Podobno każdy glina ma taką sprawę. Sprawę, która męczy go od lat i nie daje spać po nocach, bo domaga się wyjaśnienia… Nie inaczej jest z Kilianem Sztormem, naczelnikiem pokojowej warty w Kolonii, który od dwunastu lat wraca do domu Arugulów – miejsca makabrycznej zbrodni, w której zginęli niemal wszyscy mieszkańcy. Niemal wszyscy, bo dotąd nie wiadomo, co stało się z ich małą córeczką, po której ślad zaginął.
Wszystkie drogi prowadzą do…
Kilian aktualnie ma na głowie dużo bardziej palące problemy niż szukanie cieni. Zaginął ważny pracownik Czarnej Kompanii, a po Kolonii zaczynają się kręcić podejrzane typki. Gdy myśliwi coraz częściej znajdują w lesie poranione zwierzęta, Sztorm zaczyna podejrzewać, że te sprawy coś łączy.
Jego zastępca, ogr Kostek, twierdzi, że to odradzająca się magia, jednak przy naczelniku nie bardzo można głośno wymawiać to słowo na „M”. W rozwiązaniu nawarstwiającej się zagadki pomagają też podstarzały ziemowy, entuzjastycznie nastawiony do pracy młodzieniec z arystokratycznej rodziny i przyjęta do warty na okres tymczasowy złodziejka.
Tropy, którymi podążają śledczy, coraz częściej prowadzą do makabrycznej zbrodni sprzed lat. Ale co może łączyć pracownika Czarnej Kompanii, przemytników, Wzgardę, mordowane w lesie zwierzęta i stary, opuszczony dom? Na pewno im szybciej wartownicy rozwiążą zagadkę, tym będzie dla nich lepiej – ludność Kolonii zaczyna się burzyć i w końcu poszuka winnych na własną rękę.
Nieprzeciętni bohaterowie
Paulina Hendel w powieści Wzgarda stworzyła niesamowity świat oparty na historii Australii. Kolonia od zawsze była wyspą, na którą zsyłano przestępców i wykolejeńców – aż któregoś dnia doszło do buntu i po krwawej wojnie ogłoszono niepodległość. Teraz mieszkańcy wyspy żyją we względnym spokoju, którego pilnuje potomek słynnego Sztorma, a do pomocy ma sympatycznego i ułożonego ogra.
Wyobraźcie sobie bowiem, że w Kolonii ogry żyją w zgodzie z ludźmi, studiują, zajmują eksponowane stanowiska… To nie są bezmyślne stworzenia, którym w głowie tylko mordowanie (najlepiej przypadkowych osób). Ogry mają własną kulturę i przestrzegają prawa – choć czasem wolą wymierzać sprawiedliwość na własną rękę, zresztą jak większość mieszkańców Kolonii.
Bardzo podobało mi się, że Autorka swoich bohaterów uczyniła bardzo nieoczywistymi. Przy pierwszym kontakcie z daną postacią nie jesteśmy w stanie jej ocenić – we Wzgardzie pozory mylą tak samo, jak w codziennym życiu. Mało tego! Nasze mózgi posługują się kliszami, które Paulina Hendel wywraca do góry nogami.
Niewątpliwie sięgnę po inne książki Autorki, a Wzgardę polecam z całego serca.
Przeczytaj także: Arcana – kryminalno-fantastyczna powieść o dorastaniu