżeli więc szukacie pełnej emocji pozycji posiadającej wręcz niesamowity akademicki klimat, to After. Płomień pod moją skórą jest zdecydowanie dla was!
A jeśli szukacie czegoś w nieco innym klimacie, zachęcam was do przeczytania recenzji Inspektorium!