Shrek, Osioł – Syn wchodzi w rolę ojca. Z odwagą i… wsparciem AI
Jak podał portal Pudelek, w Shreku 5 głosu Osła użyczy Maciej Stuhr – syn Jerzego. I choć sam zainteresowany nie może jeszcze komentować sprawy, wiadomo, że jego udział będzie wyjątkowy. Nie tylko z powodów emocjonalnych, ale też technologicznych:
Decyzja zapadła stosunkowo niedawno. Zdecydowano, że Maciej Stuhr będzie wspomagany przez sztuczną inteligencję, aby widzowie jak najmniej odczuli brak Jerzego Stuhra. Na razie szczegóły wykorzystania tej technologii są owiane tajemnicą. Pozostali aktorzy wiedzą już o jego angażu – podał informator pudelka.
Maciej Stuhr nie zaprzeczył tym doniesieniom. W rozmowie z dziennikarzami tego samego portalu potwierdził jedynie, że „na razie ma zakaz wypowiadania się na ten temat”. Ale wcześniej odniósł się do tej możliwości w programie Kwiatki polskie, zostawiając po sobie bardzo szczery komentarz:
Gdyby miało do tego dojść, byłoby to oczywiście rodzajem jakiejś misji samobójczej, ponieważ pierwowzór tej postaci nagrany przez mojego tatę sięgnął chyba zenitu dubbingowych możliwości i wszystko, co teraz się zrobi, będzie gorsze, więc jeśli ktokolwiek zdecyduje się to robić, musi się liczyć z tym, że duża część widzów powie: to już nie to samo. Ale jednak są też inne zmienne, które mogą zaważyć na takich pomysłach. Więcej proszę mnie już za język nie ciągnąć – powiedział Maciej Stuhr.
Słowa mocne, ale prawdziwe. I właśnie dlatego ta decyzja ma wagę. Bo nie chodzi o kopię. Chodzi o próbę zachowania ducha. O przekazanie pałeczki – z serca do serca.
Zamachowski wraca, Osioł się odradza – a wszystko 25 lat później
Shrek 5 ma zadebiutować w kinach 23 grudnia 2026 roku, czyli dokładnie 25 lat po premierze pierwszej części. To nie przypadek – to hołd i symboliczne domknięcie pewnego rozdziału.
W oryginalnej obsadzie bez rewolucji: Mike Myers jako Shrek, Eddie Murphy jako Osioł i Cameron Diaz jako Fiona. Nową postacią będzie Felicja, córka Shreka i Fiony, której głosu użyczy Zendaya.
W polskiej wersji również wracają znajome głosy. Zbigniew Zamachowski ponownie wcieli się w Shreka, a Osła spróbuje przywrócić do życia Maciej Stuhr, wspierany przez technologię AI i pamięć o ojcu. To duet tradycji z nowoczesnością. Reszta obsady pozostaje jeszcze tajemnicą, ale już teraz wiadomo, że dubbing będzie jednym z najmocniej komentowanych elementów tej premiery.
AI kontra emocje – kto wygra ten pojedynek?
Czy sztuczna inteligencja w dubbingu to przyszłość kina, czy tylko eksperyment, który może się odbić czkawką? Czy to dobry sposób na symboliczne pożegnanie, czy raczej ryzyko rozczarowania?
A może… wszystko, co trzeba, jest już w samym Macieju. Może nie trzeba cyfrowego makijażu, by przemówić głosem serca. W końcu nikt inny nie znał Jerzego Stuhra tak jak on.
Shrek 5 to nie tylko kolejna animacja. To próba pogodzenia wspomnień z przyszłością. Hołd i kontynuacja. Ryzyko i misja. Ale też piękny gest.
A Wy? Co sądzicie? Czy AI powinna pomagać w takich projektach? Czy lepiej zostawić emocjom wolną rękę i zaufać aktorskiemu warsztatowi? Dajcie znać – bo historia tego Osła dopiero się zaczyna.
Czytaj także: