Strona głównaFilm„Christiane F. – My dzieci z dworca Zoo” – recenzja filmu

„Christiane F. – My dzieci z dworca Zoo” – recenzja filmu

Christiane F. – My, dzieci z dworca ZOO to niemiecki dramat z 1981 roku, ukazujący brutalną rzeczywistość nastoletniej narkomanii w Berlinie Zachodnim lat 70. Wstrząsający realizm obrazu oraz autentyczne przedstawienie środowiska młodych narkomanów czynią z niego poruszające ostrzeżenie przed konsekwencjami uzależnień.

Christiane F. – My, dzieci z dworca ZOO to niemiecki dramat z 1981 roku reżyserowany przez Uli Edela. Jest to ekranizacja autobiograficznej książki o tym samym tytule. Film ukazuje brutalną rzeczywistość nastoletniej narkomanii w Berlinie Zachodnim lat 70. Główną bohaterką jest Christiane Felscherinow (Natja Brunckhorst), której życie zostaje zniszczone przez heroinę i prostytucję.

FABUŁA 

Christiane to nastoletnia dziewczyna, która mieszka z matką na jednym z typowych berlińskich blokowisk. Znudzona monotonią codzienności i problemami rodzinnymi, zaczyna spędzać czas w klubie nocnym „Sound”, gdzie poznaje Detlefa (Thomas Haustein) i grupę swoich rówieśników. Początkowo eksperymentuje z lekkimi narkotykami, ale wkrótce sięga po heroinę.

Film ukazuje, jak Christiane pod wpływem narkotyków zaczyna tracić kontrolę nad swoim życiem, popadając w coraz większe uzależnienie i prostytucję. Oglądamy stopniowy rozpad jej relacji rodzinnych, próbę odwyku oraz tragiczne losy jej przyjaciół. 

Jeśli interesuje was bardziej szczegółowy obraz życia Christiane i jej znajomych, zachęcam do przeczytania biograficznej książki My, dzieci z dworca ZOO, której recenzję przeczytacie tutaj

MY, DZIECI Z DWORCA ZOO. Czy 40 lat po premierze film o nastoletnich  narkomanach nadal robi wrażenie?
Kadr z filmu „Christiane F. My, dzieci z dworca ZOO”.

SYF NA ULICY I W ŻYCIU

Film doskonale oddaje mroczną atmosferę Berlina Zachodniego lat 70. Sceny kręcone na prawdziwym dworcu ZOO i w jego okolicach pełne są brudu, chaosu i desperacji. Uli Edel nie unikał dosłowności – widzimy obdrapane ściany mieszkań, klaustrofobiczne przestrzenie nocnych klubów i ciemne zaułki.

Dzięki wstrząsającemu realizmowi film ten trudniej jest romantyzować, co jest ogromnym plusem. Nie można tego powiedzieć o serialu Euforia czy Elicie, gdzie uzależnienie od narkotyków stanowi nieodłączny element codzienności młodych osób, a wytworzona wokół tego brokatowa otoczka może być inspirację dla młodzieży.  

Produkcja jest rzetelną (pod tym względem) ekranizacją książki. Ciężko jest obejrzeć film w całości bez przerw, nie tylko ze względu na odrzucający świat przedstawiony, ale również ładunek emocjonalny, który widz musi na siebie przyjąć. 

obrzydliwość - My dzieci z dworca zoo | Facebook
Kadr z filmu „Christiane F. My, dzieci z dworca ZOO”

Przeczytaj również: Mój piękny syn – recenzja książki Davida Sheffa

KSIĄŻKA A FILM

Książka My, dzieci z dworca ZOO ma formę reportażu opartego na rozmowach z Christiane i jej mamą. Jest bardziej szczegółowa i skupia się nie tylko na samej Christiane, ale także na szerszym kontekście społecznym i psychologicznym. W książce mamy możliwość poznania myśli i emocji bohaterki w sposób bardziej dogłębny.

Film, z oczywistych względów, ogranicza się tylko do wybranych wątków. Niektóre postacie drugoplanowe pojawiły się w uproszczonej wersji lub w ogóle.

Dla osób, które nie czytały książki, niektóre wydarzenia i decyzje bohaterów będą niezrozumiałe. Mnie osobiście zabrakło wątku rodzinnego Christiane. Relacja z jej mamą była praktycznie znikoma, nie wspominając o ojcu, który w książce miał ogromny wpływ na to, jak nastolatka odbierała otaczający ją świat. 

Właściwie produkcja ta skupia się wyłącznie na pierwszej połowie książki, nie uwzględniając drugiej, która moim zdaniem jest również bardzo ciekawa.  

Przeczytaj również: Bliskie spotkania z uzależnieniem – recenzja książki Gabora Maté

PODSUMOWANIE 

Christiane F. – My, dzieci z dworca ZOO jest wstrząsającym studium destrukcji człowieka. Obserwujemy, jak młodzież, pozbawiona wsparcia i żyjąca w toksycznym środowisku, popada w nieodwracalne problemy. Film jest bolesną przestrogą, która budzi refleksję nad wpływem społeczeństwa, rodziny i środowiska na psychikę młodych ludzi. 


ZMAGASZ SIĘ Z UZALEŻNIENIEM? NIE CZEKAJ, POZWÓL SOBIE ŻYĆ. SKORZYSTAJ Z POMOCY

Klaudia Wróbel
Klaudia Wróbel
So working on a little job in the night, That's forty dollars an hour when I see the light...
Newsy o kulturze

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Christiane F. – My, dzieci z dworca ZOO to niemiecki dramat z 1981 roku reżyserowany przez Uli Edela. Jest to ekranizacja autobiograficznej książki o tym samym tytule. Film ukazuje brutalną rzeczywistość nastoletniej narkomanii w Berlinie Zachodnim lat 70. Główną bohaterką jest Christiane Felscherinow (Natja...„Christiane F. – My dzieci z dworca Zoo” – recenzja filmu

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.