Ale po kolei. Do jakiej grupy odbiorców trafi ona najlepiej?
Sensacyjne życie ptaków to dzieło popularnonaukowe i z założenia napisane jest tak, by trafiać nie tylko do specjalistów. Ponieważ sama mam bardzo żałosny poziom wiedzy o ptakach, nawet tych polskich, okolicznych, mogę z całą pewnością poświadczyć, że publikacja świetnie to założenie spełnia. Tekst czytałam szybko, zachłannie, bez wysiłku. Takie odczucia zwykle towarzyszą mi przy czytaniu książek fabularnych, gdzie następujące po sobie wydarzenia i ich konsekwencje nie pozwalają oderwać się od tekstu. Tutaj działa inny mechanizm, ale o podobnych skutkach. Jeśli nie macie w zwyczaju sięgać po tego typu książki, to jest to dobra pozycja, by nie zrazić się na początku. Nie ważne, czy nie czytaliście nigdy książki popularnonaukowej czy też żadnej o ptakach albo ogólnie zwierzętach. Jednocześnie jest to świetna pozycja dla osób bardziej obeznanych z tematem i pasjonatów. Jak we wstępie podkreśla autor, zagadnienia zostały dobrane tak, by poruszać tematy nietypowe, zaskakiwać informacjami, których próżno szukać w innych książkach.
Czytaj także: Koty i ludzie na obrazach TOP 5
Myślę, że kolejną zaletą tej lektury jest aspekt merytoryczny – nie tylko miło spędzamy czas, ale także poszerzamy naszą wiedzę. Czyni to z książki idealny prezent dla osób kochających przyrodę, naukę, ciekawych świata. Ale istnieją też pewne przeciwwskazania. Na pewno nie jest to dzieło odpowiednie dla ludzi o szczególnie delikatnych żołądkach. Znajdziemy tu na przykład cały rozdział traktujący o odchodach. W dodatku, kiedy już dotrzemy do końca, okazuje się, że następna jest część o urynie i dalej – o krwi.
Co nie oznacza oczywiście, że książka nie jest interesująca
Wręcz przeciwnie. Autor urzeka swoją biegłością w zmienianiu najbardziej prozaicznych, niepozornych i odpychających aspektów ptasiego jestestwa w szereg zdumiewających ciekawostek. Czy wiedzieliście, że ptaki widzą w ultrafiolecie? Podobno wykorzystują tę zdolność do polowania na pozostawiające za sobą ślady moczu gryzonie. Tylko co, jeśli to wcale nie jest prawda? Jak inaczej mogą korzystać ze swojej niezwykłej supermocy? I jakie inne talenty posiadają te latające stworzenia? Książka wyczerpująco rozwija to i wiele innych zagadnień. W tym również wszystkie zawarte w wymownym tytule. Poza tym, że tekst wlewa w nas solidną dawkę wiedzy, cieszy oczy kolorowymi zdjęciami, otwiera nasze umysły i bawi niczym literatura piękna, widzę tu jeszcze jeden pozytywny skutek lektury:
Sensacyjne życie ptaków zachęca do odkrywania świata.
Często wydaje nam się, że żyjemy w czasach, w których niemal wszystko zostało już odkryte. Że niezbadane pozostały już tylko niedostępne dna oceanów i odległe zakamarki kosmosu. Że żyjemy za późno, by dokonywać wielkich odkryć geograficznych, i za wcześnie, by osobiście eksplorować przestrzeń pozaziemską. Tymczasem okazuje się, że równie tajemnicze są dla nas chociażby niewielkie wyspy z ich endemicznymi gatunkami. Według moich wniosków stosunkowo niewiele osób tak naprawdę pragnie włożyć swoją pracę w poszerzanie światowej wiedzy na temat lepiej i gorzej poznanych gatunków ptaków.
Nie ma komu zakładać fotopułapek albo w nieruchomej ciszy obserwować te nieraz płoche stworzenia. A szkoda. Czy badanie naszego świata nie jest najważniejsze właśnie teraz, kiedy przynajmniej 20 gatunków zwierząt i roślin codziennie wymiera w wyniku zanieczyszczeń i przekształceń w ich naturalnym środowisku? Do tego, czytając tę książkę, w której często wspomina się o zachowaniach i charakterystyce naszych rodzimych gatunków, możemy zadawać sobie pytania: czy one naprawdę tak robią? Dlaczego nigdy wcześniej tego nie zauważyłem? Dlaczego nie miałem o tym pojęcia? Wszystko to obudziło we mnie dziecięcą ciekawość do odkrywania świata. W tym samym czasie książka może prowadzić nas do nieco przygnębiających, ale na pewno wartościowych refleksji.
Dlaczego jednak w tytule recenzji nazwałam autora szaleńcem?
Chciałabym tu zaznaczyć, że dobrałam to słowo w związku z definicją PWN: „postępowanie wykraczające poza przeciętne normy, zwyczaje”. Nie chodzi mi tu o diagnozowanie chorób psychicznych czy hejt. Już tłumaczę. Znaczącym atutem książki Sensacyjne życie ptaków jest to, że autor daje nam się poznać jako „zwykły” człowiek. Nadaje jej to charakteru i przykuwa naszą uwagę niczym dodatkowy wątek w fabule.
Dowiadujemy się, że ma syna w wieku szkolnym, rozmawiał w radiu RDC na temat swojej książki Bocian. Biografia nieautoryzowana, chciałby mieć swój własny kurnik i dokonuje wielu ciekawych eksperymentów w imię nauki. Pośród nich przypominam sobie jedzenie makowca na kilogramy i przyrządzenie oraz degustację zdobytego na jezdni roadkilla. Jeśli jednak chcecie się dowiedzieć, na jakie pytania Adam Zbyryt szukał odpowiedzi w tych nietypowych daniach, musicie sięgnąć po tę fascynującą książkę. Na pewno jednak możemy się zgodzić, że jest to postępowanie wykraczające poza przeciętne normy. Aby jednak wyrazić moje zdanie na ten temat zakończę recenzję cytatem:
Tylko wariaci są coś warci. ~Lewis Carroll, Alicja w Krainie Czarów