Charlie i Nick powracają w trzecim tomie komiksu Heartstopper Alice Oseman. Niecierpliwie czekałam na tę część, gdyż byłam ciekawa, jak potoczy się sprawa coming outu jednego z głównych bohaterów. To dość ważny temat, dlatego interesowało mnie, jak autorka go przedstawiła. Jeżeli chcecie poznać odpowiedź, zapraszam do recenzji!
BONJOUR, FRANCJO!
Trzecia część komiksu Heartstopper obfituje w nowe przygody w zupełnie nowym miejscu! Nadeszło lato, a wraz z nim wakacje, czyli upragniony przez uczniów czas odpoczynku od nauki. Charlie i Nick pierwsze dni „wolności” spędzają na wycieczce szkolnej do Francji. Wyjazd to idealna okazja, by lepiej się poznać i umocnić związek. Codzienne problemy jednak nie dają tej dwójce o sobie zapomnieć nawet w malowniczym Paryżu. Nick jeszcze nie wyoutował się publicznie, w związku z czym relacja bohaterów pozostaje tajemnicą, ale jest mu coraz trudniej zachować uczucie w sekrecie. Charlie jednak nie naciska na niego, by podjął jakiś krok, ponieważ sam ma nieprzyjemne wspomnienia z coming outu. Poza tym również zmaga się z podobnym problemem – nie powiedział o ich związku najlepszemu przyjacielowi. W tym tomie przed bohaterami stoją trudne decyzje. Czy paryski klimat ułatwi im dokonanie wyborów?
HISTORIA JAK WYJĘTA Z RZECZYWISTOŚCI
Tom ten jest dłuższy niż poprzednie, z czego się ucieszyłam, gdyż spędziłam więcej czasu z Nickiem i Charliem. Ta część podobała mi się najbardziej ze wszystkich dotąd wydanych w Polsce. Historia wciąż pozostaje niezwykle ciepła oraz urocza, ale odniosłam wrażenie, że jest znacznie dojrzalsza. Pojawia się tu więcej poważniejszych wątków, i to od pierwszych stron. W centrum, zgodnie z tytułem rozdziału, staje kwestia coming outu, jednak autorka porusza również sprawy niezwiązane z seksualnością, jak choćby zaburzenia odżywiania. Jak już wyżej wspomniałam, najbardziej interesował mnie wątek Nicka. I nie zawiodłam się. Przebieg jego ujawnienia się został świetnie pokazany, bez stereotypów, niezwykle prawdziwie. Oseman w dialogi włożyła wiele rad oraz mądrych słów związanych z tym trudnym aktem, które na pewno trafią do odbiorców przeżywających podobne rozterki co bohaterowie.
Autorka w tej części ponownie pokazuje urocze, pełne beztroski chwile Nicka i Charliego (miejsce akcji sprzyja rozwojowi miłości!), ludzi z różnych środowisk, którzy ich wspierają, ale są też ukazane zachowania osób homofobicznych czy momenty, gdy dwójka głównych bohaterów sobie z czymś nie radzi. Oseman nie upiększa rzeczywistości, jak można byłoby się spodziewać po komiksowej formie, ani też nie przesadza w drugą stronę. Wszystko jest ładnie wyważone, dzięki czemu wierzę, że ta historia mogłaby wydarzyć się naprawdę.
PIĘKNO W PROSTOCIE
Nie jestem odpowiednią osobą, by oceniać umiejętności artystyczne Oseman – zupełnie nie znam się na rysunku, w dodatku Heartstopper to pierwszy czytany przeze mnie komiks, więc jeżeli ktoś szuka profesjonalnej oceny pod tym względem, to źle trafił. Mogę tylko powiedzieć, że uwielbiam styl autorki. Kreska niby prosta, a urocza, pasująca do przedstawionej historii. W tym tomie urzekły mnie szczególnie tła – ślicznie narysowany został Paryż. Aż nabrałam ochoty na wycieczkę śladami bohaterów.
WSZYSTKIE KOLORY TĘCZY
Cieszę się, że w komiksie ukazana została nie tylko para homoseksualna męska, jak może sugerować okładka czy opis. Oseman zadbała o przedstawienie w Heartstopperze całego skrótu LGBT, co nieczęsto się zdarza w utworach dla młodzieży. Młode osoby nieheteronormatywne znajdą więc w komiksie postać, z którą będą mogli się utożsamić. Poza tym cieszę się, że jeden z głównych bohaterów jest biseksualny, ponieważ trudno o tę reprezentację, zwłaszcza w książkach dostępnych w Polsce. Jako że tematem tej części w głównej mierze staje się coming out, pojawia się kwestia bifobii, co jest według mnie dużym plusem, gdyż uważam to za istotny, lecz lekceważony problem.
NIE TYLKO GRONO WSPARCIA
Uwielbiam ten tom również za to, że postacie pozostające do tej pory w cieniu dostają swoje pięć minut. Mam na myśli choćby Tao i Elle. Nie są tylko przyjaciółmi głównego bohatera. Oseman pokazuje sceny z nimi bez obecności Nicka i Charliego, gdy np. sami udają się w jakieś miejsce podczas zwiedzania Paryża. Więcej dowiadujemy się także o Darcy i Tarze. Dopiero po tej części naprawdę polubiłam te drugoplanowe postacie, gdyż nabrały kolorów, stały się bohaterami z krwi i kości.
CIEBIE SKĄDŚ ZNAM…
Historie z dzieł Oseman są powiązane – dzieją się w tym samym uniwersum. Nic więc dziwnego, że w Heartstopperze pojawiają się postacie znane z innych książek autorki. W tej części poznajemy bliżej Aleda, głównego bohatera Radio Silence. Czytałam niedawno tę powieść i bardzo polubiłam tę postać, dlatego ucieszyłam się na jej widok. Nie jest to jej debiut na kartach komiksu, ale dopiero przy lekturze trzeciego tomu byłam świadoma, kto to jest. Oseman poświęca Aledowi w tej części więcej czasu. Chłopak nie przewija się tylko w tle. Można poznać go z zupełnie innej perspektywy, zobaczyć jego losy przed akcją książki mu poświęconej.
AU REVOIR, CZYLI PODSUMOWANIE
Seria Heartstopper na pierwszy rzut oka wydawać się może przyjemną lekturą na kilka wieczorów i tyle. Ale to nie jest tylko dobra rozrywka. Za uroczymi rysunkami kryje się poruszająca, momentami niełatwa historia. Nazwałabym te komiksy bezpieczną przestrzenią dla młodych osób poszukujących wsparcia. Składam ukłony w stronę autorki za stworzenie dzieła z przesłaniem, dającego nadzieję i pocieszenie w trudnych chwilach. Czegoś takiego brakowało na polskim rynku, dlatego ogromnie się cieszę, że wydawnictwo Jaguar postanowiło wydać twórczość Oseman. Żadna z opublikowanych dotąd części komiksu mnie nie zawiodła. Nadają się nie tylko dla nieheteronormatywnych nastolatków, poleciłabym je każdemu, bez względu na wiek, orientację czy tożsamość płciową. Wiele można się z nich nauczyć. Mam nadzieję, że Heartstopper będzie inspiracją dla innych twórców książek z wątkami LGBT+.
Szukasz książek z reprezentacją osób biseksualnych? Jeśli tak, zapraszam do zapoznania się z recenzją Perfect on Paper Sophie Gonzales.