Żeby człowiek mógł latać, musiałby rozpędzić się do 300 km/h
Taka prędkość pozwoliłaby na oderwanie się od ziemi i możliwość snucia w przestworzach. Jednakże nie jest to fizycznie możliwe ani pod względem możliwości osiągnięcia takiej prędkości, ani pod względem wytrzymałości człowieka na taką prędkość. Zauważmy, że gepardy są w stanie biec z prędkością powyżej 100 km/h, ale jedynie przez kilkanaście/kilkadziesiąt sekund. Ich ciało, mięśnie, kości, serce… nie wytrzymałoby obciążenia. Wyobraźcie sobie, jak trudno oddycha się przy tej prędkości.
No dobrze, ale skoro jesteśmy w stanie jechać bolidem, motorem, tak szybko, to dlaczego pojazd nie leci? Otóż wynika to z zupełnie innej budowy pojazdu. Pomijając fakt, że jest cięższy, to jego kształt uniemożliwia lot.
A co ze skokami spadochronowymi?
Ta forma aktywności jest swego rodzaju lotem, bo przez pewien czas szybujemy. Ale wszystko dzięki spadochronowi, który jest tak skonstruowany, że koniec z końców wylądujemy na ziemi.
W czasie swobodnego spadania prędkość rozwija się do kilkudziesięciu, a nawet ponad 100 kilometrów na godzinę i faktycznie czuć te przeciążenia. Jednakże podczas opadania przy rozłożonym spadochronie, prędkość znacznie maleje i wynosi jedynie około 10-15 km/h. Mimo to, lądowanie jest bardzo niebezpieczne, bo siła z jaką uderzamy o powierzchnię, jest zbliżona do tej, która oddziałuje na nasze ciało podczas zwyczajnego skoku bez zabezpieczenia z wysokości 2 metrów.
Jaka operacja, abym mógł latać?
Cóż… Według Václava Němečeka nasze serca musiałyby bić z prędkością kilkuset uderzeń na minutę. Przypomnijcie sobie, jak czujecie się z podniesionym ciśnieniem. Nie jest to miłe uczucie. Ponadto nasze ciała musiałyby być wyposażone w dwumetrowy mostek i lżejsze kości. Musicie jednak pamiętać, że to tylko teoria. Błagam nie powiększajcie sobie mostków…
Ptaki nie latają, bo to lubią. Lot ptaka jest czynnością bardzo męczącą i jeśli ptak nie musi tego robić, to po prostu nie robi. Orły na przykład latają niewiele. Wynika to z faktu, iż ich ciała ważą całkiem sporo, a rozpiętość skrzydeł robi wrażenie. Orły, jak i inne duże ptaki, rzadko machają skrzydłami. Wykorzystują one natomiast prądy powietrza tworzące się na wysokościach. Ptaki te doskonale opanowały zdolność szybowania.
Wiecie ile wynosiła największa odnotowana prędkość pikowania orła? To aż 320 km/h! O najszybszych zwierzętach, jak i zwierzętach ogólnie, możecie poczytać na stronie dinoanimals.pl
Zatem człowiek nie może latać sam, ale z wykorzystaniem pewnych pomocy nie ma w tym problemu
Bardzo popularne są samoloty, ale to jest tak oczywiste, że nie ma sensu wspominać. Dla tych, których nie stać na zakup samolotu, polecam tańszą paralotnię lub szybowiec (można też wynająć taki sprzęt i cieszyć się niesamowitymi widokami za równowartość kilkuset paczek chipsów…). Można też nabyć zwyczajną lotnię, która nie jest skomplikowana w obsłudze oraz jest dużo szybsza niż paralotnia.
Próbowaliście kiedyś latać? Budowaliście rakiety na karbid lub samoloty? Pochwalcie się swoimi doświadczeniami w komentarzu.