Strona głównaPublicystykaKulturaEmi i Tajny Klub Superdziewczyn w wiosce Świętego Mikołaja

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn w wiosce Świętego Mikołaja [recenzja]

Z Emi i jej Tajnym Klubem Superdziewczyn (i jednego Superchłopaka) poznałam się rok temu, kiedy miałam okazję przeczytać świąteczny tom o ich przygodach. Mówiłam wtedy, że książka, w moim odczuciu, nawiązuje do najlepszych tradycji literatury dziecięcej, bo przypomina twórczość Astrid Lindgren. To dlatego nie mogłam się powstrzymać od przeczytania najnowszego tomu przygód superpaczki, stworzonej przez Agnieszkę Mieloch. Emi i Tajny Klub Superdziewczyn w najnowszym tomie serii „Dookoła świata” wybrali się do wioski Świętego Mikołaja.

Kolejne udane spotkanie z Emi

Moja miłość do bohaterek i bohaterów książki Emi i Tajny Klub Superdziewczyn nie osłabła w najmniejszym stopniu. Kibicowałam ich przyjaźni i z radością śledziłam najnowsze przygody. Przyjaciele z Tajnego Klubu wraz z dwójką najbliższych kolegów trafili do Laponii w okolice Rovaniemi, gdzie znajduje się wioska Świętego Mikołaja. W okresie ferii świątecznych jednak mają zamiar odpoczywać i nie prowadzić żadnych tajnych misji. Wyprawie na daleką północ towarzyszy chęć zbadania zorzy polarnej i poznania Świętego Mikołaja.

Niestety na miejscu okazuje się, że ktoś ukradł część listów z życzeniami od dzieci. Tajny Klub Superdziewczyn nie może dopuścić do tego, by magia świąt osłabła, gdy którykolwiek z młodych ludzi nie dostanie prezentu. Rozpoczynają więc śledztwo i poszukiwania zaginionych listów. A przy okazji świetnie się bawią w zimowych okolicznościach przyrody, poznają sposób funkcjonowania wioski i zachwycają się zorzą polarną, która maluje lapońskie niebo.

U Świętego Mikołaja

Dni spędzone przez paczkę przyjaciół w wiosce Świętego Mikołaja są wypełnione dobrą zabawą i wspólnymi chwilami. Panuje tutaj świąteczna atmosfera, wszędzie jest pełno światełek i śniegu, a mieszkańcy spieszą się, by zdążyć przygotować wszystkie prezenty. Święty Mikołaj odbiega od tradycyjnych wyobrażeń, bo okazuje się młodym, pełnym energii i chęci do zwyczajnych psot mężczyzną. Tylko jego wygląd zgadza się z powszechnymi wyobrażeniami.

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn w najnowszym wydaniu oferuje wspaniałą przygodę, która jest wypełniona świąteczną magią. Dużo miejsca poświęcono zjawiskom przyrodniczym, jakie są charakterystyczne dla koła podbiegunowego. Autorka wytłumaczyła, czym jest i jak powstaje zorza polarna. Książka pokazuje, że w towarzystwie przyjaciół jesteśmy w stanie rozwiązać najtrudniejsze problemy, a jednocześnie świetnie się bawić. Przyjaciele akceptują się wzajemnie bez zastrzeżeń, a przecież mają różne zainteresowania i osobowości. Jedni są ostrożniejsi, inni bardziej skorzy do podejmowania ryzyka.

W świątecznym nastroju

Książka zawiera przyjemne i zabawne czarno-białe ilustracje wykonane przez Magdalenę Babińską. Umili przedświąteczny czas dzieciom w wieku wczesnoszkolnym, a jednocześnie poszerzy ich wiedzę o świecie, naturze, a także poszerzy słownictwo. Autorka umiejętnie wplotła w treść opowieści definicje trudniejszych słów i wyrażeń. Dzięki temu czytelnicy mogą się przekonać, że na przykład egipskie ciemności nie maja dziś wiele wspólnego z Egiptem.

Serdecznie polecam wszystkie książki o Emi. Przedstawiają świat z perspektywy dzieci i opisują niezwykłe przygody. Pokazują siłę i znaczenie przyjaźni.


Przeczytaj również recenzję ubiegłorocznej świątecznej książki o przygodach Emi!

Tytuł:
Emi i Tajny Klub Superdziewczyn
Autor:
Agnieszka Mielech
Wydawnictwo:
Wilga
Data wydania:
8 listopada 2023 r
Liczba stron:
224
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.