Jeśli pierwszy sezon tej meksykańskiej produkcji przyprawił Cię o ból głowy, drugi zapewni niezłą migrenę. Więc nie wysilaj się, nie zastanawiaj za długo – każdy kolejny odcinek Kto zabił Sarę? rujnuje wszystkie teorie, nawet te logiczne. Zatem pamiętaj – nikt nie jest tym, za kogo się podaje, i żadna sytuacja nie wyglądała tak, jak sobie to wyobrażałeś. Jeśli myślisz, że wiesz, kto zabił, jesteś w błędzie.
Kto zabił Sarę? (autorstwa José Ignacio Valenzueli) obejrzałam z polecenia, nie mając w planach zabierać się za coś większego i długiego. Odcinki po 40 minut, tylko dwa sezony? Myślę sobie – super! Udało mi się nawet namówić „wielkiego przeciwnika poznawania nowych seriali” i zaczęliśmy razem oglądać. Nie wiedziałam, że po obejrzeniu Kto zabił Sarę? będę miała mętlik w głowie. Każdy odcinek sprawiał, że musiałam przeorganizować mój „idealny i pewny” schemat morderstwa. W rezultacie przestałam go zmieniać, bo każda kolejna teoria legła w gruzach.
Intryga goni intrygę. Nawet się nie zorientujesz, kiedy dasz się zwieść
Serial zaczyna się dość niepozornie. Prawdę mówiąc, pierwsze sceny nie zachęciły nas do dalszego oglądania. Ale przeczekaliśmy, daliśmy szansę. I przepadliśmy w wirze emocji i sprytnych manewrów, które nastąpiły później.
Tytuł Kto zabił Sarę? już wiele mówi, więc nie będzie spoilerem wyjawienie, że Sara nie żyje. Pierwszy sezon niedostatecznie klarownie ujawnił mordercę, dlatego w przerwie pomiędzy seriami mogliśmy gdybać nad tym, kto naprawdę mógł mieć powód do zabójstwa, kto mógł przeciąć linki spadochronowe. Retrospekcje wspomnień bohaterów mieszały w głowie i zwodziły do tego stopnia, że każdy był podejrzany. Ale jedni mniej, inni bardziej. Zależy, który odcinek oglądaliśmy.
Jeśli myśleliśmy, że coś wiemy w Kto zabił Sarę?, to tak naprawdę nie wiemy nic
Przeczucia, intuicję i podejrzenia ma każdy. Ale, jak już zdążyliśmy przeanalizować, nie wszystkie się pokrywają. Po pierwszym sezonie zabójcą mógł być ojciec Rodolfo, jego brat Chema, ówczesny chłopak Sary, a w pewnym momencie podejrzewałam nawet Elisę, która przecież w momencie śmierci dziewczynki była dzieckiem (wiem jednak, że ten serial mógł zaskoczyć na tyle, że i pies nadawałby się do roli sprawcy). Największą podejrzaną w moim odczuciu była pewna kobieta, ale nie zdradzę która – kto wie, ten wie.
Pierwszy sezon miał zagrać nam na emocjach i zachęcić do wspólnego rozwiązywania zagadki. Drugi szarga nerwy. O ile początek historii Sary jest relatywnie spokojny, o tyle druga część ujawnia „potwora” i ogrom problemów oraz intryg. Pierwszy sezon pokazywał historię pozorną, którą widzielibyśmy, patrząc z boku na życie bohaterów (chociaż może i to jest mylnym spostrzeżeniem, wnioskując po tym, jaką wiedzą o wydarzeniach dysponowali ich uczestnicy), drugi natomiast ujawnia ogrom powiązań i relacji, które, bardzo zagmatwane, mogły być powodami zabójstwa. Każdy miał motyw, każdym kierowała chęć zemsty za wyrządzone krzywdy. Drugi sezon Kto zabił Sarę? ujawnia wiele prawd, ale ponownie komplikuje sytuację w odcinku finałowym.
Co kryje się za słowami Nicandro z finałowego odcinka drugiego sezonu Kto zabił Sarę?
No dobrze. Znamy osobę, która bezpośrednio doprowadziła do śmierci tytułowej bohaterki. Alex odkrył wiele tropów, połączył fakty i zeznania starych znajomych, aby dotrzeć do mordercy. Przy okazji dowiedział się więcej o rodzinie niż przez całe swoje życie, co na pewno dało mu inne spojrzenie na tę sprawę. Zresztą nie tylko jemu.
Okazuje się jednak, że żadna osoba nie pojawia się w serialu przypadkowo. Nie ma w nim miejsca dla statystów czy pomocników. Każdy odgrywa ważną rolę w fabule i coś do niej wnosi. Na tym polegają mocne historie (zobacz, jak napisać dobry kryminał).
Postać dawnego znajomego, który pojawił się po latach, aby pomóc (chociaż ten czasownik niesie za sobą wiele wątpliwości), najbardziej miesza w całej historii. Nicandro, o którym mowa, budzi kolejne wątpliwości podczas kończącej cały sezon rozmowy telefonicznej z drem Alanisem. Nakierowuje nas na nowe tory i ponownie skłania do zagłębienia się w fabułę.
Zabójca znaleziony, ale czy historia nie ma drugiego dna? Co takiego zrobili Nicandro oraz terapeuta Sary, że za wszelką cenę chcą to zakamuflować? Czy pośrednio mogli doprowadzić do śmierci tytułowej bohaterki?
Drugi sezon z pewnością zaskoczy mocną zagadką, a w grę wejdą eksperymenty medyczne. Czy więc postać zmarłej Sary nabierze nowego znaczenia? Kim naprawę była ta dziewczyna i co życie jej zgotowało?
Tytułowe pytanie o tożsamość mordercy już nie jest głównym problemem całej historii. Jesteś w stanie przewidzieć, co sprowadziło na tę dziewczynę tak wielkie kłopoty?
Zapraszamy do dyskusji o filmach i serialach na naszej grupie.