Pierwszego grudnia miała miejsce premiera Twojej najnowszej bajki. Co zainspirowało Cię do jej napisania?
Święta to czas, z którego mam bardzo dużo wspaniałych wspomnień. Ciepły rodzinny dom, ubieranie choinki, przygotowywanie potraw wigilijnych, śpiewanie kolęd. Pomysł na bajkę przyszedł spontanicznie.
Bajki piszesz dla dzieci w różnym wieku. Czy ma to jakiś związek z wiekiem Twoich dzieci?
Tak. Pierwsze moje książki powstały, ponieważ chciałem zostawić swoim dzieciom unikalny prezent – bajkę napisaną przez rodzica.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Staram się trafiać w bieżące potrzeby dzieci. Była bajka o kosmosie, przyrodzie, dinozaurach. Chcę, by książki aktywizowały je do działania i poszerzały horyzonty. Stąd też podróżnicza seria „Podróże Julki i Krzysia” zachęcająca do zdobywania górskich szczytów czy zwiedzania zamków.
To chyba żadna tajemnica, że jesteś bardzo zajętym człowiekiem. Odwiedzasz przedszkola i biblioteki, by spotkać się z młodymi czytelnikami. Zajmujesz się także domem. Jak udaje Ci się znaleźć jeszcze czas na pisanie?
Nie jest łatwo, potrzeba dobrej organizacji czasu, ale był to świadomy wybór. Żona chodzi do pracy, a ja piszę w przerwach od ogarniania domu, robienia zakupów. Sytuacja mocno się komplikuje, jedynie gdy dzieci są chore i zostają w domu, wówczas najlepiej poczekać na powrót żony z pracy, by przejęła nad nimi opiekę.
Czy pracujesz już nad kolejnym projektem? Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie?
W planach jest kilka książek dla dorosłych oraz bajka dla dzieci o pielęgnacji jamy ustnej. Moje pociechy są w takim wieku, że czasem migają się od dokładnego mycia ząbków, dlatego padł pomysł, by stworzyć bajkę o robakach próchniakach, które zobrazują dzieciom, co się dzieje, gdy zęby są niedomyte.
Czyli chcesz nie tylko bawić, ale i przekazywać wartościowe treści?
Praca pisarza to także wielka misja, by na kartach bajek dodawać treści edukacyjne. Klasyczne łączenie nauki i zabawy, dzięki czemu można osiągnąć najlepsze wyniki w przyswajaniu wiedzy. Część zysków z książek staram się regularnie przeznaczać na wspieranie domów dziecka i potrzebujących, by każdy, bez względu na zamożność, mógł się cieszyć z literatury.
Czy najbliżsi wspierają Cię w roli pisarza?
Mam to szczęście, że mam pełne wsparcie i akceptację żony, tak że mogę się bez strachu realizować literacko.
Czy trudno się pisze książki?
Bardzo trudno. Nie bez znaczenia jest też dobry dobór współpracującego redaktora. Obecna osoba, z którą współpracuję, posiada ogromną wiedzę, więc mogę jej bezgranicznie zaufać, bez obaw, że w tekście pojawią się jakieś literówki, czy bardziej skomplikowane błędy.
Jeśli interesują Cię książki dla dzieci, zerknij do naszej recenzji Olbrzymiej przygody Billy’ego.