Strona głównaGry„Arcane” – Riot dobry nie tylko w grach?

„Arcane” – Riot dobry nie tylko w grach?

Riot nie pierwszy raz poszerza ofertę o zupełnie nową dziedzinę i nie pierwszy raz osiąga w tym sukces. Animowany serial Arcane cieszy się nie tylko oczywistą ze względu na genezę popularnością, ale też wyjątkowo dobrymi opiniami.

Na platformie Netflix ukazał się już trzeci akt Arcane. Adaptacja okazała się jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą ekranizacją gry kiedykolwiek. Chociaż fabuła opiera się na stworzonej lata temu historii postaci grywalnych z League of Legends, serial spokojnie mógłby funkcjonować jako zupełnie osobny projekt. Dlatego też animację można oglądać, kompletnie nie znając gry i działalności Riot Games.

Zaniedbanie, miłość, tragedia i szaleństwo

Serial dzieli się na dwa główne wątki. Pierwszym, tym, moim zdaniem, bardziej ikonicznym, jest historia dwóch sióstr z podziemnego miasta Zaun. Po tragicznej śmierci rodziców dziewczynki zostają przygarnięte przez Vandera, który staje się ich przybranym ojcem. Życie w podziemiach nie jest proste, bo aleje są brudnym, pełnym patologii, biedy i niebezpiecznych typów miejscem. Starsza z sióstr, różowowłosa Vi, jest nieprawdopodobnym wsparciem, osłoną i pokrzepieniem dla niebieskowłosej Powder. Podczas gdy Vi zdaje się być stworzona do życia w tym nieprzystępnym miejscu, jej siostra jest słaba i nieporadna. Wolny czas poświęca natomiast na tworzenie niedziałających granatów i innych minibomb, które nigdy nie okazują się użyteczne.

Arcane
fot. materiały prasowe

Sytuacja komplikuje się, kiedy siostry wraz ze znajomymi napadają na dom wynalazcy z bogatego miasta na powierzchni, a konsekwencje wybuchu, który przypadkiem wywołują, będą się za nimi ciągnęły już do końca serialu. To właśnie tam Powder znajduje składnik dla swoich pierwszych działających granatów, które później przyczynią się do śmierci jej bliskich i rozdzielą ją z siostrą na lata. Historia młodszej z dziewczyn to w dużym stopniu opowieść o permanentnych konsekwencjach zaniedbania i pozostawienia dziecka samego sobie.

Przepych, postęp i mądrość

Kontrastem dla ciemnego Zaun jest świetliste Piltover. Miasto postępu to miejsce, w którym rozgrywa się akcja drugiego głównego wątku, czyli historii Jayce’a – studenta i młodego wynalazcy. Jego kontrowersyjne wynalazki nie zyskują aprobaty stojącego nad nim profesora i członka rady. Jednak, jak nietrudno się domyślić, odkrycia chłopaka będą kluczowe nie tylko dla całego świata serialu, ale też dla naszych głównych bohaterów. Jayce pragnie bowiem ujarzmić magię i połączyć ją z technologią. Na szczęście oprócz przeciwników spotyka też sprzymierzeńców swoich wielkich idei i dzięki temu odbija się od dna.

Arcane
fot. materiały prasowe

Animacja, tło i muzyka

Serial został dopięty na ostatni guzik. Nie tylko posiada wciągającą, wzruszającą i budującą fabułę, ale cała reszta także stoi na przyzwoitym poziomie. Jak można się było spodziewać, ścieżka muzyczna nas nie zawiodła. Głównym hymnem serialu jest Enemy Imagine Dragons i JID’a, ale Dirty Little Animals Bones UK to również klimatyczna i przyjemna nuta. Obu utworów można spokojnie słuchać w wolnym czasie. Dobrze jest wiedzieć, że Imagine Dragons nie rozczarowało nas po swoim legendarnym Warriors z World 2014. Można się też było uśmiechnąć przy scenie, gdy Jinx słuchała piosenki Get Jinxed, która została dodana w 2013 roku, kiedy to bohaterka dopiero wyszła w grze League of Legends. Cały podkład jest ogólnie przyjemny, nastrojowy i dobrze wykonany. Równie nieźle wypadły obie lokacje; starannie i estetycznie przedstawione w serialu.

Arcane
fot. materiały prasowe

Ogromnym plusem jest dla mnie klimat i wierność świata przedstawianego. Środowiska, w których przyszło dorastać głównym bohaterom, na zawsze pozostawiły na nich swój ślad. Vi ma blizny, kolczyki oraz tatuaże, jest brudna, umięśniona, wygadana, wie, gdzie się obrócić. Nie mogę ukryć, że jestem wielką fanką Zaun. Serial tchnął życie i emocje w martwe postacie z gry, przyciągnął nowych graczy, a starszych zachęcił do zagłębienia się w fabułę.

Drugi akt odcina się lekko od pierwszego i bardzo fajnie rozwija historię. Podzielenie sezonu na trzy części to najpewniej celowy zabieg tworzący wstęp, rozwinięcie i zakończenie. W pierwszym akcie poznaliśmy genezę postaci i ich dziecięce wersje. Teraz, gdy bohaterowie nieco dorośli, zmagają się z innymi problemami, posunęli się do różnych rzeczy, by przystosować się do zaistniałych okoliczności.

Kolejne sezony

Nie wiemy jeszcze, czy ukażą się kolejne sezony Arcane, ale można się tego spodziewać po sukcesie pierwszej części. Świat League of Legends jest znacznie bardziej rozbudowany. Z lore, czyli z angielskiego fabułą, Ligi Legend można zapoznać się na jej stronie. Obecnie w grze jest ponad 140 bohaterów, a każdy z podobnym potencjałem na własną historię. Poza Zaun i Piltover jest jeszcze 11 innych, zupełnie inaczej zbudowanych regionów. Na jaki liczycie w kolejnym sezonie?

Arcane
fot. materiały prasowe

Promocje w grze

Premiery Arcane idą w parze z wydarzeniem trwającym w grze, gdzie możemy badać Archiwa Rady, odkrywając notki ze świata serialu.  Dodatkowo warto odwiedzić stronę riot x arcane, gdzie po zalogowaniu możemy zgarnąć masę nagród w przyjemnej, rozwijającej się gierce typu RPG. Za darmo możemy także zdobyć najnowsze skórki do Vi, Jinx, Jayce’a i Caitlyn oraz jaja małych legend pomysłowych wynalazców.


Dziękuję za uwagę i zapraszam do innego artykułu o tematycznym filmie dokumentalnym.

Amelia Saletra
Amelia Saletra
“It gets easier. Every day, it gets a little easier. But you gotta do it every day. That's the hard part." | Źródło: "Bojack Horseman"
Newsy o kulturze

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.