Reklamy świąteczne w pierwotnej postaci
Jak wyobrażacie sobie początki reklam świątecznych? Cofnijmy się do czasów, gdy nie było tak rozwiniętej elektroniki, sposoby komunikacji były ograniczone, a Święta po prostu mało komercyjne. Za oknem było biało, hulał wiatr i śnieg, a ozdoby świąteczne i lampki w oknach i na posesjach to była rzadkość. Ludzie umilali sobie czas świeczkami, lampami naftowymi i nielicznymi, ale jakże cennymi świątecznymi słodkościami.
Przed XIX w. ludzie niewiele myśleli o prezentach. Tradycja obdarowywania się podarunkami sprowadzała się do skromnych drobiazgów, więc i promocja produktów w tym okresie nie była powszechna. Reklamy świąteczne nie były tak potrzebne, gdy konkurencja była niewielka i chęć wydawania pieniędzy na podarunki ograniczała się do minimum. Ale od XIX wieku się zaczęło… Można powiedzieć, że domy towarowe zapoczątkowały erę reklam świątecznych. Jak na „dawne czasy” przystało, wszystko zaczęło się w formie tradycyjnej – rozsyłano produktowe katalogi świąteczne i eksponowano witryny sklepowe. Zdobione przeszklenia stawiały produkt na pierwszym miejscu, plasując go w pięknej świątecznej scenerii. Małe dzieła sztuki cieszyły wzrok i w piękny sposób promowały świąteczne zakupy – a było to coś nowego!

Rola Świętego Mikołaja
Skromna tradycja obdarowywania z czasem ewoluowała. Stało się tak około XIX w. również za sprawą wierszowanej historyjki The Night Before Christmas. Anonimowe wówczas dzieło to historia o tajemniczym mężczyźnie rozdającym prezenty. Co więcej, poemat napisany przez Clementa Cllarke’a Moore’a, rozpowszechnił i zakorzenił wizerunek Świętego Mikołaja w kulturze, a także zapoczątkował wigilijną tradycję obdarowywania się w Stanach. Już w XIX w. Święty Mikołaj zawitał do domów towarowych, by pytać najmłodszych o bożonarodzeniowe marzenia. Żywa reklama świąteczna! A obecnie mamy również i kobiece wizerunki Pani Mikołajowej 🙂
Telewizyjne reklamy świąteczne są już z nami 70 lat!
Pierwsza telewizyjna reklama świąteczna pojawiła się w 1955 roku. Wypuszczane wówczas spoty znacznie różniły się od współczesnych nagrań. W XX wieku produkcje skupiały się silnie na produkcie, czasami niestandardowym, tak jak np. karton papierosów pod choinką. To były zupełnie inne realia! W obecnych czasach nikomu nie podobałaby się przecież reklama odkurzacza jako idealnego prezentu dla kobiety, dla mamy. Jeśli obejrzycie tę reklamę świąteczną sprzętu z 1961 (a więc jedną z pierwszych, które powstały), nie zauważycie przepychu ozdób świątecznych czy innych symboli kultury, a po prostu produkt. Kobieta otwiera prezent i natychmiast zaczyna sprzątać. Z kolei tak popularne obecnie spoty Coca-Coli kiedyś wyglądały zupełnie inaczej. Reklama świąteczna popularnego napoju z 1955 roku jest po prostu nudna!

Było już wszystko – pozostał tylko Internet
Mówi się, że pionierem w tej dziedzinie był John Lewis. Produkcja świątecznych reklam jest od 2007 roku w tej firmie swego rodzaju tradycją – co roku pojawia się nowy, ciekawy spot. Szczególną uwagę przyciągnęła ich produkcja z 2011 roku zatytułowana The Long Wait.

A więc – nie jest tak, że to Coca Cola przodowała w tej dziedzinie! Chociaż… ja wciąż żyję tą myślą, że gdy pojawi się świąteczna ciężarówka, zaczyna się okres świąteczny. A kto jeszcze pamięta, że wcześniej to nie auto ciężarowe, a misie polarne były głównymi bohaterami reklam Coca Coli?
To w takim razie… kochamy czy nienawidzimy?
Obecnie reklamy świąteczne – czy to w telewizji czy w Internecie, nie robią na nas większego wrażenia. Ich twórcy próbują grać na emocjach, odwoływać się do ważnych dla nas wartości, by skłonić nas do zakupu właśnie tego produktu. Czy to działa? Trudno powiedzieć – ile ludzi, tyle preferencji. Każdy ma swoje zaufane źródła reklam – jedni kupują, sugerując się promocją, inni wartościami, jakimi kieruje się firma, a jeszcze inni – słowami polecającymi od kogoś, komu ufamy. Ile ludzi, tyle opinii. Jedno pozostaje pewne – reklamy świąteczne mają swego rodzaju urok i cieszą oko. Może nie wszyscy tak mają, ale ja wciąż jeszcze na nie czekam… A Wy macie swoją ulubioną?
A jeśli mowa o Świętach, sprawdźcie, co musicie wiedzieć o kalendarzach adwentowych.



