Rodzicielstwo niejedno ma oblicze
Rodzicielstwo na każdy dzień roku nie jest typowym poradnikiem. Składa się z 366 krótkich wpisów, które służyć mają refleksji nad rolą rodzica w życiu dziecka, wynikających z tego obowiązkach i przyjemnościach. Każdy miesiąc poświęcony został innego rodzaju tematyce:
- Styczeń nawołuje rodziców do inspirowania dzieci własnym, dobrym postępowaniem.
- Luty koncentruje się na sile bezwarunkowej miłości rodzicielskiej.
- W marcu kluczowe jest pamiętanie o priorytecie rodziny.
- Kwiecień przynosi naukę cierpliwości i opanowania.
- Maj podkreśla wagę odpowiedzialnego kształtowania i pracy nad osobowością najmłodszych.
- Czerwiec uświadamia, że troska o dzieci zaczyna się od troski o samego siebie.
- Lipiec przypomina o unikalności każdego dziecka.
- Sierpień zachęca do udzielania wsparcia dzieciom w ich wszelkich przedsięwzięciach.
- We wrześniu warto skupić się na rozwoju poprzez lekturę.
- Październik to czas budowania psychicznej odporności u dzieci.
- Listopad sprzyja budowaniu więzi i pielęgnowaniu poczucia wdzięczności.
- Grudzień uczy czerpania radości z teraźniejszości.
Do naśladowania i do polemiki
Jako rodzic muszę przyznać, że wiele z przemyśleń autora jest inspirujących i wartościowych. Zachęcają do przyjrzenia się swojemu stylowi wychowywania i budowania relacji z dziećmi. Jednak kilka twierdzeń uznałabym za co najmniej kontrowersyjne i świadczące o tym, że autor nie zawsze opiera się na specjalistycznej wiedzy psychologicznej. Przykładem może być traktowanie złości jako niepożądanej emocji, której należy unikać, tłumić ją. Jednakże taka strategia przynosi więcej szkody niż pożytku.
Do czytania, gdy brakuje czasu
Dużym plusem publikacji jest jej forma. Krótkie wpisy są świetnie dostosowane do współczesnych, zabieganych czasów, w których trudno znaleźć chwilę na poznawanie dłuższych tekstów. Zwięzłe formy są zazwyczaj łatwiejsze do zrozumienia i taki efekt osiągnął również Ryan Holiday w swojej książce. Unikał nadmiaru szczegółów, skomplikowanych zdań i specjalistycznego żargonu, co sprawiło, że jego przemyślenia są dostępne dla szerszej grupy odbiorców. Ponadto łatwiej je zapamiętać, bo koncentrują się na najistotniejszych informacjach.
Bardzo lubię książki, które mają formę kalendarza i proponują materiał do refleksji na każdy dzień roku. Nie ma konieczności czytania ich w narzuconej kolejności i zawsze mogę wybrać treści, które aktualnie najbardziej mnie interesują. Mogę do nich sięgać w międzyczasie, w każdej wolnej chwili, a nie mam takich wielu. A teksty Holidaya są inspirujące i stawiają do pionu. Podkreślają, że rodzicielstwo jest wielkim wyzwaniem, odpowiedzialnością, wysiłkiem i wymaga dużego poświęcenia. W sumie – autor nie zachęca do posiadania dzieci, albo inaczej – pokazuje, o co tak naprawdę chodzi w byciu rodzicem. A chodzi o pokazanie dziecku, jak być dobrym człowiekiem i budować zdrowe relacje oraz jak podążać za marzeniami.
Podsumowanie
Rodzicielstwo na każdy dzień roku jest książką, która uświadamia, jak dużym wyzwaniem jest posiadanie dzieci. To ciągła nauka, pełna nieprzespanych nocy, zmiennych nastrojów i nieoczekiwanych sytuacji, gdzie każda decyzja wydaje się mieć znaczenie. Rodzice muszą zmierzyć się z presją społeczną, finansową i emocjonalną, jednocześnie starając się zapewnić dzieciom stabilne i wspierające środowisko do rozwoju. To również nieustanne poszukiwanie równowagi między własnymi potrzebami a potrzebami dziecka, przy jednoczesnym akceptowaniu, że nie ma jednej idealnej recepty na bycie dobrym rodzicem.
Jednocześnie Ryan Holiday nie udziela porad, jak odpowiadać na te wszystkie wyzwania. Jego książka zawiera medytacje, a więc spełnia całkiem inną rolę — zachęca do refleksji. Będzie świetnym wyborem dla rodziców, którzy są przytłoczeni obowiązkami wobec dzieci, bo przypomina, o co tak naprawdę chodzi w tym wysiłku.
Jeśli szukasz porad dotyczących wychowywania dzieci, przeczytaj naszą recenzję poradnika Jak wychować dziecko na zdrowego psychicznie dorosłego!