Kiedy właściwie stajemy się starzy? Kiedy ukończymy sześćdziesiątkę? W momencie, w którym zostajemy dziadkami? A może wtedy, kiedy nie będziemy mogli przygotować sobie samodzielnie posiłku?
Tkliwość zabiera nas w odwiedziny do brytyjskich seniorów, abyśmy mogli stanąć oko w oko z własnymi, na co dzień skrywanymi lękami. Pomyślcie, co będzie za czterdzieści lat?
Smutna rzeczywistość
Starsi ludzie wcale nie mają lepiej od młodszych. Wydawać by się mogło, że po przejściu na emeryturę mogą robić, co zechcą, bo w końcu mają czas tylko dla siebie i dla rodziny. Powinniśmy jednak wziąć pod uwagę, że to okres w życiu, kiedy podupadają na zdrowiu i chcąc nie chcąc, nie są już w stanie być całkowicie niezależni. Nie ukrywajmy, właśnie taka jest rzeczywistość, a Tkliwość idealnie nam ją przedstawia.
Problem pojawia się wtedy, kiedy rodzina dosłownie pozbywa się „problemu”. Mogłoby się wydawać, że bliscy to bliscy i nie da się ich opuścić. Książka Jagody Grudzień przedstawia nam jednak, że takie myślenie jest mylne. Kiedy człowiek się starzeje i ponownie staje zależny od innych, staramy się zrobić wszystko, aby opieka nad seniorami nie zajęła nam zbyt długo. Niezależnie od tego, jak bardzo ich kochamy, nie możemy poświęcić im całego naszego wolnego czasu, bo mamy inne obowiązki, dla których też trzeba zagospodarować chwilę.
I to jest smutna rzeczywistość, kiedy stajecie się coraz bardziej samotni, bo Wasi znajomi odchodzą, a rodzina nie ma dla Was czasu. Zostajecie z opiekunką, która spędza z Wami tylko kilka godzin w ciągu dnia. A przez resztę czasu oglądacie telewizję, czytacie książkę, jeśli jesteście w stanie, albo spoglądacie przez okno na młodzieńców przechodzących przez ulicę. I myślicie, jak wspaniale byłoby wiecznie być tak pełnym energii.
Skrywane lęki
Pomyślcie, czego najbardziej się boicie w starości. Tego, że umrzecie, a rodzina będzie musiała przyjść na Wasz pogrzeb? Czy może tego, że dopadnie Was choroba i kompletnie nie będziecie pamiętać swojego małżonka? A może tego, że wszystkie Wasze wspomnienia, budowane przez dziesiątki lat, po prostu odejdą?
Starość to nie tylko smutek
Chociaż zaczęłam tę recenzję od mniej pozytywnej strony starości, Tkliwość pokazuje, że starzenie się to nie tylko smutek, żal, ale także godność, poczucie humoru, zdobyte doświadczenie. To nie tylko użalanie się nad sobą, że jest się starym, że każda część ciała boli, że zapomina się pewnych rzeczy.
To czas, kiedy nadal możemy mieć poczucie humoru. Możemy śmiać się z żartów, sami je opowiadać. Dzielić się z innymi swoim zdobytym przez dziesiątki lat doświadczeniem. To czas, kiedy możemy być szczęśliwi.
Podsumowanie
Lektura książki Tkliwość daje nam możliwość przemyślenia pewnych kwestii. Może się wydawać, że to, co będzie za czterdzieści lat, jest odległą przyszłością, o której teraz nie musimy myśleć. Może jednak czasami warto to zrobić?
Książka Jagody Grudzień jest powieścią, którą każdy powinien przeczytać. Pokazuje nam wiele aspektów życia seniora, a chcąc nie chcąc, kiedyś będziemy musieli się z nimi zmierzyć. Przedstawione przez autorkę historie dają dużo do myślenia.
Zapraszam do przeczytania recenzji powieści Sweetfreak!