Strona głównaRecenzje książek i komiksówFantastyka, sci-fi, horror„Zodiaki. Genokracja” – biopunkowa wizja świata według Magdaleny Kucenty – recenzja

„Zodiaki. Genokracja” – biopunkowa wizja świata według Magdaleny Kucenty – recenzja

Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Przyciągnęła mnie zarówno cudowną okładką, jak i intrygującym opisem. Zodiaki. Genokracja Magdaleny Kucenty kusiły obietnicą nowej wizji rzeczywistości. Liczyłam na coś kompletnie odmiennego od znanych mi już powieści. Czy ta historia sprostała moim oczekiwaniom?

Kim są Zodiaki i jak prezentuje się ich świat?

Zodiaki. Genokracja to biopunkowa wizja rzeczywistości po zagładzie. Świat został podzielony na kasty, a wśród ludności liczy się czystość genów. Najwyżej stoją Genokraci, czyli ludzie bez żadnych mutacji genetycznych. Niżej w hierarchii można odnaleźć deformantów, demiurgów czy cyborgi. Tytułowe Zodiaki stoją jednak w pewien sposób z boku całej piramidy społecznej. Są to postludzie zaprojektowani w laboratorium. Niektórzy mają nadmiarowe kończyny, inni więcej osobowości, a część z nich nawet celowo uszkodzone mózgi. Wszyscy jednak muszą słuchać poleceń swojego ojca, a właściwie stworzyciela.

Capri jest młodym chłopakiem, za pomocą odpowiednich kalkulacji może przewidywać przyszłość. Pisces to lekko szalona dziewczyna, która dla miłości poświęci wszystko. Nie istnieją dla niej żadne granice, nawet jeśli oznacza to morderstwo. Virgo został niejako uwięziony we własnym ciele, ponieważ nie może się poruszać. Jego mocą staje się umysł, za pomocą którego komunikuje się z innymi Zodiakami, a w szczególności z Gemini. One natomiast to tak właściwie dwie dusze w jednym ciele. Gemma i Inni, czyli nierozłączne bliźniaczki, siłą woli są w stanie nakłonić ludzi do tego, czego one pragną.

To oczywiście nie wszystkie Zodiaki, jakie poznajemy, jednak te najbardziej wysuwają się na pierwszy plan. Obserwujemy ich zagmatwane życie, próbując odgadnąć, co siedzi w ich umysłach. Zaglądamy w głąb ich skomplikowanej psychiki i towarzyszymy przy wykonywaniu zadań. Czy wszystkie z nich będą wykonywać bez protestów? Co jeśli zapragną wolności?

Wielki świat, ale czy łatwo go zrozumieć?

Już na samym początku zostajemy brutalnie wrzuceni w sam środek nowej, ale niezwykle rozbudowanej rzeczywistości. Magdalena Kucenty stworzyła świat z dbałością o każdy detal. Sprawia to jednak, że łatwo jest się w nim pogubić. Szczególnie na początku odnalezienie się w akcji jest dość problematyczne. Z czasem jednak wszystko zaczyna układać się niczym puzzle w logiczną całość. Z biegiem fabuły jeszcze bardziej wdrażamy się w ten oryginalny świat.

Autorka wręcz bawi się z czytelnikiem, wciąż dorzucając nowe elementy do stworzonej rzeczywistości. W momencie, gdy myślałam, że zrozumiałam już daną sytuację, nagle pojawiało się pełno kolejnych informacji. Wielokrotnie zastanawiałam się, czy dana scena jest realna, czy to tylko jedna z wizji Capriego albo jakaś manipulacja. Dzięki temu, czytając tę książkę, nie można się nudzić. Czytelnik cały czas zmuszany jest do zachowania czujności. Niektórym może wydawać się to przytłaczające, ale według mnie ten zabieg jest świetny. Wreszcie otrzymujemy nie tylko ciekawą, ale też wymagającą powieść. Zmusza nas ona do myślenia, a jednocześnie nie można się od niej oderwać.

Capricorn, Pisces, Gemini, Virgo i…

Ogromnym atutem książki są zdecydowanie postaci. I nie mówię tu tylko o tych najważniejszych, ponieważ i te drugoplanowe potrafią zaskakiwać. Przede wszystkim Zodiaki. Genokracja to historia z dobrze zbudowanymi charakterami. Każdy jest inny i na swój sposób skomplikowany. Bohaterowie mają nie tylko własne historie, ale też dosyć mocno namieszane w głowach. Dzięki temu dostajemy mnóstwo niebanalnych postaci.

