Strona głównaFilm„Nic na siłę” – recenzja netfliksowego hitu

„Nic na siłę” – recenzja netfliksowego hitu

27 marca 2024 roku swoją premierę miał film wyprodukowany przez Netflix pt. „Nic na siłę”. To lekka komedia romantyczna, która z pewnością nie należy do arcydzieł, jednak ma kilka atutów, dla których warto poświęcić jej czas.

Nic nowego w Nic na siłę

Słabą stroną Nic na siłę jest scenariusz. Film opowiada o Oliwce, młodej dziewczynie, która doskonale radzi sobie jako szef kuchni we wrocławskiej restauracji. Pewnego dnia otrzymuje informację o śmierci babki w zapadłej podlaskiej wsi. Kiedy jedzie na pogrzeb, okazuje się, że cała historia została sfingowana po to, by zwabić ją do rodzinnego gospodarstwa i zachęcić (bardziej zmusić) do zajęcia się nim. Babcia Oliwki wstaje z trumny, a następnie znika, zostawiając dziewczynę z inwentarzem na głowie.

Nic na siłę
fot. kadr z filmu „Nic na siłę”| Netflix

Z braku doświadczenia w opiece nad zwierzętami Oliwia szuka pomocy u miejscowych. Trafia na Kubę, przystojnego rolnika, właściciela gospodarstwa zielarskiego, który ratuje ją z wielu opresji, choć ich znajomość zaczyna się, kiedy mężczyzna niemal ginie pod kołami jej samochodu. Jej zmagania z hodowlanymi problemami są areną mnóstwa zabawnych sytuacji, jednak nie dzieje się nic oryginalnego. Oglądając film, odniosłam wrażenie, że każdą scenę widziałam w innych komediach.

Oliwka ma talent do przyciągania życzliwych ludzi. Błyskawicznie tworzy wokół siebie wspólnotę przyjaciół i wspiera ich w realizacji pomysłów. Za jej sprawą dwóch sąsiadów wyprodukuje najlepszy alkohol, który ma szansę odnieść sukces jako lokalny produkt. W końcu pasją bohaterki jest gotowanie, więc na smaku się zna jak nikt inny. Mimo wszystko w filmie tej pasji nie widać. Tych kilka scen, w których Oliwka przyrządza coś do jedzenia, w żaden sposób nie oddaje tego, że jest wybitną kucharką.

Miłosne perypetie

Wątek miłosny w filmie również jest pełen niedociągnięć. Między Oliwką a Kubą rodzi się wzajemne zainteresowanie, które wydaje się niemożliwe do zrealizowania, kiedy okazuje się, że to właśnie Kuba jest głównym powodem kłopotów finansowanych w gospodarstwie babci Haliny. Nie do końca wiem, na czym polegały zatargi między nimi i nie wiem, jak zostały rozwiązane – ciąg wydarzeń jest w tej kwestii niejasny.

Miłość między młodymi rodzi się w trudnych warunkach. Jest pełno nieporozumień, jak to w komedii romantycznej. Zaczyna się od feralnego wypadku, awarii samochodu, pomocy przy porodzie jednej z kóz, a potem ratowaniu niedożywionego koźlęcia (swoją drogą, jak to możliwe, że Kuba ma w samochodzie sztuczne mleko i twierdzi, że miało być dla córki, a potem okazuje się, że dziewczynka ma około 10 lat?). Potem wychodzi na jaw, że Kuba jest największym wrogiem Haliny, co jednak nie przeszkadza mu prosić Oliwię o pomoc w podjęciu inwestorów z Warszawy, których trzeba udobruchać smacznym jedzeniem. A ona oczywiście się zgadza. To jest tak nieprawdopodobne, że aż boli.

A może jednak warto?

Nic na siłę ma też mocne strony. Z pewnością jest to obsada. W głównych rolach możemy zobaczyć Annę Szymańczyk i Mateusza Janickiego, którym towarzyszą: Anna Seniuk, Artur Barciś, Cezary Żak czy Paulina Holtz. Gra aktorska w takim wykonaniu nie pozostawia nic do życzenia. Szkoda tylko, że głównej bohaterce brakuje charakteru i wiarygodności. Jej decyzje i działania są oderwane od rzeczywistości. Postacie drugoplanowe mają w sobie sporo komizmu i myślę, że świetnie pasują do konwencji. Zwłaszcza Artur Barciś pokazał swój kunszt.

To, co najbardziej urzeka w filmie, to wspaniałe krajobrazy. Podlaskie widoki są czymś, co mnie kupi za każdym razem, bo uwielbiam takie klimaty. Wiejskie ścieżki, tradycyjne domy z podwórkami zarośniętymi trawą i pełne kwiatów ogródki, a do tego cudowna przyroda i mnóstwo zieleni mogłabym oglądać bez końca. W filmie znajdziemy wiele takich ujęć, które budzą zachwyt i same dobre skojarzenia.

Podsumowując, nie oczekujcie od Nic na siłę wybitnej fabuły. To film niedoskonały i naiwny, a jednak uroczy. Obejrzałam z przyjemnością, ale bez oszołomienia.


Sprawdź również nasze propozycje filmów o wakacyjnej miłości!

Newsy o kulturze

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.