Strona głównaRecenzje książek i komiksówFantastyka, sci-fi, horrorRecenzja książki "Dewolucja". Czy to tylko dzieło wyobraźni?

Recenzja książki „Dewolucja”. Czy to tylko dzieło wyobraźni?

Wielka Stopa – znana również pod nazwą Sasquatch. Kto jeszcze wierzy w jej istnienie? Lubisz mocny horror trzymający w napięciu, który spisany jest wręcz jak relacja z miejsca zdarzenia? To na pewno spodoba Ci się Dewolucja Maxa Brooksa.

Dewolucja jako notatki z miejsca zdarzenia czy realny horror powstały dzięki fantazji pisarza?

Amerykański mit o Wielkiej Stopie nadal mocno tkwi w ludzkiej świadomości. Czy małpokształtna, ogromna postać istnieje naprawdę? Na to pytanie nie odpowiedzą już na pewno ofiary masakry w Greenloop, odizolowanej miejscowości w stanie Waszyngton.

Greenloop potencjalnie jest marzeniem wielu – cisza, spokój, możliwości high-tech, zajęcia rozwijające duchowość, a to wszystko w pobliżu nie do końca spokojnej góry. W końcu dochodzi do jej wybuchu. Pobliskie miejscowości wychodzą bez szwanku, natomiast Greenloop wygląda jak po przejściu wojsk w fazie ofensywnej.

Dewolucja to realny horror, w którym nie wiemy, czy czytamy skrupulatne notatki z miejsca zdarzenia, czy fikcję literacką.


Lubisz horrory? To na pewno spodoba Ci się Żertwa, napisana w klimacie słowiańskim.


Pamiętnik czy kreatywność pisarza?

Książka napisana jest w formie dziennika. Odbiorca musi mieć na uwadze, że powstała na podstawie pamiętnika Kate Holland, który miał być dla niej rodzajem terapii. Spisane detale i niekiedy na siłę przedłużane opisy przyrody lub emocji mogą być męczące dla odbiorcy, pragnącego wskoczyć między strony w poszukiwaniu akcji. Skrupulatność w opisie nadaje jednak ogromne wrażenie autentyczności. Możemy poczuć się, jakbyśmy byli na miejscu katastrofy.

Legendy okazują się tragiczną rzeczywistością

Jak wspomniałam, dochodzi do eksplozji góry, w wyniku czego łączność mieszkańców ze światem zostaje zakłócona. Ludzie, wędrując po okolicy w poszukiwaniu pomocy, napotykają żywy mit – sasquatche. Wcześniej nikt nie wierzył w ich istnienie. Bo kto normalny wierzy – w XXI wieku – w bajki o wielkich dwunożnych małpach? Narracja prowadzona jest w taki sposób, że nieustannie podtrzymuje napięcie. Akcja książki nabiera szybszego tempa wraz z nadejściem kataklizmu. W chwili eksplozji Mount Rainier dawkowanie szczegółów działa na czytelnika intrygująco, co niejako zmusza go do chłonięcia historii dalej. Jak się skończy walka o życie bohaterów? Czy przeżyli?

Dużo brutalności, a bohaterowie kręcą się w kółko

Nie ma co się oszukiwać – jest horror, to musi być krew. Czasami odnosiłam wrażenie, że było jej aż za dużo. Powodowało to, że zamiast czuć dreszczyk emocji, czułam lekkie zażenowanie – Kiedy ten akapit się skończy?

Sam motyw jest bardzo podobny do fabuły filmów Lawina oraz Wulkan, gdzie ocaleni ludzie walczą z żywiołem o przetrwanie. W Dewolucji dochodzi wątek mitologiczny, jakim jest obecność agresywnych Wielkich Stóp. Autor bardzo skrupulatnie podszedł do opisów emocji bohaterów. Chciał skupić się na definicji lęku oraz mentalnej walki o przetrwanie. Kate Holland, która jest bohaterką, a jednocześnie autorką pamiętnika w książce, czasami bez sensu wpada w panikę, kiedy w niektórych sytuacjach powinna zakasać rękawy i działać.

Pomimo lekkich potknięć postaci, fabuła broni się sama. Można ją zakwalifikować do horrorów psychologicznych.

Ola Andrzejewska
Ola Andrzejewska
"Korpo-szczurek", który kocha wyrywać się z pędu, tonąc w literach książek, a w międzyczasie poszaleć z wiedźmińskim mieczem na szlaku w "Wiedźmin 3". Czytam: fantastyka, SF, mitologie i wierzenia, literatura piękna obca, beletrystyka, historyczne, azjatycka.
Tytuł:
Dewolucja. relacja z pierwszej ręki o masakrze dokonanej przez sasquatche nieopodal góry Rainer
Autor:
Max Brooks
Tłumacz:
Paweł Wieczorek
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka Wydawnictwo
Data wydania:
2024-09-03
Liczba stron:
376
Fabuła
7
Język
7
Tematyka
8
Brutalność
9
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dewolucja jako notatki z miejsca zdarzenia czy realny horror powstały dzięki fantazji pisarza? Amerykański mit o Wielkiej Stopie nadal mocno tkwi w ludzkiej świadomości. Czy małpokształtna, ogromna postać istnieje naprawdę? Na to pytanie nie odpowiedzą już na pewno ofiary masakry w Greenloop, odizolowanej miejscowości w stanie...Recenzja książki "Dewolucja". Czy to tylko dzieło wyobraźni?

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.