Kolejnym plusem jest też to, że nie wszystkie są stuprocentowo pozytywne. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że żadna z nich taka nie jest, co sprawia, że każdy bohater jest niezwykle intrygujący. Mnie najbardziej przyciągnęły Gemini. Ich umysły bywają skomplikowane, a przez to łącząca je relacja jest niesamowita. Dwie bliźniaczki, dwie dusze, ale jedno ciało. Brzmi ciekawie, prawda? Pisces również została dobrze wykreowana. Ta dziewczyna bywa kompletnie nieprzewidywalna, momentami szalona. Jej psychika ogromnie mnie fascynowała. Nie da się przewidzieć, co siedzi w jej głowie, dzięki czemu poznawanie jej dostarcza mnóstwo emocji.

Jeśli chodzi o postacie drugoplanowe, to najbardziej moją uwagę przykuł Ro. Jest on cyborgiem z niezwykle intrygującą historią. Liczę, że w kolejnych częściach zostanie ona jeszcze bardziej rozbudowana, a to, co dostaliśmy, stanowi tylko przedsmak wielkiej opowieści.

„Uważasz, że ludzie są podobni?”.
– Podobni?
„Do gwiazd”.
– A. – Przekrzywiła głowę z namysłem. – Nie, niespecjalnie. Ludzie chcieliby świecić jak najdłużej i jak najjaśniej, ale do gwiazd im daleko. Tyle z podobieństw, że jeden człowiek widzi drugiego przez pryzmat własnych uprzedzeń, tak jak jedna gwiazda może zobaczyć tylko zniekształcony obraz drugiej.

Tego jeszcze nie było

Zodiaki. Genokracja to książka, jakiej jeszcze nie czytałam. Jest to niebanalna, oryginalna opowieść wykorzystująca wszystkie najlepsze elementy gatunku science fiction. Magdalena Kucenty stworzyła coś świeżego, a przede wszystkim ciekawego. Zdecydowanie jest to dobrze napisana historia, od której nie sposób się oderwać. Ukazana rzeczywistość wciąga czytelnika, intryguje i zmusza do myślenia. Nie da się przejść obojętnie obok tej pozycji.

Kilka słów na koniec

Zodiaki. Genokracja to świetnie napisana powieść. Magdalena Kucenty stworzyła niesamowitą, a nawet i odrobinę przerażającą wizję przyszłości. Wykreowana przez nią rzeczywistość jest niezwykle szczegółowa, dopracowana w każdym calu. Owszem, początkowo można się trochę pogubić, jednak fabuła tak wciąga, że nie stanowi to większego problemu. Przede wszystkim to historia ze świetnie wykreowanymi postaciami. Bohaterowie są naprawdę dobrze i ciekawie skonstruowani.

Ogólny pomysł na wykorzystanie znaków zodiaku był dobry, ale jego wykonanie jest jeszcze lepsze. Od książki Magdaleny Kucenty nie idzie się oderwać. Robiłam sobie przerwy w trakcie na przemyślenie, co się właśnie wydarzyło. Oryginalna fabuła ma wiele wątków, z czego każdy kolejny staje się jeszcze bardziej fascynujący od poprzedniego. Autorka dopracowała wszystko, także najmniejsze detale.

Zodiaki. Genokracja to historia, jakiej jeszcze nie czytaliście, i zdecydowanie warto po nią sięgnąć.


Jeśli szukacie równie dobrej książki, to wydawnictwo Uroboros ma w swojej ofercie Szept, który jest niesamowity!

Fabuła
9
Bohaterowie
10
Pomysł
10
Akcja
9
Bohaterowie poboczni
9
Okładka
10
Wykreowany świat
9
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Przyciągnęła mnie zarówno cudowną okładką, jak i intrygującym opisem. Zodiaki. Genokracja Magdaleny Kucenty kusiły obietnicą nowej wizji rzeczywistości. Liczyłam na coś kompletnie odmiennego od znanych mi już powieści. Czy ta historia sprostała...„Zodiaki. Genokracja” – biopunkowa wizja świata według Magdaleny Kucenty – recenzja

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.