Wszystkie polskie białe damy
Sekret białej damy opowiada o wakacyjnych podróżach rodziny Mazurskich. Ich szlak znaczą miejsca, w których dochodzi do kradzieży cennych artefaktów oraz pojawia się tajemnicza biała dama. Przygoda zaczyna się na zamku w Radzyniu Chełmińskim, gdzie Jędrek wraz z kuzynką, Matyldą, dostrzegają kobietę w białej sukni, która wciąż im umyka niczym duch. W kolejnych odwiedzanych miejscach również dzieją się dziwne rzeczy. W Świnoujściu znajdują monety, które wyglądają na część skarbu i spotykają niecodziennego poszukiwacza duchów, pana Łobodę. Gdy przyjeżdżają do Kórnika, znów natykają się na białą damę i łabędzie pióro, które zostawia jako swój znak rozpoznawczy.
Innym razem nad jeziorem Jędrek natyka się na podejrzanych zamaskowanych typów, którzy zakopują coś na polu kempingowym, gdzie następnie stają przyczepą i nie można sprawdzić, co to jest. Przygód Mazurscy mają co niemiara. Latają balonem, odwiedzają nawiedzony dom. Jednak trzecie spotkanie z białą damą na zamku Czocha a do tego obecność mężczyzny z przyczepy kempingowej sprawiają, że wszystkie klocki tej układanki zaczynają do siebie pasować. Tylko kim jest dziwny pan Łoboda?
Podróżujmy i zwiedzajmy
Agnieszka Stelmaszyk stworzyła doskonałą serię podróżniczą dla dzieci, która w każdym czytelniku rozbudzi ciekawość i chęć zwiedzania. Pokazała jedne z najpiękniejszych zakątków Polski i przedstawiła związane z nimi historie, legendy i ciekawostki. A dodatkowo na tym tle zbudowała ciekawą i trochę niebezpieczną zagadkę detektywistyczną i niezwykłą przygodę. Bohaterowie przeżywają chwile pełne strachu, zabawy, żenady i tajemniczości. A nawet budzi się pierwsza szczenięca miłość, oparta na przyjaźni i wspólnych zabawach. To wszystko sprawia, że książkę czyta się wspaniale. Powieść rozbudza ciekawość świata.
Dla mnie fragmenty opowiadające o historii odwiedzanych miejsc były troszkę nudne. Zwłaszcza że informacje przemycane w fabule powtarzały się w specjalnie wyróżnionych sekcjach, więc można było je odrobinę skrócić. Natomiast szata graficzna książki jest świetna. Zabawne i dynamiczne ilustracje Anny Oparkowskiej uzupełniają zdjęcia miejsc, w których dzieje się akcja. Pochodzą one z prywatnego archiwum autorki i wspaniale uzupełniają tę opowieść.
Trzeba przyznać, że rodzina Mazurskich po prostu wzbudza sympatię. Zwłaszcza bunia jest bohaterką, której nie sposób odmówić uroku i fantazji. Babcia Jędrka jest zaprzeczeniem tego, co można pomyśleć o osobach starszych, bo jest odważna, aktywna i ciekawa świata. Miewa szalone pomysły i konsekwentnie je realizuje.
Do zobaczenia w drodze!
Dziecięce książki zawsze testuję na dzieciach i to ich opinia odgrywa dużą rolę w mojej ostatecznej ocenie. Mazurscy w podróży wypadli na tyle dobrze, że już planujemy wizytę w bibliotece, by poznać ich poprzednie przygody. A w następnej kolejności bierzemy mapę i sprawdzamy, które z opisanych miejsc chcielibyśmy zobaczyć. To najlepsza rekomendacja, by koniecznie sięgnąć po tę książkę.
Jeśli chcesz podróżować szlakiem duchów, sprawdź naszą recenzję nie Wszystko o straszeniu!