Strona głównaPublicystykaKultura„Magia Świąt” z Emi i Tajnym Klubem Superdziewczyn – recenzja

„Magia Świąt” z Emi i Tajnym Klubem Superdziewczyn – recenzja

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn to zabawna i pozytywna seria książek Agnieszki Mielech o grupie przyjaciółek (i jednym chłopaku) i ich przeżyciach. W okresie przedświątecznym ukazał się nowy tom cyklu pt. Magia Świąt, który może być świetną inspiracją podczas przygotowań do Bożego Narodzenia. A dla mnie dodatkowo okazał się zachętą, by poznać pozostałe przygody członków Tajnego Klubu.

  • Autor: Katarzyna Mielech
  • Tytuł: Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Magia Świąt
  • Ilustracje: Magdalena Babińska
  • Wydawnictwo: Wilga
  • Data wydania: 9 listopada 2022 r.
  • Liczba stron: 222

Emi jest szefową klubu, który realizuje różne tajne misje. Dziewczynki (i jeden chłopak) spotykają się regularnie, by omawiać swoje spostrzeżenia. W okresie przedświątecznym  wpadają na pomysł, by wykonać kalendarz adwentowy i każdego dnia realizować wymyślone wspólnie zadania. Okazuje się, że grupce przyjaciół udaje się tym sposobem obudzić magię świąt. Pewnego dnia kalendarz ginie, a ich tajna misja zawisa na włosku. Wkrótce okazuje się, że zabrał go młodszy brat jednej z członkiń Klubu. Czy to miał być tylko głupi żart?

Magia świąt

Kalendarz adwentowy Tajnego Klubu Superdziewczyn przewidział zadania, dzięki którym oczekiwanie na święta  stało się przyjemniejsze nie tylko dla jego członków, ale również innych osób, a nawet zwierząt. Wiele dobrego przyniosło wyzwanie polegające na powiedzeniu pierwszej napotkanej osobie czegoś miłego. W przypadku Emi zaowocowało to narodzeniem się nowej przyjaźni i przełamaniem uprzedzeń wobec koleżanki, którą dotąd postrzegała jako zbyt ekspresywną. Po krótkiej rozmowie okazała się jednak przyjazną osobą z fascynującymi zainteresowaniami i chętnie podzieliła się pasją do rękodzieła.

Przyjaciele nie zapomnieli o tym, by również zwierzęta ze schroniska poczuły, że idą święta. Zorganizowali zbiórkę starych ręczników i koców oraz karmy, które następnie przekazali do schroniska. Małymi kroczkami, na miarę swoich możliwości, dzieci sprawiają, że przedświąteczny czas staje się czymś więcej niż tylko gonitwą, by zdążyć ze sprzątaniem, gotowaniem i prezentami. Kierują uwagę na drugiego człowieka, a wartości świąt upatrują w czasie spędzonymi z bliskimi.

Moja przyjaźń z Emi

Znajomość z Emi i jej Tajnym Klubem rozpoczęłam od świątecznego tomu, jednak to był tylko dobry początek, bo polubiłam tę postać szalenie. Nie tylko postać, bo i klimat książki. Autorce udało się pokazać dziecięcą przyjaźń w świecie pozbawionym smartfonów, a więc taki, jakiego sama miałam okazję doświadczać w wieku kilkunastu lat. Pomysł na stworzenie tajnego klubu, w którym przyjaciele współpracują ze sobą, wspierają się i dzielą przeżyciami, jest rozczulający. Poczucie wspólnoty w takiej grupie jest wyjątkowe.

Opowieść została wzbogacona licznymi, ale minimalistycznymi, czarno-białymi ilustracjami. Książka jest napisana w sposób pogodny i ciepły. Polecana jest czytelnikom od 6. do 12. roku życia, ale muszę przyznać, że dla mnie ma wartość sentymentalną, bo kojarzy się z klimatem lektur mojego dzieciństwa. Według mnie to takie współczesne Dzieci z Bullerbyn.


Przeczytaj również naszą recenzję Gwiazdkowego Prosiaczka!

Tematyka
10
Postacie
8
Klimat
10
Ilustracje
8
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Emi i Tajny Klub Superdziewczyn to zabawna i pozytywna seria książek Agnieszki Mielech o grupie przyjaciółek (i jednym chłopaku) i ich przeżyciach. W okresie przedświątecznym ukazał się nowy tom cyklu pt. Magia Świąt, który może być świetną inspiracją podczas przygotowań do Bożego Narodzenia. A...„Magia Świąt” z Emi i Tajnym Klubem Superdziewczyn – recenzja

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.